3.08.2017, 15:35Lektura na 7 minut
Sponsorowany

Na ścieżkach historii Azeroth

Za nami premiera jednej z najbardziej wyczekiwanych powieści ze świata World of Warcraft – od 2 sierpnia w księgarniach znaleźc można "World of WarCraft: Arthas. Przebudzenie Króla Lisza" pióra Christie Golden. Jak się zaczął fenomen znawców światów wykreowanych przez firmę Blizzard? Wróćmy na chwilę do początków...

Dwadzieścia trzy lata temu ludzie z nieznanego szerszemu gronu studia Blizzard Entertainment postanowili przenieść swoją ostatnią rozgrywkę w Dungeons and Dragons do świata wirtualnego. Koncepcja była prosta: ludzie przeciwko orkom – przybyłym z innego świata spaczonym stworom. Czy ktokolwiek wtedy przewidywał, jak bardzo rozwinie się historia Azeroth? Nie! I niestety możemy to odczuć nawet dzisiaj, przy próbach odnalezienia się w splątanych wątkach fabularnych Warcrafta. Na szczęście z pomocą przychodzą pisarze: Christie Golden, Richard Knaak, William King i inni, którzy skutecznie wypełniają dziury fabularne powstałe na przestrzeni ostatnich dekad.


Budując początek

W styczniu 2001 roku Chriz Metzen wydał w wersji elektronicznej pierwszą książkę – „Warcraft: Of Blood and Honor”, opowiadającą o losach Tiriona Fordringa, paladyna znanego wszystkim graczom WoW-a. A był to dopiero początek roku! W kolejnych miesiącach w ręce czytelników trafiły trzy klasyczne powieści (obecnie osiągające zawrotne kwoty na portalach aukcyjnych):

  • „Dzień smoka” – historia Rhonina, Vereesy Windrunner oraz Falstada Dragonreavera, opowiadająca o losach świata po Drugiej Wojnie (Warcraft II: Tides of Darkness), czyli o próbach wyzwolenia Alexstaszy oraz rozwiązania problemu Duszy Smoka,
  • „Władca klanów” – historia Thralla: od narodzin, przez niewolniczą młodość, po walkę o wolność i zjednoczenie swojego ludu; akcja również toczy się po Drugiej Wojnie,
  • „Ostatni strażnik” – prequel do wydarzeń znanych z Pierwszej Wojny (Warcraft: Orcs & Humans) opowiadający tragiczną historię strażnika Azeroth Medivha, oraz jego ucznia – młodego Khadgara.
  • Książki te odegrały olbrzymią rolę w ugruntowaniu historii Warcrafta. Co więcej, myślę, że śmiało można przyjąć, iż ich bohaterowie stali się bardziej znani od przywódców frakcji z wydanych wówczas gier – króla Llane’a oraz wodza Blackhanda.


    Warcraft III – przełom w historii

    Trzecia część kultowej serii RTS-ów za pomocą rozbudowanej kampanii przedstawiła nam kolejne losy Azeroth. Poznaliśmy dalszą historię Thralla oraz Nocnych Elfów – Malfuriona, Tyrande i Illidana. To jednakże było wyłącznie tło, gdyż scena należała tutaj do Arthasa Menethila, księcia królestwa Lordaeronu. Tragedia paladyna, staczającego się z wojownika światła w stronę króla nieumarłych, podbiła serca graczy na całym świecie i do dziś jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych elementów Warcrafta.

    Czas wrócić do książek: zarysowana w „czasach współczesnych” historia Nocnych Elfów zaowocowała drugą trylogią Warcrafta: „Wojną starożytnych”. Ponownie spotykamy maga Rhonina, czerwonego smoka Korialstrasza oraz orka Broxigara, którzy poprzez zaburzenia czasowe trafiają 10 tysięcy lat w przeszłość, w sam środek pierwszej inwazji Płonącego Legionu na Azeroth. Pomagają oni w przywróceniu porządku świata, ale są również świadkami pierwszych oznak szaleństwa Nelthariona (później znanego jako Deathwing) oraz nieudanych romansów Illidana.


    World of Warcraft, czyli wkroczenie do krainy bohaterów

    W 2004 roku nadszedł burzliwy czas. Blizzard postanowił wpuścić do swojego świata miliony graczy – i to dosłownie! Udostępnienie otwartej gry na dwóch kontynentach pozwoliło na eksplorację terenów, które znamy z książek oraz poprzednich gier. W literaturze z kolei rozpoczął się czas wydawania książek uzupełniających dziury powstałe w historii. Zaledwie dwa lata później otrzymaliśmy „Krąg nienawiści” – prequel do wydarzeń rozgrywających się w World of Warcraft, opowiadający o wątłym sojuszu Thralla oraz Jainy.

    W tym miejscu muszę się na chwilę zatrzymać i napisać parę słów o naszym rodzimym rynku wydawniczym. Wszystkie pozycje, które do tej pory opisałem (z wyjątkiem „Of Blood and Honor”) były wydawane w języku polskim z poślizgiem do 3 lat. Niestety wskutek zmian wydawnictw nastąpiła przerwa. Aż 9 pozycji nie doczekało się tłumaczenia na język polski, gdyż po unormowaniu sytuacji licencyjnej nowy wydawca wolał wydać najnowszą pozycję, opowiadającą o historii związanej z aktualną fabułą WoW-a.


    Przechodząc do czasów współczesnych

    Kolejne (trzecie) wydawnictwo – Insignis – po przejęciu praw do wydawania książek w 2014 roku postanowiło uzupełnić brakujące luki w historii. Mieliśmy już w tym roku okazję przeczytać „Narodziny hordy”, czyli historię orków na Draenorze przed Pierwszą Wojną. Wraz z „Ostatnim strażnikiem” tom stanowi pełny wstęp fabularny Warcrafta. 

    Na drugi ogień poszła pozycja, o którą fani błagali od wielu lat: „Arthas. Przebudzenie Króla Lisza” – historia z Trzeciej Wojny, pierwotnie wydana w trakcie trwania dodatku Wrath of tle Lich King w World of Warcraft. W jej polską wersję możemy zagłębić się od 2 sierpnia 2017. Poznamy w niej historię dzieciństwa Arthasa, okresy chwały i miłości oraz jego upadku. To pozycja obowiązkowa dla fanów wojaży po Azeroth!

    Miejmy nadzieję, że na „Arthasie” nie zakończy się uzupełnianie luk w literaturze. Nadal wyczekujemy na „Tides of Darkness” i „Beyond the Dark Portal” – czyli historie okalające fabułę Warcrafta II. A to oczywiście nie wszystko!


    Idąc tokiem fabuły WoW-a

    W 2008 roku na fali popularności dodatku The Burning Crusade ukazała się kolejna opowieść o Korialstraszu oraz jego całkiem pokaźnej grupie przyjaciół – „Night of the Dragon”. Zapoczątkowała ona trend publikowania książek uzupełniających fabułę oraz stanowiących pomost pomiędzy dodatkami do World of Warcraft. W ten sposób otrzymaliśmy wyżej wspomnianego „Arthasa”, ale również:

  • do fabuły Cataclysm: „Stormrage”, „The Shattering: Preludium do Kataklizmu”, „Thrall: Zmierzch Aspektów” i „Wolfheart” (wszystkie nadal czekają na tłumaczenie),
  • do fabuły Mists of Pandaria: miniseria „Świt Aspektów” (angielskie e-booki) oraz książki „Jaina: Wichry wojny”, oraz „Vol’jin: Cienie Hordy”,
  • do fabuły Warlords of Draenor: „Zbrodnie wojenne”,
  • do fabuły Legionu: „Illidan”.

  • Gdzie film, tam problemy

    Na pewno nikogo nie zdziwi wiadomość, że zaprezentowany w ubiegłym roku film „Warcraft: Początek” jest nie do końca zgodny z fabułą pierwotnych Warcraftów. Jednakże na tę ewentualność Blizzard przygotował się wyśmienicie dzięki dwóm kolejnym książkom Christie Golden: „Durotanowi” oraz „Warcraftowi”. I mamy tu paradoks – w teorii „Durotan” i „Narodziny Hordy” opowiadają tę samą historię, lecz to tylko pozory, a to dzięki różnicom fabularnym filmu. Podczas gdy osoby wyznające fanatyczne przywiązanie do fabuły zaciskały zęby ze złości w trakcie seansów, pozostali z chęcią zanurzyli się w odrobinę alternatywnej historii ekranizowanego Draenoru, w której można było raz jeszcze poznać motywy oraz wierzenia orków, a także przekonać się, jak bardzo różnią się oni od swoich tolkienowskich odpowiedników.


    Co przyniesie nam przyszłość?

    Minął rok od wkroczenia graczy w konflikt z Legionem i oznacza to tylko jedno – już niedługo możemy usłyszeć o kolejnym dodatku, który na pewno przyniesie następną książkę. Czyjego autorstwa? Najpewniej Christie Golden, która 27 lipca ogłosiła, że pracuje nad kolejnym dziełem osadzonym w świecie WoW.

    To jednak nie wszystko – w zanadrzu czai się jeszcze powieść „WoW: Traveler” skierowana do młodszych graczy (zapowiedziana na luty 2018) i poświęcona losom młodego Aramara Thorna.

    I wreszcie „Kroniki Warcrafta”. Trylogia opowiadająca pełną historię Azeroth zostanie uzupełniona o swoją ostatnią część już w przyszłym roku (marzec 2018). Przepięknie wydane książki w wersji oryginalnej niestety nie są dostępne w naszym języku. Miejmy nadzieję, że to również się kiedyś zmieni!


    Z Thrallem i Anduinem pod ramię

    Sympatyk historii Warcrafta ma do dyspozycji 27 książek (15 wydanych w Polsce), z których może poznać na wylot dzieje Azeroth. Oczywiście warto pomiędzy nimi również rozegrać kampanie w grach, by uzyskać pełny obraz fabuły. Rodzi się tutaj jednak pytanie: w jakiej kolejności czytać książki? Czy kolejność w ogóle ma znaczenie?

    Odpowiedzi jednoznacznej niestety nie ma. O ile częsta zawiłość czasowa wydawanych książek sprzyja możliwości ich dowolnego doboru do czytania, o tyle czytelnik niegrający w Warcrafta może łatwo zgubić się, sięgając wpierw po „Zbrodnie wojenne”, a następnie na przykład po „Władcę klanów”. Ale bez obaw! Każda powieść stanowi wewnętrznie spójną całość, która poprowadzi czytelnika od początku do końca. Dlatego całą serię można ze spokojnym sumieniem polecić każdemu sympatykowi klasycznej fantastyki, który ceni tolkienowskie klimaty, liczne intrygi oraz legendarnych herosów.


    Czytaj dalej


    Dyskusja

    • Dodaj komentarz
    • Najlepsze
    • Najnowsze
    • Najstarsze