rek
06.04.2016

Life is Strange 2 pojawiło się na Kickstarterze

Pojawiło się i szybko z niego zniknęło.

Cały problem w tym, że zbiórki nie założyło odpowiedzialne za „jedynkę” Dontnod (zresztą zajęte innym projektem), ale… fan ich przygodówki, niejaki Scott Ashby. Ów zapragnął zebrać 20 tys. dolarów i przekazać je studiu. Gdyby jednak kwota z jakichś względów nie skłoniła developerów do podjęcia prac nad pełnoprawną „dwójką”, planowano wykupić licencję i wyprodukować sequel na własną rękę.

Ashby zaoferował potencjalnym zbiórkowiczom całkiem szeroką ofertę. Za 50 dolarów mogliśmy otrzymać gotową grę, za tysiaka – współuczestniczyć w napisaniu jednej z postaci. „Developer” miał też całkiem śmiałe pomysły na rozwinięcie rozgrywki (m.in. wprowadzenie „muzycznej minigry”). Sęk w tym, że jego ruch był, ni mniej ni więcej, bądź wyrazem przeraźliwej głupoty, bądź niezbyt błyskotliwym oszustwem. Akcja została błyskawicznie przerwana, a chrononauci będą zmuszeni czekać, aż Dontnod ukończy Vampyra. Kto wie, być może wówczas doczekamy się ciut poważniejszego pomysłu na sequel.

Dodaj komentarz