6
2.06.2015, 17:10Lektura na 5 minut

Mistrzostwa Polski w Mortal Kombat X ? relacja cdaction.pl

Warszawski klub Loft 44 jako arena walki, kilkudziesięciu fanów Mortal Kombat z całego kraju jako wojownicy, konsola PS4 i możliwość reprezentowania Polski w mistrzostwach Europy jako nagroda dla najlepszego z najlepszych. 30 maja wirtualna posoka lała się co najmniej gęsto – a kto wyszedł ze zmagań zwycięsko?


Cross

Osiem stanowisk z konsolą PlayStation 4, osiem grup, w nich ośmiu graczy walczących o prawo walki w finałach. Wokół tak zwane generatory przyjemnej atmosfery: zimne napoje, przekąski, sympatyczna muzyka oraz kilku paradujących tu i tam cosplayerów. Kiedy udało mi się zgubić ponurego Freddy’ego Kruegera (widocznie niepocieszonego, że w „dziesiątce” zastąpił go Jason Voorhees), zamieniłem parę słów z Mileeną i Scorpionem. W tę pierwszą wcieliła się Aleksandra „Yarpenna” Rogalewicz, którą część czytelników kojarzy pewnie z CDA Expo i ciepło przyjętego kostiumu Ashe. Co ciekawe, czarno-żółty wojownik ninja też okazał się kobietą – w rolę maskotki serii wcieliła się Marta Gabriela Nowak, znana też jako Calypsen.

Gdy spytałem, czemu wybrała akurat tę postać, odpowiedziała, że z jej kostiumu wprost emanuje siła. Wystarczyło rzucić okiem na monitory, żeby zrozumieć, że nie jest odosobniona w swoim zachwycie – spragniona zemsty maskotka serii wrzeszczała zwykle „Get over here!” na co drugim ekranie. W finałach pojawiła się zresztą, że tak powiem, aż w trzech sztukach. Oprócz tria Scorpionów do najlepszej ósemki zakwalifikowali się również Shinnok, Sub-Zero, Sonya Blade, Cassie Cage i bezapelacyjny faworyt – Kung Lao, kontrolowany przez Adriana „Frizena” Szydłowskiego. Kiedy tylko zauważył go jeden z moich rozmówców, wskazał na niego palcem i stwierdził „przyjechał zwycięzca”. Nie da się ukryć, jego wcześniejsze sukcesy w grach NetherRealm Studios nie obeszły się bez szerokiego echa.

W końcu zaczęły się zmagania finałowe. Pierwszym Scorpionem, który zniknął z placu boju był Rafał Kochanowski – trafiwszy na dwóch przyszłych „podiumowiczów” pod rząd, szybko odpadł z finałów. Podobnie szybko zakończył swój udział Paweł Ślużyński – jego pierwszym przeciwnikiem okazał się oszałamiający Kung Lao Frizena, a ostatni, mroźny cios zadał mu Sub-Zero Pawła Kowalskiego. Na placu boju zostało sześć osób (dla niewtajemniczonych – jednocześnie działały dwie drabinki, jedna zwycięzców, druga przegranych. By odpaść, należało przegrać dwa razy – by przejść o szczebel wyżej, wygrać trzy pojedynki z pięciu).

Piotr Kaczmarczyk zaczął solidnie, pokonując wspomnianego Sub-Zero 3:2 – nie mógł jednak równać się z Frizenem, którego imponujące resety combosów i bezbłędne odczytywanie zamiarów przeciwnika budziły zachwyt publiczności. 3:0, Kaczmarczyk trafił na drabinkę przegranych i szybko z niej zniknął. Swoistą ciekawostką okazał się za to Tomasz Czacherski, którego Sonya Blade zainteresowała wiele osób poprzez nietypowe zarządzanie paskiem specjali – choć większość ekspertów wykorzystywała go niemal wyłącznie na wzmocnione ciosy EX i przerywania kombosów wroga, Czacherski lubił inwestować w ryzykowne i efektowne X-Raye (u Sonyi przecież o tyle trudne, że działające na zasadzie kontry). Ostatecznie ta strategia dała mu piątą lokatę – Scorpion Oskara Mazowieckiego był bezlitosny, a przy starciu z Sub-Zero nie pomogła nawet zmiana postaci na Jaxa.

O ironio, Sub-Zero skapitulował jednak przed Shinnokiem, czyli pierwszą ofiarą Czacherskiego. Łukasz Grzybowski, wielki fan upadłego boga z Mortal Kombat 4, po pierwszym starciu z Sonyą sam upadł na drabinkę przegranych, z której zaczął jednak mozolnie się wygrzebywać. 3:1 ze Scorpionem Kochanowskiego, 3:0 ze Scorpionem Kaczmarczyka, dla odmiany 3:1 z Sub-Zero Kowalskiego. Przypominające fajerwerki pociski dobrze trzymały na dystans przeciwników, a wśród publiki podnosiły się żartobliwe głosy, że „bossem to się nie liczy”. Trzecie ukąszenie Scorpiona okazało się jednak śmiertelne – 2:2, zwycięstwo na wyciągnięcie ręki, ale „puszczone” combosy zemściły się w najgorszy możliwy sposób. Do finału zakwalifikował się Oskar Mazowiecki.

Ale w finale na Oskara czekał już Frizen, i choć Mazowiecki bodaj najlepiej ze wszystkich stawiał mu opór, i tak musiał przyjąć z pokorą wynik 3:0 - i to dwukrotnie, po pierwszej porażce odbijając się z drabinki przegranych. Po raz kolejny Adrian Szydłowski zdominował wszystkich – tak, jak zaplanował, od razu po finale mówiąc do mikrofonu bez śladu większych emocji „Po to tutaj przyjechałem”. Zaczęło się rozdanie nagród: do ośmiu najlepszych powędrowały rozmaite słuchawki, kupony rabatowe, mortalowe gadżety i sprzęty Sony. Numer jeden otrzymał PlayStation 4, z głośników zabrzmiało „We Are The Champions”. Dalszy ciąg, już tylko z Szydłowskim w roli głównej, odbędzie się już wkrótce w Paryżu.

Po chwili zaczęliśmy się rozchodzić – zapakowałem więc w swój tobołek zdobyty w tak zwanym międzyczasie puchar „Mistrza Polski dziennikarzy w Mortal Kombat X” (dziękuję Akademii, dziękuję redaktorowi naczelnemu Maciejowi Kucowi, dziękuję Mileenie w wariacji Szpila) i ruszyłem w drogę. Ogólnie zadowolony, bo de facto po raz pierwszy na takiej imprezie, i przez to nad wyraz zadowolony z możliwości użycia w luźnej konwersacji terminów typu „mix-upy” i „stringi” – a z drugiej strony w pełni rozumiejący narzekania niektórych uczestników na niemożność użycia kontrolerów innych niż Dual Shock 4 czy odrobinę zbyt bezlitosny system playoffów. Cóż, pewne rzeczy wyraźnie zostały ustalone odgórnie, a szkoda – oby następnym razem obyło się bez takich zgrzytów.

Oby, bo takie imprezy dają masę radości i sprawdzenie na nich swoich zdolności naprawdę bawi. Co zresztą powinny udowodnić poniższe filmy: jeden z montażem co ciekawszych finałowych momentów, a drugi – z ostatecznym starciem o pierwsze miejsce. Do zobaczenia na następnej edycji, mam nadzieję!

 

Montaż ośmiu meczy finałowych:

 

Wielki finał:

 

Ostateczna klasyfikacja:

1. Adrian "Frizen" Szydłowski (Kung Lao)
2. Oskar Mazowiecki (Scorpion)
3. Łukasz "reddo" Grzybowski (Shinnok)
4. Paweł "Taz" Kowalski (Sub-Zero)
5. Tomasz "Amon" Czacherski (Sonya Blade, Jax)
6. Piotr Kaczmarczyk (Scorpion)
7. Rafał "Sankiatak" Kochanowski (Scorpion), Paweł Ślużyński (Cassie Cage) [ex aequo]  


Redaktor
Cross
Wpisów2216

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze