32
30.11.2009, 16:51Lektura na 2 minuty

Need For Speed: SHIFT - Allor vs. enki (uwaga, kosmiczne czasy!!!)

Co prawda, nasz mały korespondencyjny pojedynek w Shifcie to sprawa osobista i intymna, rywalizacja osiągnęła już taki poziom, że można zacząć się tym powoli chwalić. Być w pierwszej dziesiątce na świecie to wszelakoż nie kapeć.


Michał „enki” Kuszewski

Okej, z tym kosmosem to trochę jak z 2 x większym DVD na okładce - odrobina kreatywnego marketingu, by przyciągnąć wzrok. Ale od początku. Shift ma zaszytą w sobie bardzo fajną funkcję porównywania czasów własnych i znajomych w trybie kariery. Po zalogowaniu do EA Nation przy konkurencjach wyświetlają się wówczas znaczniki - zielone, gdy mamy lepszy czas i czerwony gdy gorszy. Wszystko zaczęło się od tego, gdy razem z Allorem dodaliśmy się do znajomych. Ja miałem już 50. poziom, on stawiał w grze swoje drugie kroki. No i zaświeciło mu na czerwono.

Ja pojechałem do Chin, a Al knuł. Knuł i jeździł i nagle okazało się, że to ja po włączeniu gry zostałem przywitany czerwonymi lampkami. Trzeba to twórcom przyznać - spełniają one swoją rolę znakomicie. Następnego dnia cały Tier 1 był z powrotem mój (oprócz jednego wyścigu, z którego czasów gra za Chiny nie chce mi zapisać i wysłać do Sieci :/). Było dobrze. Dopóki Al nie przysiadł i znów nie odbił mi wszystkich czternastu wyścigów (5 x 3 - 1). I tak to się potoczyło - coraz dłuższe posiedzenia i coraz więcej prób coraz szybszymi samochodami aż wczoraj z ciekawości spojrzałem na rankingi światowe, a tam - pierwsza dziesiątka! Co więcej, do tej pory nie bawiliśmy się w dostosowywanie ustawień wozów do poszczególnych torów (i w konkurencjach pozwalających na to wyraźnie odstajemy od czołówki), ale w Rywalizacji producentów, gdzie jeździ się autami fabrycznymi chyba nie mamy się czego wstydzić (rankingi) A teraz teoria spiskowa: żaden szanujący się komputerowy kierowca po prostu nie jeździ rzęchami z pierwszego poziomu w trybie Kariery. I tyle.

Niemniej tak naprawdę chodzi nam o to, że były kiedyś czasy gdy jako małe gnojki jaraliśmy się grami, nabijaliśmy high-score'y i naturalnie rywalizowaliśmy ze sobą poprzez medium gier. Minęło wiele lat, automaty odeszły do lamusa, niektórym urosły brody, a tu nagle w łonie CD-Action na nowo objawił się duch dawnych czasów. A do tego żyje i ma się zdrowo. Zobaczywszy rano, że znów objechałem go wzdłuż i wszerz, Allor zapowiedział, że jeszcze dziś będzie walczył. Oby się poddał przed premierą DiRT-a 2, bo skąd ja na te wszystkie wyścigi (i Left 4 Dead 2 (i multi Modern Warfare 2)) znajdę czas? 

Aha, nie żebyśmy od razu tu kogoś wyzywali rywalizacji, ale...


Redaktor
Michał „enki” Kuszewski

Autor tekstów różnych. W tym książek. Fan żółwi, muzyki filmowej i wszystkiego, co kosmiczne. Swoje politechniczne wykształcenie przekuł w artykuły dla czasopisma CD-Action, w którym jako redaktor przez wiele lat realizował swoje pasje grania i pisania. Obecnie pracuje w Techlandzie jako Quest Designer.

Profil
Wpisów512

Obserwujących1

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze