Red Dead Redemption: Gdzie jest gra? Na pewno nie ma jej w sklepach. Może... na dnie morza?
"GTA na Dzikim Zachodzie" miało się pokazać w polskich sklepach 21 maja, czyli w miniony piątek. No i rzeczywiście, pokazało się, ale na krótko. Po raptem kilkudziesięciu godzinach od premiery zabrakło jej w większości sklepów! Gdzie kryje się John Marston?!
Oczywiście na taki stan rzeczy ma wpływ niebagatelne zainteresowanie tą produkcją (każdy szanujący się kowboj wsiadł w dniu premiery na konia i popędził do Media Marktu czy innego Empiku), ale nie tylko ono - prawdopodobnie wina leży również po stronie dystrybutora. Albo ktoś dostarczył do Polski za mało egzemplarzy, albo po prostu Cenega zamówiła ich mniej niż powinna - to chyba dwie najbardziej prawdopodobne opcje.§
W efekcie większość graczy, którzy pójdą do sklepu po Red Dead Redemption, będzie musiała wyjść z niego z zawiedzioną miną. Wkrótce po premierze w większości z nich zabrakło gry (niektóre otrzymały raptem po kilka sztuk, więc nie ma się co dziwić), ale niewielka część punktów sprzedaży w ogóle jej nie otrzymała!
Ciekawe jest to, że podobnie sytuacja wyglądała przez weekend w Anglii - a dokładniej, podobnie, ale tylko jeśli chodzi o nieco gorszą wersję PS3. Może Rockstar zastosował świadomie jeden ze znanych zabiegów marketingowych, polegających na dostarczeniu na rynek ograniczonej liczby egzemplarzy, by zwiększyć ciśnienie zainteresowanie klientów? Mogą na to wskazywać niemrawe plotki, o których piszą angielskie serwisy growe, mówiące o tym, że braki spowodowane są tym, iż duża partia towaru zatonęła wraz z jakimś nie zidentyfikowanym statkiem, który je transportował.
A wam udało się kupić Red Dead Redemption?