42
20.09.2010, 12:24Lektura na 1 minutę

Keiji Inafune: "Japońska branża gier jest pięć lat do tyłu, robimy fatalne gry"

Kolejna mocna wypowiedź Keiji Inafune, szefa rozwoju firmy Capcom, jednej z największych spośród japońskich producentów gier. Jak mówi branża w jego rodzinnym kraju jest zacofana, a gry, które tworzy - fatalne.


Hut

Żeby było jeszcze mocniej - słowa te padają w wywiadzie dla New York Timesa, a więc medium bardzo prestiżowego, na dodatek w tekście o stanie japońskiej branży gier, a więc takim, który wprost dotyka tego problemu. §

Inafune mówi w nim:
"Rozglądam się po Tokyo Game Show i widzę same fatalne gry. Japonia jest co najmniej pięć lat do tyłu [za tym, co powstaje na Zachodzie], Capcom z trudem trzyma tempo. Chcę przyjrzeć się temu, jak żyją mieszkańcy Zachodu i zacząć robić gry, które będą do nich trafiać".

Słowa Inafune mają przełożenie na twarde rynkowe fakty. W 2002 roku japońskie gry stanowiły 50% wszystkich, sprzedawanych na świecie, w 2009 roku było to tylko 10%.To dlatego japońscy wydawcy sięgają po zachodnie studia, by robiły dla nich gry bazujące na wykreowanych już markach. W tym tygodniu do sprzedaży trafi Dead Rising 2, gra Capcomu, którą stworzyło Blue Castle Games, a na Tokyo Game Show zapowiedziano nową część Devil May Cry (trailer - TUTAJ), nad którą pracuje angielskie Team Ninja.


Redaktor
Hut
Wpisów4059

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze