98
9.12.2010, 16:03Lektura na 2 minuty

Studio Rockstar pozwane. Powód? Bezprawne wykorzystanie wizerunku w GTA: San Andreas

By zdobyć kasę, ludzie zdolni są zrobić wszystko - tylko nie uczciwie pracować. Zamiast tego lepiej jest złożyć pozew do sądu związany z grą, która ukazała się 6 lat temu. Jak też uczynił Michael Washington, raper z kapeli Cypress Hill (a raczej z jej chórków), który oskarża studio Rockstar i firmę Take-Two o bezprawne wykorzystanie jego wizerunku w GTA: San Andreas.


Piotrek66

W złożonym w poniedziałek pozwie raper twierdzi, że bez jego wiedzy Rockstar stworzył głównego bohatera Grand Theft Auto: San Andreas, CJ-a, w oparciu o jego wizerunek. Twierdzi, że w 2003 roku spotkał się z przedstawicielami studia, z którymi rozmawiał o swoim ulicznym życiu. Jego opowieść miała zostać wykorzystana w nadchodzącej grze. Jak wyjaśniono w pozwie:


Powód, który miał problemy w młodości, odpowiedział na ich pytania i przedstawił szczegóły ze swojego życia. Opowiedział im, jak żyje się na ulicy, m.in. o tym, jak młodzież z jego gangu jeździła po okolicy na rowerach. Po prawie dwóch godzinach zadawania pytań, w trakcie których poruszono wiele tematów z gangsterskiego i ulicznego życia, spotkanie się zakończyło.


Przedstawiciele Rockstara ponoć obiecali, że jeśli wizerunek Washingtona zostanie wykorzystany, to zostanie o tym poinformowany. Jednak od tamtego czasu studio nie skontaktowało się z raperem.

Dlaczego jednak dopiero teraz, po sześciu latach od premiery gry zdecydował się złożyć pozew? Brzmi to może mało przekonująco, jak na produkcję tak popularną jak Grand Theft Auto: San Andreas, ale Washington twierdzi, że o grze dowiedział się dopiero w lipcu tego roku od swojego siostrzeńca. Jak czytamy dalej:


Powód nigdy nie widział gry. Nie posiada, ani nie gra w gry wideo, [dopiero jeden z członków rodziny] zwrócił uwagę, że możliwe jest, iż został umieszczony we wspomnianej produkcji. Przypomniał sobie spotkanie z 2003 roku i zaczęło mu świtać, że jego wizerunek został ukradziony na potrzeby gry. Po zbadaniu obrazków z CJ-em i porównaniu ich ze zdjęciami [Washingtona] z tamtego okresu i innymi dowodami, okazało się jasnym, że Rockstar ukradł jego wizerunek i nigdy nie zapłacił za niego.


Swojego zdziwienia nie kryje prawnik rapera:


Trudno uwierzyć, że twórcy gry pozwalającej strzelać do glin, wynajmować prostytutki i rozjeżdżać samochodem przechodniów, mogliby kogoś oszukać w kwestii pieniężnej, ale wygląda na to, że tak się stało.


Całą sprawą wydają się nie przejmować przedstawiciele Take-Two, którzy oznajmili:


Firma wierzy, że pozew jest bezpodstawny i będzie stanowczo bronić się w tej sprawie.


W ramach odszkodowania Washington żąda 250 milionów dolarów, czyli 25 procent całkowitych zysków Grand Theft Auto: San Andreas.


Redaktor
Piotrek66
Wpisów17556

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze