1
12.08.2017, 14:39Lektura na 8 minut

[Weekend z Sudden Strike 4] Maszyny, które zmieniły wojnę

W czwartej odsłonie Sudden Strike’a do naszej dyspozycji oddanych zostało ponad sto jednostek militarnych. Opisaliśmy dla was cztery słynne maszyny, którymi przyjdzie nam pokierować podczas gry.


Tomasz „Ninho” Lubczyński


Bombowiec Heinkel He 111 (III Rzesza)

  • Pierwszy lot: 24 lutego 1935 r.
  • Liczba egzemplarzy: 6508
  • Długość: 16,4 m
  • Rozpiętość skrzydeł: 22,6 m
  • Waga: 8,5 t 
  • Prędkość maksymalna: 440 km/h
  • Zasięg: 2300 km
  • Uzbrojenie: do 7 karabinów maszynowych 7,92 mm MG 15 lub M81, karabin maszynowy 13 mm MG 131, działko 20 mm MG FF, do 3600 kg bomb
  • Nie jest tajemnicą, że po I wojnie światowej Niemcy nie mogli w myśl Traktatu Wersalskiego posiadać m.in. samolotów bojowych. Równie dobrze znanym faktem jest, że nasi zachodni sąsiedzi obchodzili zakaz na wszelkie możliwe sposoby. Tak też było w przypadku Heinkela He 111 – w 1934 roku Luftwaffe otrzymało zlecenie na stworzenie dużego samolotu pasażerskiego. I wszystko byłoby w porządku, gdyby po cichu nie dodano, że maszyna ma być zaprojektowana tak, by bardzo łatwo i tanio można było przekonwertować ją na bombowiec. I tak powstał Heinkel.

    Pierwsza próba w boju nie nadeszła wraz z wybuchem II wojny światowej, jak można by sądzić. Dwa lata przed atakiem na Polskę 130 bombowców wysłano do Hiszpanii, gdzie zostały wykorzystane podczas tamtejszej wojny domowej. To zresztą na Półwyspie Iberyjskim He 111 służyło najdłużej – aż do 1958 roku. 

    Działania podczas II wojny światowej były dla bombowców pasmem sukcesów do czasu Bitwy o Anglię. Wówczas to piloci RAF-u zauważyli, że jeśli tylko uda im się dostać swoimi Hurricane'ami i Spitfire'ami między formację He 111, to niemieckie maszyny stają się bardzo łatwymi celami. Nawet eskorta złożona z Messerschmittów nie zawsze wystarczała. Podczas trwających trzy miesiące walk zestrzelonych zostało aż 756 Heinkelów He 111, co stanowi ponad 1/10 całej produkcji modelu.

    Największy triumf Heinkel He 111 święcił u schyłku wojny. 21 czerwca 1944 roku amerykańskie bombowce B17 z eskortą w postaci samolotów P-51 zbombardowały Berlin w ramach Operacji Frantic. Wracając po udanej akcji na lotniska w Połtawie i Myhrorodzie, nie zdawano sobie sprawy, że Luftwaffe wysłało za formacją ogon. Odkrycie miejsc lądowania pozwoliło na niespodziewany nalot i zniszczenie większości wrogich jednostek: z 73 B-17 stacjonujących w Połtawie ocalało zaledwie 26, a tylko dziewięć było zdatnych do dalszych lotów.

    Do dzisiaj przetrwały tylko trzy oryginalne H 111, co może dziwić, zważywszy na wytrzymałość konstrukcji, o której krążyły niemalże legendy. Maszyny Heinkela potrafiły wracać do bazy nawet poważnie uszkodzone. Jeden z pilotów podczas Bitwy o Anglię zdołał dotrzeć na lądowisko z jednym sprawnym silnikiem i 279 przestrzelinami!

    NA NASTĘPNEJ STRONIE: HAWKER TYPHOON


    Czytaj dalej

    Redaktor
    Tomasz „Ninho” Lubczyński

    W CD-Action jestem od 2016 roku, wcześniej publikowałem m.in. w Przeglądzie Sportowym. W redakcji robiłem chyba wszystko – byłem sprzętowcem, prowadziłem działy info i zapowiedzi, szefowałem newsroomowi, jak i całej stronie. Następnie bezpieczną przystań znalazłem w social mediach, którymi zajmowałem się do końca 2022 roku, gdy odszedłem z CDA. Nie przestałem jednak pisać – wciąż możecie mnie więc czytać: zarówno na stronie www, jak i w piśmie.

    Profil
    Wpisów730

    Obserwujących7

    Dyskusja

    • Dodaj komentarz
    • Najlepsze
    • Najnowsze
    • Najstarsze