25
17.11.2018, 17:01Lektura na 8 minut

[WEEKEND Z FALLOUTEM 76] „Krypty nie miały nikogo uratować”

Firma Vault-Tec zaprojektowała i zbudowała 122 schrony przeciwatomowe zwane kryptami. Oficjalnie miały one stać się schronieniem dla całej populacji USA, w praktyce dostali się do nich nieliczni wybrańcy, których szczęśliwcami bynajmniej nazwać nie można.

Rok 2054. Świat targany jest napięciami oraz mniejszymi i większymi konfliktami zbrojnymi. Rząd Stanów Zjednoczonych postanawia wprowadzić w życie plan budowy schronów przeciwatomowych. Choć finansowany z pieniędzy publicznych, nigdy nie miał na celu ocalić wszystkich Amerykanów (których w momencie wybuchu wojny w 2077 roku było 400 milionów). Zaangażowanie środków publicznych zebranych od wszystkich obywateli było jednak niezbędne – z rozmachem inwestycji nie poradziłyby sobie nawet Stany Zjednoczone. Koszt budowy 122 krypt miał bowiem wynieść, bagatela, 400 miliardów dolarów, ostatecznie znacząco szacunki przekraczając i zamykając się w kwocie 645 miliardów.

Ultranowoczesne schrony zbudowała specjalnie powołana w tym celu firma Vault-Tec, a każdy obiekt miał pomieścić tysiąc obywateli. W niemal wszystkich kryptach miały następnie być prowadzone eksperymenty – tak psychologiczne, jak i biologiczne. Poza kilkunastoma miejscami, w których wszystko działało jak należy (każdy schron mógł w izolacji przetrwać nawet 900 lat!), wchodząc do betonowych budowli, ludzie nie zdawali sobie sprawy z tego, że staną się one ich grobami. Ot, jeden schron miał wadliwe drzwi i wszyscy wewnątrz zostali napromieniowani i zamienieni w ghule. Krypta 68 przewidywała zamknięcie jednej kobiety i 999 mężczyzn, a numer 69 odwracał te proporcje. Postanowiono także sprawdzić, jak na mieszkańcach odbije się konieczność życia z oświetleniem o mocy nieprzekraczającej 40 W. Nadzorujący eksperymenty naukowcy sprawdzili też (przy okazji Krypty 43), co się stanie, jeśli w betonowym sarkofagu zamkniemy 20 mężczyzn, 10 kobiet i... panterę.

122 budowle, każda z własną historią. Losy niektórych z nich przedstawiam poniżej.

separator-vault-boy_c0jul.png



KRYPTA 11
 ■ Z pozoru w tym schronie wszystko działało jak należy. Mieszkańcy byli wolni od promieniowania, mieli jedzenie, ubrania, rozrywkę – wszystko, co niezbędne, by przetrwać apokalipsę. Tyle tylko, że sielanka w każdej chwili mogła zostać przerwana przez komputer zarządzający kryptą, jeśli raz do roku mieszkańcy nie poświęciliby życia jednej osoby, zabijając ją w Komorze Ofiarnej. Jeśli by do tego nie doszło, system odciąłby dostawy wody i jedzenia dla całej populacji. Społeczność rokrocznie wybierała więc ofiarę, jak się później okazało – niepotrzebnie. Kiedy niedobitki postanowiły zaprzestać procederu („(...) odetnijcie nam wodę, gaz i co tam wam oprogramowanie każe. Mamy już dość posłuszeństwa”), dostały wiadomość:


Gratulacje, obywatele Krypty 11. Waszą decyzją jest nie poświęcać żadnego ze swych pobratymców. Możecie iść z podniesionymi czołami, wiedząc, iż wasze przywiązanie do ludzkiego życia jest dla nas wszystkich przykładem. Aby uczynić to uczucie dumy jeszcze pełniejszym, mam dla was wspaniałe wieści. Pomimo tego, co wam mówiono, populacja Krypty 11 nie zostanie zgładzona za niesubordynację. Zamiast tego został uruchomiony mechanizm otwierający główny właz. Możecie więc wchodzić i wychodzić wedle uznania. Nie tak prędko jednak! Koniecznie skonsultujcie się z nadzorcą i dowiedzcie się, czy na zewnątrz panują bezpieczne warunki. Dla Vault-Teca wasze bezpieczeństwo to najwyższy priorytet.


separator-vault-boy_c0jul.png



KRYPTA 22 
 Eksperyment polegający na prowadzeniu, w teorii, samowystarczalnej krypty rolniczej, mającej za zadanie tworzyć dla siebie pożywienie. Dzięki modyfikowanym genetycznie zarodnikom wzrost roślin miał ulec zdecydowanemu przyspieszeniu. Problem w tym, że Vault-Tec wspomniane zarodniki, stworzone przez populację krypty, wpuścił następnie do szybów wentylacyjnych, tym samym infekując mieszkańców. Większość z nich w wyniku tego zachorowała, ale część osób nie zamierzała bezczynnie czekać na kolejne objawy mutacji – opuściła schron w poszukiwaniu miejsca do osiedlenia się. Niestety, wielu wędrowców stało się już nosicielami i musieli zostać zlikwidowani. Kiedy odwiedzamy kryptę w trakcie wydarzeń z Fallouta: New Vegas, ta jest opuszczona, porośnięta bujną roślinnością i zamieszkana przez wiele zmutowanych zwierząt, m.in. modliszki.

separator-vault-boy_c0jul.png

KRYPTA 29 ■ Schron, do którego wpuszczono jedynie dzieci do piętnastego roku życia. Oczywiście wstępnie był on przeznaczona także dla ich rodziców, ci jednak w ostatniej chwili zostali skierowani do innych ośrodków. Kryptą zarządzał nie Nadzorca, lecz superkomputer ZAX – mający wychować dzieci na prymitywne istoty, które następnie wprowadzono by do społeczeństwa postatomowego. O planach dowiedział się ludzki mózg podłączony pod urządzenie, Diana, który postanowił zignorować założenia projektu i wychować dzieci na zwykłych ludzi, przystosowanych do wyjścia na powierzchnię. Krypta nigdy nie pojawiła się w grach z serii, wzmianka znajduje się jednak w pierwszej części oraz w Biblii Fallouta, czyli zbiorze dokumentów opisujących realia świata na potrzeby pierwszych odsłon serii.

Krypta_29_plany_c0jul.png


CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE


Czytaj dalej

Redaktor
Tomasz „Ninho” Lubczyński

W CD-Action jestem od 2016 roku, wcześniej publikowałem m.in. w Przeglądzie Sportowym. W redakcji robiłem chyba wszystko – byłem sprzętowcem, prowadziłem działy info i zapowiedzi, szefowałem newsroomowi, jak i całej stronie. Następnie bezpieczną przystań znalazłem w social mediach, którymi zajmowałem się do końca 2022 roku, gdy odszedłem z CDA. Nie przestałem jednak pisać – wciąż możecie mnie więc czytać: zarówno na stronie www, jak i w piśmie.

Profil
Wpisów730

Obserwujących7

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze