68
8.12.2009, 15:16Lektura na 2 minuty

Porno zabronione w Chinach ? komuniści dają 4000 złotych za donos na stronę z seksem

Jak już wiecie z naszej strony, Japończycy są dziwni – za to Chińczycy mają przerąbane. Ludzie w tym kraju mają ograniczony dostęp do Wikipedii, Google’a czy Facebooka. Teraz komunistyczne władze Chin wymyśliły ciekawy sposób na walkę z pornografią.


Phnom

Komunistyczne władze oferują wysokie nagrody za donosy na pornograficzne strony internetowe. Można za to dostać od 1000 do 10 000 juanów, czyli nawet ok. 4000 złotych, kwotę, za którą można wyżywić pewnie niewielką, 14-osobową rodzinę przez 3 miesiące. Ośrodek Nielegalnych Informacji uruchomił stronę internetową, na której można zgłaszać witryny z treściami pornograficznymi. Następnie władze zablokują dostęp do tych stron w całych Chinach. 

Chiny mają największą na świecie liczbę internautów (300 mln) i w tym roku rozpoczęły wielką kampanię antypornograficzną. W jej ramach ograniczono w internecie dostęp do wszelkich informacji dotyczących seksu, nawet takich o charakterze naukowym. Poza tym w nowych komputerach sprzedawanych osobom prywatnym instalowane jest specjalne oprogramowanie antypornograficzne.

O pornografii można mieć różne zdanie, ale jednak w świecie zachodnim przyjęte jest, że jeśli zarówno twórcami, jak i odbiorcami są ludzie dorośli, to droga wolna. Chińczycy najwyraźniej wychodzą z innego założenia – pornografia w ogóle jest nielegalna w tym kraju. Cóż, może chcą w ten sposób walczyć z przeludnieniem – zgodnie z myślą, że skoro ludzie nie będą się podniecali, będą mieli mniejszą ochotę na seks. Choć może to spowodować efekt odwrotny – mężowie chętniej będą okazywali afekt swoim żonom, nie mając dostępu do alternatywnych źródeł seksualnego zaspokojenia, że tak to delikatnie ujmę. 

A co wy sądzicie o tego typu cenzurze internetu i pornografii?


Redaktor
Phnom
Wpisów83

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze