1
7.06.2019, 13:00Lektura na 2 minuty

Kickstarter: Jak odpalić? [FRAGMENT]

Zbiórka na Kickstarterze może być iskrą, która rozpali głowy odbiorców, roznieci zainteresowanie mediów i stanie się początkiem gorących biznesowych przyjaźni. Ci, którzy ją odpalili, przestrzegają jednak: igrając z ogniem, łatwo się sparzyć.


Mateusz Witczak

Jak co roku – padł rekord. W 2018 wydaliśmy na Kickstarterze 201 milionów dolarów, fundując w ten sposób 3,3 tys. gier wideo i planszówek. Praktyka uczy, że kwesty zakończone sukcesem były nim na długo przed uruchomieniem.

Praktyka czyni kupca
Kickstarter sam z siebie wcale nie generuje dużego ruchu. Z prostej przyczyny – jest na nim tłoczno; według oficjalnych statystyk na każdy ufundowany projekt przypadają ponad dwa, którym nie udaje się znaleźć finansowania. Dlatego zanim wyciągniemy ręce po pieniądzem, warto własnymi kanałami wybadać zainteresowanie. Jak to zrobić – pytam Krzysztofa Kostowskiego, założyciela PlayWay, wydawcy, który uczynił z crowdfundingu swoje modus operandi (zabezpieczył za jego pośrednictwem środki na Agony, Lust for Darkness, Hard Westa i kilkanaście innych projektów). Kostowski zdradza, że najważniejszym probierzem sukcesu pozostaje face­bookowy profil firmy. Fanpejdż zgromadził 240 tys. fanów, których udostępnienia, lajki i komentarze to dla uruchomienia zbiórki być albo nie być. 

O tym, że na Facebooku można rozhulać zbiórkę zawczasu, zaświadcza również Marcin Świerkot, szef Awaken Realms. To dobry adres – wrocławska planszówka Tainted Grail: The Fall of Avalon rozbiła w ubiegłym roku bank (z wynikiem 6,2 mln dolarów to najchętniej dotowana gra 2018!). Świerkot radzi, by wykraczać poza własne poletko – rozkręcać popyt na fanowskich grupach i specjalistycznych forach. A gdy zapadnie decyzja o starcie zbiórki – wykupić reklamy w mediach społecznościowych. – W dyskusji na temat etyczności targetowania reklam na Facebooku brakuje głosu małych firm, których nie stać na spoty w telewizji czy na reklamę billboardową. W dodatku tradycyjna reklama nie jest dobrą drogą, by dotrzeć do wąskiej grupy hobbystów, którzy faktycznie mogliby być projektem zainteresowani. 

O tym, że takie zabiegi mogą być skuteczne, świadczy praktyka: 52 tysiące dolarów, które chciano zebrać na wspomniane Tainted Grail, udało się zgromadzić w ciągu... 60 sekund. Darczyńcy nie byli zaskoczeni startem zbiórki, ba: wyczekiwali go. – Zasada jest prosta. Jeżeli nie masz tysiąca osób, które są gotowe, by kupić grę w momencie rozpoczęcia zbiórki – nie wchodź na Kickstartera – konstatuje Świerkot... 

 

...o tym, jak napędzać Kickstartera już ufundowanymi zbiórkami, jak zainteresować tytułem jutuberów i dziennikarzy, jak w produkcji może pomóc społeczność, jak crowdfuning zmienił rynek planszówek oraz czemu developerzy zaniżają potrzebne kwoty - przeczytacie w CDA 07/2019.


Redaktor
Mateusz Witczak

Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.

Profil
Wpisów3462

Obserwujących20

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze