Twórcy o NBA Elite 11: "Gra była po prostu zła"

W rozmowie z serwisem IGN Andrew Wilson z EA Sports stwierdził, że on i jego ekipa są dumni z podjętej decyzji i tego, że nie wydali czegoś, co nie było dopracowane. Według niego, NBA Elite miało zrewolucjonizować serię gier koszykarskich w taki sam sposób, jak to zrobiono w przypadku cykli FIFA i NHL, jednakże produkcja spełniała oczekiwań EA.§

„Ostatecznie to była po prostu zła gra” – mówi Wilson. Problemem nie był jednak nowy system sterowania (jeden grzybek odpowiadał za drybling i rzuty, a drugi za ruch).

„Myślę, że zdefiniowanie na nowo sposobu, w jaki ludzie grają w gry o koszykówce oraz oddanie graczom znacznie większej kontroli nad tym, co dzieje się na ekranie, wymagało więcej czasu od tego, którym dysponowaliśmy. Wiedzieliśmy, że cel, który chcieliśmy osiągnąć był ryzykowny. Jednocześnie jednak wierzyliśmy, że jest on wystarczająco ważny dla graczy, którzy od dłuższego czasu grają w produkcje koszykarskie w ten sam sposób” – tłumaczy.

Podjęcie decyzji o anulowaniu NBA Elite 11 było dla EA dość ryzykownym posunięciem – szczególnie, że mamy do czynienia z serią, która miała ukazywać się co rok. Rezygnacja z tegorocznej odsłony cyklu sprawiła, że jej największy konkurent – NBA 2K11 – choć był w wysokiej formie, nie musiał się zbytnio starać o klienta. A jak wiemy w Stanach Zjednoczonych jest popyt na gry traktujące o koszykówce – dzieło 2K Sports w październiku było najpopularniejszą produkcją na rynku amerykańskim. Tym samym Electronic Arts musiało pożegnać się z kilkoma milionami dolarów, które zapewne wygenerowałaby sprzedaż NBA Elite 11.

Jednocześnie EA nie może liczyć – przynajmniej na razie – na zwrot pieniędzy wpompowanych w budowę nowej marki. Pod znakiem zapytania stoi również fakt, czy decyzja o niewydaniu tegorocznej gry koszykarskiej od EA Sports wpłynie na związki z organizacją NBA, która udziela licencji na swoje rozgrywki zarówno „Elektronikom”, jak i 2K Sports.

Aby NBA Elite 12 ukazało się terminowo, produkcję gry przeniesiono z EA Canada do EA Tiburon (twórców serii Madden NFL). Wilson zaznacza jednak, że nie oznacza to, iż ekipa z Kanady zawiodła i jej członkowie pożegnają się z pracą. „To nie jest koniec obecnego zespołu odpowiedzialnego za NBA Elite. W rzeczywistości uważam, że wykonali kawał dobrej roboty, by zrobić to, co mieli zrobić. Jestem dumny z ich gotowości do prac nad tym projektem, podjęcia ryzyka oraz próby zmienienia rynku” – tłumaczy.
§