Call of Duty: Black Ops - Rockmani się cieszą, czarodziej płacze
Mamy kolejny dowód na to, że gry to element wpływający na mainstreamową kulturę. Na fali popularności Call of Duty: Black Ops wzrost sprzedaży płyt odnotował zespół The Rolling Stones. Jeden z kawałków słynnej kapeli, Gimme Shelter, znalazł się bowiem w reklamie telewizyjnej gry.
Pod koniec minionego tygodnia sprzedaż singla "Gimme Shelter" wzrosła do prawie 11 tysięcy egzemplarzy. Nieźle - w Polsce krążek zyskałby status Złotej Płyty.§ Podwoiła się również sprzedaż innego utworu grupy wykorzystanego w grze - sprzedaż piosenki "Sympathy for the Devil", granej w jednej z najlepszych misji Black Ops, w ciągu tygodnia znajduje teraz ok. 5000 klientów.
Ciekawostką jest fakt, że aby utwór mógł znaleźć się w reklamie, Tim Riley z Activision musiał osobiście pofatygować się do Nowego Jorku, aby wytwórnia fonograficzna obejrzała reklamę i po autoryzacji udzieliła zgody na wykorzystanie muzyki. Był to pierwszy przypadek w historii Activision, kiedy firma dopuściła zewnętrzny podmiot do podjęcia decyzji dotyczącej promocji gry.
"To naprawdę coś, tak dobra piosenka tak wielkiego zespołu...musieliśmy wykorzystać okazję [...] Oni dużo częściej mówią <nie>, niż <tak>. To są The Rolling Stones - im nie chodzi o pieniądze", powiedział Riley.
Sukces wydawniczy Black Ops dodatkowo wzmacniają dane ujawnione wczoraj przez CVG. Według nich gra zmiażdżyła pod względem finansowym premierę kinową filmu Harry Potter i Insygnia Śmierci. Co więcej, Black Ops w jedną dobę zarobiła (i to jedynie w USA i Wielkiej Brytanii) prawie trzykrotnie więcej, niż wyświetlanie w tychże państwach przedostatniego rozdziału przygód młodego czarodzieja przez pierwszy weekend od premiery.
Gry i kultura masowa w jednym stoją domu. Od tego roku to oficjalne.
Od lat gram, piszę, gadam i robię gry. W efekcie gadam o grach popisowo zrobionych. Zagraj w Unavowed.