14.02.2011, 18:50Lektura na 2 minuty
SSX: Deadly Descent dalekie od ukończenia
W najnowszym wydaniu magazynu Official Xbox Magazine pojawił się artykuł poświęcony grze SSX: Deadly Descent. Dzięki niemu poznaliśmy kolejne informacje na jej temat a także - niestety - dowiedzieliśmy się, że nie ujrzymy jej zbyt szybko. Twórcy deklarują, że czeka ich jeszcze ponad rok wytężonej pracy.
Na łamach magazynu Official Xbox Magazine Todd Batty, dyrektor kreatywny SSX: Deadly Descent, zdradził, że twórcy mają jeszcze przed sobą 15 miesięcy prac. Oznacza to więc, że najwcześniej produkcja ukaże się dopiero w 2012 roku.
A oto pozostałe informacje, jakie ujawniono w artykule – standardowo w punktach:
w grze weźmiemy udział w dziewięciu tytułowych zawodach Deadly Descent, trybie Explore oraz w Live Events (czyli w wolnym tłumaczeniu „zawodach na żywo”). Te ostatnie najprawdopodobniej będą związane z trybem multi;
wcielimy się m.in. w Jacka, pracownika korporacji SSX, który będzie musiał podjąć się wyzwania pokonania dziewięciu najniebezpieczniejszych gór na świecie. W grze powróci trzech bohaterów znanych z poprzednich odsłon cyklu – prócz ujawnionej jakiś czas temu Elise zobaczymy także Zoe Payne;
w produkcji pojawi się opcja cofania czasu po nieudanych manewrach, choć możliwość jej wykorzystania będzie ograniczona;
w SSX: Deadly Descent znajdzie się dziewięć szczytów, każdy zawierać będzie od dwustu do trzystu tras i ścieżek. Będziemy mogli ponadto wskazać, po której z nich chcemy zjechać i wybrać, na której trasie mamy zostać zrzuceni z helikoptera;
sterowanie odbywać się będzie za pośrednictwem tylko dwóch gałek analogowych – lewa odpowiedzialna będzie za skoki i obroty, zaś prawa za tricki;
jak wyjawił Batty, powróci znany z poprzednich odsłon cyklu mnożnik punktowy.
Redaktor
Wpisów17556
Obserwujących0
Dyskusja
Dodaj komentarz
Najlepsze
Najnowsze
Najstarsze
- Dodaj komentarz
- Najlepsze
- Najnowsze
- Najstarsze