15
7.11.2018, 15:34Lektura na 3 minuty

Creative Sound BlasterX G6 – test

Dedykowana karta dźwiękowa w 2018 roku? Przecież każdy komputer ma wbudowaną! To jednak tylko pozorne szaleństwo.


CD-Action

Najnowszy model Creative’a to sprzęt, który przyda się zarówno przy headshotach, jak i słuchaniu muzyki. Pierwsza sprawa to uniwersalność: G6 można podłączyć nie tylko do peceta, ale również konsoli. Do dyspozycji jest bowiem USB (zadziała z PC, PS4 i Switchem w trybie stacjonarnym), TOSLINK (dla wszystkiego, co takowe złącze posiada, z Xboksem One na czele) oraz wejście liniowe (dla wszystkiego innego). Jeśli chodzi o wyjścia, mamy słuchawkowego mini-jacka 2 w 1, dodatkowe złącze dla mikrofonu oraz liniowe i TOSLINK. Brakować może tylko cinchy do zestawów 5.1 i 7.1, ale to taka nisza, że mało kto to w ogóle zauważy (są rzecz jasna wirtualne 5.1 i 7.1 dla słuchawek). Prywatnie bardziej przydałby mi się moduł Bluetooth, ale w sprzęcie do grania ze względu na lagi nie ma to sensu. 

Wewnątrz dość dyskretnej obudowy znajduje się audiofilski dwukanałowy wzmacniacz słuchawkowy, który poradzi sobie zarówno z dokanałówkami, jak i wielkimi nausznikami 600 Ω. Co ważne, minimalna głośność jest na tyle niska, że pozwala na komfortowe korzystanie z G6 w nocy (maksimum – zwłaszcza po przełączeniu w tryb Hi – to na typowych słuchawkach zabójstwo uszu). Stosunek sygnału do szumu wynosi absurdalne 130 dB (teoretycznie maksimum dla płyt CD to 96 dB), a maksymalna przepływność: 32 bit/384 kHz (CD – 16 bit/44 kHz). To gwarantuje, że karta nie będzie wąskim gardłem niezależnie od tego, czego zechcesz na niej słuchać. W praktyce ważniejsze jest jednak, że już nawet słuchawki ze średniej półki zyskują po podłączeniu do G6 drugie, pełne energii życie. I to bez tykania softu!

Po podłączeniu do PC można na G6 załadować jeden z predefiniowanych (lub stworzonych przez siebie) profili – włącza się go potem dedykowanym przyciskiem. Do wyboru są ustawienia korektora graficznego, modyfikacja głosu (w tym zmiana płci), uprzestrzennienie, podbicie basów, dialogów czy Crystalizer, który poprawia brzmienie plików skompresowanych. Osobny przycisk włącza tryb Scout, uwypuklający odgłosy strzałów, kroków czy przeładowania. Do ideału – jeśli grasz głównie na konsoli – brakuje tylko możliwości zmiany ustawień przy pomocy smartfona.

Jeśli chodzi o dostępne opcje i jakość dźwięku, Sound BlasterX G6 to obecnie najlepsza zewnętrzna karta dźwiękowa, w dodatku nie tylko dla pecetowców. Problemem może być cena, ale jeśli masz już dobre słuchawki, a chciałbyś usłyszeć więcej (także dosłownie, dzięki wspomnianemu trybowi Scout) – warto!

Ocena: 8

Plusy: świetna jakość dźwięku • rozbudowane profile audio • opcja modyfikacji głosu • dla PC i konsol

Minusy: dość wysoka cena

Cena: 650 zł | Dostarczył: Creative

Parametry • Interfejs: USB 2.0 • Wyjścia: mini-jack (słuchawki i mikrofon), mini-jack (mikrofon), mini-jack (optyczne lub liniowe) • Wejścia: optyczne mini-TOSLINK (lub liniowe), mini-USB (komputer, konsola lub zasilacz) • Pasmo przenoszenia: brak danych • Próbkowanie: do 384 kHz przy 32 bitach • Dodatkowe: wzmacniacz słuchawkowy (dla modeli o impedancji 16-600 Ω), zapisany w pamięci profil, tryb Scout, oprogramowanie BlasterX Acoustic Engine Pro, zgodność z Dolby, podświetlenie RGB, w zestawie kabel micro-USB i mini-TOSLINK • Wymiary: 110 x 70 x 24 mm • Waga: 140 g


Redaktor
CD-Action
Wpisów1099

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze