F.E.A.R. 3: Poznaj swojego przeciwnika
Na łamach PlayStation Blog ukazała się pokaźna porcja informacji o przeciwnikach, z jakimi przyjdzie nam się zetrzeć w F.E.A.R. 3. W świecie pełnym strachu czeka na nas wiele mrożących krew w żyłach istot...
Zacznijmy od kreatur z Almaverse, czyli świata wykreowanego przez skatowany torturami umysł Almy.
Scavenger cechuje się nieustającym głodem i agresją. Kiedy jeden wyczuje potencjalną ofiarę, momentalnie pojawia się całe stado. Gracz musi mieć oczy szeroko otwarte - Scavengers przemieszczają się bardzo szybko po ziemi, ścianach i sklepieniach, przeprowadzają szybkie ataki i natychmiast uciekają.
Creep jest zwichniętym odzwierciedleniem człowieka, zbudowanym przez nienawiść. Sensem jego istnienia jest zabicie Point Mana i jego brata, Paxtona Fettela. Podobno Creepa boi się nawet Alma...
Kolejną kategorią przeciwników są Survivors. Wśród nich znajdziemy, między innymi, Cultists, którzy działają w grupie i przeprowadzają szaleńcze szarże na gracza. Dystans, z jakiego nas atakują, jest dość niewielki, jednak wystarczający, by wystrzelić szybką serię i przetrzebić grupę. Cultists atakują na różne sposoby, w zależności od położenia - inaczej działają w biegu, inaczej, gdy znajdują się blisko ofiary.
Do Survivors zaliczają się także Cannibals. Ci zabójczy przeciwnicy atakują z zasadzki, a po błyskawicznym i mocnym uderzeniu wracają do ukrycia, by czekać na kolejną okazję do zaskoczenia ofiary. Szczególnie lubią ukrywać się w stosach ciał. Mogą także rzucać w gracza nożami, co czyni ich groźnymi także w walce na dystans.
Dość bogatą grupę przeciwników w F.E.A.R. 3 stanowią Armacham Soldiers, czyli żołnierze korporacji Armacham starający się wyczyścić wszystkie dowody dotyczące nieudanej operacji w Fairport.
Grunts pełnią funkcję jednostek zwiadowczych, które patrolują okolicę i sprawnie poruszają się po przeszkodach terenowych. Walka z nimi to nie przelewki - Grunts chowają się za osłonami, oskrzydlają wroga i otwierają ogień zaporowy.
Snipers to, jak sama nazwa wskazuje, snajperzy. Zabójczy z dużej odległości i wyjątkowo precyzyjni. Ich obecność zdradza czerwona kropka lasera, która jest jednocześnie ich jedynym słabym punktem.
W bardzo podobny sposób działają żołnierze wyposażeni w wyrzutnie rakiet. Jedyną różnicą jest cięższy kaliber broni oraz kolor lasera, w tym wypadku zielony.
Jednostki Heavy Riot to ciężko opancerzone "tanki". Dążą do bezpośredniego starcia na krótki dystans lub w zwarciu, a dzierżąc wytrzymałe tarcze, mają bardzo niewiele pięt achillesowych.
Prawa fizyki nie będą przeszkodą dla Phase Commanders. Ci jegomoście władają technologią, która pozwala im stać się niematerialnymi. Kiedy atakują, omijają z łatwością wszelkie ściany i przeszkody, aby dostać się do wroga, a gdy znajdą się w potrzasku, w ten sam sposób uciekają za najbliższą osłonę.
I wreszcie Phase Casters, czyli chodzące koszary. Jednostki te potrafią tworzyć portale, przez które na pole bitwy przedostają się kolejni żołnierze Armacham. Gdy nie zabijemy ich na samym początku, walka z oddziałami może stać się syzyfową pracą.
Gotowi do walki?
Od lat gram, piszę, gadam i robię gry. W efekcie gadam o grach popisowo zrobionych. Zagraj w Unavowed.