29.11.2021, 23:34Lektura na 4 minuty

[Sprawdzam] Czy chcesz popływać w rzece?

Do wyboru masz także śmierć przez pożarcie.


Iza „9kier” Pogiernicka

 


Legends of Runeterra (Ścieżka Bohaterów)

Riot Games | PC, And, iOS | karcianka • roguelike

 

Riot wiedział, jak zachęcić mnie do powrotu do Runeterry – wystarczyło wprowadzić tryb roguelike’owy, żebym przepadła w nim na długie wieczory. Obstawiam, że w ciągu ostatniego tygodnia spędziłam w nim czterdzieści godzin. Dziś dowiedziałam się, że ma także wersję mobilną ze współdzielonym progresem z PC, więc już wiem, co będę robiła w taksówkach i podczas czekania na wizyty lekarskie. Piętnaścioro czempionów dostało własne minikampanie z proceduralnie generowanymi wydarzeniami pomiędzy zaplanowanymi walkami.  To siedem coraz trudniejszych misji (a w przypadku Jinx, Vi, Ekko, Caitlyn i Jayce’a osiem, bo mają także jedną fabularną), podczas których można dobrać sobie dodatkowe postaci spoza puli tych 15 oraz spersonalizować zabawę za pomocą zdobywanych po drodze przedmiotów i mocy. Jestem pod olbrzymim wrażeniem tego, jak dobrze udało się oddać Riotowi specyfikę bohaterów – Lulu zwiększa statystyki wspieranej karty do 4/4, Yasuo atakuje każdego ogłuszonego wroga i potrafi robić niesamowite kombosy, Miss Fortune, jak to kapitan, nie musi nawet brać udziału w walce, by pomagać nacierającym sojusznikom ostrzałem z daleka, a Tahm Kench pożera przeciwników. Niespecjalnie interesuje mnie PvP, ale w trybie Ścieżka Bohaterów spędzam teraz każdą wolną chwilę – i kiedyś na pewno uda mi się pokonać Karmę!

 


Graveyard Keeper

Lazy Bear Games | PC, PS5, PS4, XSX, XBO, NS

Wróciłam do Graveyard Keepera pierwszy raz od czasu bardzo wczesnej wersji i z przykrością stwierdzam, że developerzy nie pozbyli się dwóch największych problemów gry – nieustającego grindu oraz, i to drażni mnie szczególnie, tego, że bohater bardzo szybko się męczy i co chwilę musi chodzić spać lub coś jeść. Ten aspekt zniechęca mnie do gry, która, jeśli przymknę oko na kiepski projekt, wydaje się wciągająca i czasożerna. To takie Stardew Valley, tylko że umierasz i wcielasz się w grabarza. Tu pochowasz zwłoki albo wrzucisz je do rzeki, tu wytniesz z nich trochę mięsa na sprzedaż, tu odprawisz mszę, bo w końcu zostajesz także proboszczem parafii, tu pójdziesz na ryby lub pozrywać kwiatki, tu posadzisz marchew, tu naprawisz most czy pomożesz kupcowi z czkawką. Drzewko technologii jest bardzo obszerne, a liczba rzeczy do wycraftowania jeszcze większa – spodziewam się, że mogłabym spędzić z grą 100 godzin i nadal nie skończyć wątku fabularnego. Na razie mam na liczniku jakieś 4,5 godziny i nie ukrywam, przez większość czasu kręciłam się w kółko, nie wiedząc co, gdzie i jak, podczas kiedy czas mijał, energia spadała, a enpece uciekali mi sprzed nosa.

 


Jurassic World Evolution 2

Frontier Developments | PC, PS5, PS4, XSX, XBO | tycoon • dinozaury

Nie miałam jeszcze okazji pograć w Jurassic World Evolution 2 zbyt długo, bo mój komputer jedzie do szpitala dla laptopów, a starszy sprzęt raczej „dwójki” nie uciągnie, lecz już teraz wiem, że podoba mi się bardziej niż pierwsza część. (Zdążyłam też doprowadzić do pożarcia paru osób…). Developerzy zbliżyli mechanikę sequela do Planet Zoo i pozwolili na odrobinę większą niż do tej pory w serii personalizację wybiegów, a także wprowadzili dinozaury latające, trzymane pod przeznaczonymi do tego kopułami. Zmian jest sporo, a najważniejszą zdaje się fakt, że gra nie wymusza grindowania relacji z poszczególnymi frakcjami. (W misjach, które widziałam, ten aspekt w ogóle nie istniał). Dość powiedzieć, że jak po dwóch posiedzeniach z „jedynką” miałam jej dość, bo po prostu się nudziłam, tak w przypadku drugiej odsłony mam ochotę zobaczyć kampanię (ponoć niedługą) do samego końca. Tryb Teoria Chaosu, pozwalający na zmierzenie się ze scenariuszami rodem z filmów, musi poczekać na swoją kolej, bo zalecany jest dopiero po ukończeniu podstawowej fabuły. Gdybym miała wybrać, czy bardziej podoba mi się Jurassic World Evolution 2, czy Planet Zoo, bez wahania wskazałabym drugi tytuł, bo JWE2 stawia nacisk na inne elementy i jest, przynajmniej na razie, nieporównywalnie bardziej uproszczony, ale z przyjemnością skuszę się na trzecią sesję, kiedy wróci do mnie mocniejszy sprzęt.

 

„Sprawdzam” to cykliczny segment, w którym co poniedziałek przyglądam się trzem ogrywanym akurat produkcjom – głównie niezależnym, ale nie tylko. Jeżeli ci się podoba, zachęcam do rzucenia okiem na POPRZEDNIE ODCINKI

Jeśli masz ochotę razem ze mną poznawać nowe tytuły, zapraszam na MÓJ KANAŁ NA TWITCHU (od wtorku do czwartku od ok. 13, w piątki i soboty od ok. 16). Do zobaczenia!


Redaktor
Iza „9kier” Pogiernicka

Streamuję w przyjemnej atmosferze gry, których nie znasz. Zajrzyj: www.twitch.tv/9kier ;)

Profil
Wpisów383

Obserwujących27

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze