Battlefield: Bad Company 2 będzie miało "więcej głębi, niż gry innych ludzi".
Producent Battlefield: Bad Company 2, Karl-Magnus Troedsson, udzielił wywiadu serwisowi FPSgamer, w którym opowiada o wyższości jego gry nad innymi. Posługując się uroczym "szwedo-angielskim".
Wypowiedż Karla-Magnusa brzmiała mniej więcej tak: "Nie chcę oceniać innych ludzi i ich gier [w negatywny sposób], ale dla nas, a robimy to od Battlefield 1942, rozgrywka sieciowa to otwarte przestrzenie, swoboda decyzji podejmowanych na polu bitwy, współpraca zespołowa. Nasze gry są mają więcej głębi [niż gry innych ludzi], seria Battlefield zawsze była bardziej złożona niż jej rywale". §
I dalej: "Mamy współpracę zespołową - na tym zbudowana jest cała marka Battlefield - gdzie gra się całymi drużynami. Wiele innych shooterów jest tak naprawdę cały czas na poziomie trybu "team deathmatch" - mają wiele różnych trybów, ale tak naprawdę wszystkie polegają na tym, że ludzie chcą w nich osiągnąć jak najwyższy wynik jednostkowy".
A na koniec - i z tego się trochę pośmiejemy: "Głębia rozrywki bierze się z tego, jak jest ona skonstruowana. Gracze mogą się leczyć, mogą oddawać sobie amunicję, mogą stawiać się na nogi". Łał, to rzeczywiście głębokie....
Co nie zmienia faktu, że czekamy. Premiera Battlefield: Bad Company 2 na początku marca na PC, X360 i PS3.