Nie uwierzycie: ?Projekt 10 dolarów?, czyli ?zabójca wymiany gier?, ma ?ulepszać przeżycia klientów?
Chociaż nikt przy zdrowych zmysłach nie ma wątpliwości, że „Projekt 10 dolarów”, pomysł EA (podchwytywany niestety przez innych), ma na celu ucięcie handlu używanymi grami i wymianę gier, Elektronicy twierdzą, że „nic z tych rzeczy”. To dla waszego dobra...
Takie śmiało kłamstwo tezę postawił w wywiadzie dla serwisu MCV Keith Ramsdale, szef generalny EA na Wielką Brytanię.
Mówi w nim:
„[W projekcie 10 dolarów] chodzi tylko o klienta, o ulepszanie ich przeżyć”. To wcale nie obronny zabieg mający na celu walkę z rynkiem gier używanych i piractwem”
Doprawdy nie wiem, w jaki sposób ulepszy moje przeżycie to, że jeśli kupię od kolegi FIFĘ 11 (przy okazji – sprawdźcie, naprawdę sprawdźcie, zapowiedź w najnowszym CDA), to nie pogram w nią sieci, jeśli nie dołożę równowartości około 10 dolarów. Może wy mnie oświecicie?