EA odpowiada na zarzuty "pysznego" Koticka. Końca konfliktu nie widać
Nie musieliśmy długo czekać na reakcję na słowa szefa Activision Blizzard udzielone w wywiadzie dla magazynu EDGE. Pracownik Electronic Arts Jeff Brown odpowiedział na zarzuty Bobby'ego Koticka, który oskarżył EA o złe traktowanie developerów.
"Relacje Koticka z jego studiami są bardzo dyskusyjne" - powiedział Brown na łamach Gamasutry.
"Jego firma opiera się na trzech markach - jedna zawiera wspaniały świat w który [Kotick] nie miał żadnego wkładu, druga jest w odwrocie, trzecia zaś rozpada się przez pychę Koticka"
Jeff Brown prawdopodobnie miał na myśli - kolejno - World of Warcraft, Guitar Hero i Call of Duty.
Konflikt Koticka z EA wydaje się trudny do rozwiązania ze względu na jego wielowarstwowość. Oprócz bezpośredniej rywalizacji tytułów (konkurencyjne Medal of Honor produkcji EA i Call of Duty: Black Ops tworzone przez Activision) spór ma także wymiar osobisto-marketingowy.
EA wydała porzuconą wcześniej przez Activision grę Brutal Legend. Oliwy do ognia dolało odejście Glena Schofielda i Michaela Condreya z należącego do EA studia Visceral Games i utworzenie przez nich Sledgehammer Games, działającego w obrębie Activision Blizzard. Wreszcie, po konflikcie Koticka z ekipą Infinity Ward jej byli pracownicy założyli firmę Respawn Entertainment, która wkrótce nawiązała współpracę z EA. Dlatego zapewne obie firmy jeszcze wielokrotnie wymienią nieuprzejmości. Jak Kargul z Pawlakiem... jeno płota brakuje.
Od lat gram, piszę, gadam i robię gry. W efekcie gadam o grach popisowo zrobionych. Zagraj w Unavowed.