21
23.10.2010, 17:12Lektura na 3 minuty

BlizCon 2010 - galeria zdjęć [UPDATE - relacja]

Nasz niestrudzony wysłannik na tegoroczny BlizzCon – gem – od wczoraj w pocie czoła przemieszcza się od panelu do panelu, od hostessy do hostessy, od od jednej przebranej dziewczyny do drugiej, do trzeciej, czwartej itd... Co najważniejsze, robi przy tym zdjęcia! ;)


Michał „enki” Kuszewski

A oto i pisemna relacja gema z pierwszego dnia BlizzConu.

 

Pierwszy dzień BlizzConu dał mi w kość bardziej niż całe E3. Nie sposób po prostu, nie odwołując się do multilokacji, być wszędzie, gdzie się dzieje.  Mimo więc że biegałem pomiędzy piętrami i salami mam wrażenie, że widziałem... nic.

Przyglądnijmy się temu niczemu bliżej. Dzień zaczął się wcześnie – o 5 rano (w Polsce 2 po południu). Na miejscu, w Anaheim Convention Centre byłem o 9:40 – na długo przed zapowiadaną na 11 ceremonią otwarcia. Mimo to wyprzedził mnie jakiś skromnie licząc tysiąc ludzi, stojących w długiej kolejce przed wejściem. Na  szczęście miałem przewagę – plakietkę z napisem „prasa”, która nie tylko pozwoliła pokonać zamknięte drzwi, ale także znaleźć się tuż przy scenie głównej sali BlizzConu. Ta wypełniała się jednak równie szybko, jak szybko rosła temperatura wewnątrz. Temat rozmów – jakie niespodzianki trzyma w zanadrzu Blizzard.

Jak się okazało w niecałą godzinę po punktualnym rozpoczęciu  – skromne. Cztery mody do StarCrafta II – znakomite nawiasem mówiąc – i ostatnia grywalna klasa Diablo IIIDemon Hunter – wyczerpały listę.  Spore rozczarowanie, zwłaszcza w zestawieniu z WorldWide Invitational z Paryża sprzed dwóch lat – z Diablo III. Pewnie, Chris Metzen i jego próby rehabilitacji określenia „geek” były nawet zabawne, ale nie po to przelatywałem przez pół świata.  Szkoda, zwłaszcza że piąty BlizzCon zdawał się zasługiwać na więcej. Swoją drogą niezrozumiałe zupełnie wydaje się zeszłotygodniowe opublikowanie intra CataclysmuBlizzard stracił niezły punkt programu. Czyżby jednak wyciek niekontrolowany?

Reszta dnia to szaleństwo – z panelu o Diablo III na StarCrafta II. Z kilometrowej kolejki do sklepiku z gadżetami z World of Warcraft, Diablo i StarCrafta wprost na wywiady z twórcami tych gier. Z konferencji prasowej poświęconej nowym funkcjom Battle.netu na WoW-owy Live Raid w wykonaniu jednej z najlepszych gildii świata – Paragonu. Niemniej warto było – dzięki temu wiem o miliardach kombinacji charakterystyk postaci w Diablo III (24-25 zdolności i setki run zmieniających ich specyfikę). Dowiedziałem się też o planach otwarcia battlenetowego rynku dla map i modów StarCrafta II (z potencjalnym rozszerzeniem na inne gry Blizzarda). I wreszcie przekonałem się, że nawet Paragon nie jest w stanie sprostać Deathwingowi – nowemu ostatecznemu złu świata Warcrafta.

Dzień zakończył się blizzardowym konkursem piękności i gracji, czyli kostiumów i tańca. Działo się – ktoś się komuś oświadczył i został przyjęty, ktoś inny złamał nogę. Innymi słowy: zwyczajny szalony dzień BlizzConu. Czekam na drugi. 

---

Po nadesłane zdjęcia zapraszamy do naszej GALERII.

 

P.S.: Osobiście uważam, że strój Moonkina (czyli tzw. "sowy") zarządził. 


Redaktor
Michał „enki” Kuszewski

Autor tekstów różnych. W tym książek. Fan żółwi, muzyki filmowej i wszystkiego, co kosmiczne. Swoje politechniczne wykształcenie przekuł w artykuły dla czasopisma CD-Action, w którym jako redaktor przez wiele lat realizował swoje pasje grania i pisania. Obecnie pracuje w Techlandzie jako Quest Designer.

Profil
Wpisów512

Obserwujących1

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze