
Kingdom Come: Deliverance – Alfa „Skyrima bez smoków” jeszcze w tym miesiącu [UPDATE: Teaser]
[UPDATE]
[/UPDATE]
Alfa Kingdom Come: Deliverance będzie bardzo ograniczona – Daniel Vavra, dyrektor kreatywny gry, ujawnił, że znajdzie się w niej tylko jedna, mała wioska, w której gracze będą mogli wykonać kilka krótkich zadań i przyjrzeć się zachowaniu postaci niezależnych. Zabraknie walki i jazdy konnej, bo produkcja znajduje się na wczesnym etapie. Developerzy zamierzają jednak rozbudowywać testową wersję, dodając do niej co dwa miesiące nowe elementy. Niewykluczone więc, że starcia pojawią się w jednej z przyszłych aktualizacji.
Alfa debiutanckiej gry studia Warhorse wystartuje 22 października i zostanie przeprowadzona na Steamie. Na razie będą mogli w niej wziąć udział tylko darczyńcy, którzy wsparli projekt kwotą co najmniej 25 funtów (na szczęście wciąż można się dorzucić, bo o ile kampania kickstarterowa zakończyła się w lutym, o tyle zbiórka na stronie internetowej twórców trwa nadal). Niewykluczone jednak, że w późniejszym terminie będzie można wykupić dostęp do testów w ramach programu Early Access na Steamie.

Czytaj dalej
-
Dodatkowe klany jednak za darmo. Naciski graczy na twórców Vampire: The...
-
Subnautica 2 z prezentacją pierwszego Lewiatana. Twórcy pokazują ogromną kałamarnicę,...
-
Wygląda na to, że Yakuza Kiwami 3 zostanie wkrótce zapowiedziana. Fani...
-
Skate. oficjalnie wylądował w early accessie, jednak nie obyło się bez złamań....
43 odpowiedzi do “Kingdom Come: Deliverance – Alfa „Skyrima bez smoków” jeszcze w tym miesiącu [UPDATE: Teaser]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Myślę, że ta gra nie zawiedzie fanów dobrych RPG.
Ja duże nadzieje pokładam w nowym, „realistycznym” systemie walki. Żeby to było zbliżone do prawdziwego średniowiecza 🙂 .
War of the Roses/Chivalry w wydaniu RPG… 🙂 Że też dopiero teraz ktoś o tym pomyślał.
Czekam na betę. Na pewno warto mieć ją na uwadze.
supcio XD miłośc od pierwszej zapowiedzi
@k4cz0r|Podejrzewam, że już dawno ktoś o tym myślał, tylko wydawcy kręcili nosem, bo przecież żeby się sprzedało to muszą być smoki, półnagie panienki wymachujące mieczami większymi od nich, homoseksualne wróżki, drewniane wozy eksplodujące po wypadnięciu z traktu i zły czarnoksiężnik/czarownica/król/demon/pani od polskiego*, który/a chce zniszczyć/podbić/pomalować na fioletowo/przekonać, że Słowacki wielkim poetą był* świat 😉 Mam nadzieję, że gra będzie świetna i odniesie sukces.
To będzie RPG, tak? I z kim my będziemy w nim walczyć, jeśli to nie fantasy? Cały czas z ludźmi? Raz na jakiś czas wilka, albo miśka chlaśniemy? Nie bez powodu takie gry nie powstają. Stawiam, że będzie wiać nudą na kilometr. System walki wygląda sztywno (póki co), wydaje się jednak przyjemny. Nie zmienia to jednak faktu, że walka tylko z ludźmi będzie nużyć. Zresztą, o czym będzie fabuła? Tak ważna w RPG. Jeśli bylibyśmy jakimś tam rycerzem, to mogłoby być ciekawie. Ale syn kowala?
Nadziei dużych nie mam. Nie skreślam ekipy, ale szans dużych tu nie widzę.
Wsztstko super i ja uwielbiałem tą grę tylko ostatnio wrzucili film z podumowaniem pracy i było o wersji Alfa itd. i był fragment walki. No i jak na razie to ta walka tak sobie… Ale wierzę, że to tylko dlatego, że to wersja alfa.
@kilop206 W Mount & Blade walczymy tylko z ludźmi a jakość gra nie nudzi a nawet pochłania masę godzin.I gry to nie tylko fabuła np Two Worlds 2 jakość dało radę a to jest RPG z nie najlepszą fabułą.
@kilop206 A jak w Call of Duty walczylismy tylko z ludźmi to Ci przeszkadzało?|Czego będzie dotyczyć fabuła?Rrewolucji husyckiej.|Syn kowala? Zawsze w RPG (i nie tylko) zaczynasz jako kmiot z zardzewiałą klingą.
@nortalf|Call of Duty to strzelanka, a nie RPG. RPG rządzi się innymi prawami. Jeśli to ma odwzorować w jakiś sposób średniowiecze, to raczej wątpliwe jest, by dowalili nam historię przemiany syna kowala w jakiegoś rycerzyka, bo to było praktycznie niemożliwe. Sam fakt, że historia dotyczyć będzie Husytów jakoś dużo mi nie mówi. Będziemy zwykłym fanatykiem, czy może za pan brat z Żiżką?|@artrudzie|Ale M&B to nie pełnoprawne RPG. Tam mam inne zadania. Sam nie narzekam, że w Total Warach nie ma orków
ale w strategiach mogę podbijać narody, dowodzić armiami etc. Podobnie jest w M&B. Natomiast RPG to inna bajka. Tam mam cel, do którego prowadzi mnie fabuła (której w M&B i strategiach nie ma). Próbując skończyć grę RPG, muszę mordować, twarzą w twarz, zastępy wrogów. A w takim wypadku, przydałoby się jakieś urozmaicenie.
A ileż gier masz, gdzie jesteś super walecznym rycerzem, potężnym magiem itp. itd? Właśnie o to chodzi, że gra nie powtarza bardzo utartych schematów. Jak dla mnie Kingdom Come to jeden z kandytatów na najlepszą grę roku tego gatunku.
@kilop206 Tak się składa, że sledzę tę grę od jakiegos czasu i muszę ci powiedzieć, że dowalą przemianę z kowala w ryceża (albo i jeszcze kogoś lepszego). |No i sorry, ale dalej nie rozumiem argumentu, że rpg w którym zabijamy tylko ludzi miałby być nudny. Być może to po prostu kwestia gustu?
@Evenx75|Ja nie mówię, że to źle, że próbują. To dobrze, ale wątpię żeby to było ciekawe.|@nortalf|Ależ oczywiście, że kwestia gustu. Dlatego dyskutujemy. W RPG mamy zdobywać doświadczenie, rozwijać swoją postać, zgarniać nowy ekwipunek etc A to wszystko po to, by walczyć z coraz potężniejszym przeciwnikiem. Jeśli natomiast przez wszystkie godziny spełnione w tej grze, będę tłukł tych samych przeciwników, bo siłą rzeczy ludzie się zbytnio nie różnią, to się zanudzę. Żadnego urozmaicenia, nuda.
@Evenx75|Ja nie mówię, że to źle, że próbują. To dobrze, ale wątpię żeby to było ciekawe.|@nortalf|Ależ oczywiście, że kwestia gustu. Dlatego dyskutujemy. W RPG mamy zdobywać doświadczenie, rozwijać swoją postać, zgarniać nowy ekwipunek etc A to wszystko po to, by walczyć z coraz potężniejszym przeciwnikiem. Jeśli natomiast przez wszystkie godziny spełnione w tej grze, będę tłukł tych samych przeciwników, bo siłą rzeczy ludzie się zbytnio nie różnią, to się zanudzę. Żadnego urozmaicenia, nuda.
Eh. A myślałem, że nauczyłem się jak ta strona działa…|Ale ad rem. Człowiek jako taki, jest albo czarny, albo biały, albo żółty. Nic więcej, a biorąc pod uwagę umieszczenie akcji, będę mógł mordować tylko jedną rasę ludzia. Jaką ja będę miał z tego satysfakcję? Jak dla mnie żadną. Walka z ciągle tym samym przeciwnikiem jest po prostu nudna.
@kilop206 Ok, teraz rozumiem o co chodzi. „by walczyć z coraz potężniejszym przeciwnikiem” Nie będzie, takiej różnicy między przeciwnikami jak to jest zazwyczaj to prawda. Ale zapewne zaczniemy od leśnych rozbójników, będą jakieś miejsze potyczki z rycerzami zeby w ostateczności doprowadzić do oblężeń twierdz i wielkich bitew, i to wszystko z perspektywy FPS. Po prostu pomyśl o tej grze jak o średniowieczym sandboksie z prespektywy FPS z drzewkiem rozwoju.
nodokladnie ta gra to bedzie kaszanka i tyle wogole nie czekam
@xSuperSS|Nie chodzi o to. Ludzie są z natury do siebie podobni. Mają dwie ręce, dwie nogi… Fakt, że jeden jest silniejszy od drugiego to dla mnie za mało. Strategia walki z nimi będzie bardzo podobna. Fantasy jest o tyle lepsze, że raz na jakiś czas rzuci do walki przerośniętego pająka, jakiegoś demona, zombie i tak dalej. Raz, że tacy przeciwnicy różnią się wyglądem, dwa, że się z nimi inaczej walczy. A tu co będzie? Jeden przeciwnik będzie miał mieczyk, drugi jakąś dzidę… Eh jak dla mnie nuda.
Co nie znaczy, że tego nie spróbuję, jak mi cena będzie odpowiadać. Po prostu nie wiążę z tym takich nadziei jak dajmy na to z DA:I.|@nortalf|Ja tak właśnie o tym myślę. Po prostu nie przemawia do mnie takie RPG. Średniowiecze kocham, dom mam zawalony książkami o nim, biorę udział w dwóch olimpiadach, ale… RPG w jego klimatach jakoś mnie nie interesuje specjalnie. Mam wrażenie, że to po prostu nie może się udać. Choć jakbym mógł namieszać w takiej wojnie dwóch róż, będąc jakimś szlachcicem, np: Warwickiem
to wtedy mogłoby być to dla mnie ciekawe. Nawet jeśli nie byłoby walki, a sama polityka.
@kilop206 – masz prawotak myslec, osobiscie tez mam swoje obawy ale ziom jezeli to sie uda i sie mylisz masz „klepanie miski” i oficjalne przeprosiny. 😀
@kilop206 Ja myślę, że zrobienie dobrej gry osadzonej w historycznych realiach jest trudne, ale nie niewykonalne. Jesli nie widziałeś trailera z okazji zbiórki na kickstarterze to zobacz, a jeśli widziałeś i dalej Cię to nie przekonuje to cóż, gusta są różne.
Uparli się na tą nazwę RPG. Powiedzmy, że to taki Far Cry tylko, że w średniowieczu. Ostatnio spotkałem w internetach człowieka który twierdził, że AC Unity to RPG.
Pomysł genialny, dobrze, że w końcu bd czyste średniowiecze bez potworków i magii – ileż w końcu można 😛
Mnie się to nawet przez chwilę nie skojarzyło ze Skyrimem…
A ja wciąż zagrywam na multi Mount & Blade Warband. Uwielbiam realizm w grach. Jakoś walki ze smokami mnie nigdy nie porywały. Czekam więc na tą grę, oby tylko nie zawalili systemu walki (jak War of Roses – słaba kopia M&B). A jak dodadzą jeszcze klimat miasteczek średniowiecznych (jak widać to było pięknie na trailerze Wiedźmin 3) – to będę uzależniony od tej produkcji.
No w końcu coś o tej grze, bo już nawet zapomniałem tej nazwy jak jeszcze to było coś po czesku z rok temu.
Oczywiście Skyrim musiał znaleźć się w tytule, albo chociaż zostać raz wymienionym, jak przy prawie każdej grze RPG. To jest jak jakieś przekleństwo xD Z Oblivionem tak nawet nie było.
Niesamowity klimat 🙂 |PS Liczby 14 03 to rok, w którym toczy się akcja gry? Wie ktoś? :/
@Revendell tylko że nawet sami twórcy mówili że inspirowali się skyrimem.
@richter5 – przypuszczam, że będzie to rok rozpoczęcia akcji gry (może jakieś ważne osobiste wydarzenie w życiu bohatera?), ponieważ w którymś poprzednim materiale z gry przewinęła się bitwa pod Grunwaldem, wspomniane też są wojny husyckie – wszystko to te kilka/kilkanaście lat po 1403 roku.
Licze ze tym raze chlopaki nie dadza D jak z mafia 2 gdzie swiat otwarty byl i [beeep] do roboty w nim:(
Materiały wzkazują na 1403 rok, tak jest na Kickstarterze napisane. Natomiast twórcy w dalekich planach mają 3 akty(3 gry), z czego ta gra będzie pierwszym. W perspektywie nic nie stoi na przeszkodzie by akt 2 czy 3 był kilkanaście lat później.
@kilop206 – No właśnie, we wszystkich erpegach czy to fantasy, czy post-apo spotykamy jakieś potwory i to przeważnie te same. Także jedna gra, która trzyma się realizmu na pewno nikogo nie znudzi, bo to będzie coś nowego. Zresztą w takim Deus Ex: Bunt Ludzkości, też z tego co pamiętam walczymy przeważnie z ludźmi i jakoś się nie nudził. Jeśli fabuła będzie dobrze poprowadzona to nie straci na tym, że nie ma fantastycznych stworów. Taki Skyrim ma smoki i co? NUDA!!!
Zresztą nawet walki z ludźmi można zróżnicować. Pewnie będzie różnica między starciami z bandytami, jakimiś chłopami czy rycerzem z tarczą i w płytowej zbroi. Co do głównego bohatera. To dlaczego nie mógłby zostać rycerzem? Jeśli odznaczyłby się w bitwie czy wykazał się czymś innym… Poza tym kowal w średniowieczu to była dość szanowana funkcja, więc i jego syn nie był na straconej pozycji.
@Uplink, jeśli dobrze pamiętam, to na Kickstarterze jest napisane, że fabuła obracać ma się wokół szukania zabójców ojca bohatera, a jeśli nie zabójców to ogółem ma jakiś związek ze śmiercią rodziciela protagonisty.@flipper War of Roses nie jest przypadkime produkcji twórców M&B?
@DedMaster Nie jest od tego samego wydawcy.
@sebogothic Po prostu nie mógł zostać rycerzem. Tak już było. Wyższe klasy były hermetyczne a jedynym sposobem, żeby wspiąć się choć trochę było wstąpienie do zakonu.
@nortalf Tak nie było, jak ktoś się oznaczył mógł zostać rycerzem. Praktycznie każdy rycerz mógł inną osobę pasować choćby na polu bitwy czy tuż przed nią.
@bart94 Wcale tak nie było, bo nie mógł.