[10 dni z M&M Heroes III HD] Frakcje ? Bastion
Jak się żegnać – to z pompą! A skoro w poprzednim odcinku urwaliśmy łeb hydrze, pora zdusić centaury. Ostatnia z frakcji nie należy do trudnych w obsłudze, w dodatku radzi sobie śpiewająco w starciach z czarownikami, nie ma sobie równych podczas oblężeń, każdy z jej oddziałów ma coś ciekawego do zaoferowania, start jest bajeczny, a… zresztą, mógłbym chwalić i chwalić. Bastion po prostu wymiata!
Gdy gra zapyta was, w czyich butach chcecie rozpocząć rozgrywkę, dobrze jest dać szansę Mephali (dowodzenie zwiększa morale, płatnerstwo zmniejsza otrzymywane wciry), Kyrre (logistyka to tradycyjnie dobry wybór, w końcu chcemy szybko poruszać się po mapie) lub Rylandowi (dowodzenie zapewnia stałą premię do morale, dyplomacja zwiększa szansę na to, że dołączą się do nas neutralne jednostki, co na początku bywa zbawienne). Jeśli zaś gracie na wyższych poziomach trudności – Jenova codziennie zasili skarbiec 350 sztukami złota, co może nieco przyspieszyć rozwój.
Niegłupim jest opanować i/lub rozwijać łucznictwo, bo absolutną podstawą armii są elfy (a właściwie wysokie elfy, ich rozwinięci bracia, którzy strzelają dwa razy na turę, a statystyki mają takie, że klękajcie narody). Mając na pokładzie i długouchych, i centaury (swoją drogą – bodaj najlepszy z podstawowych oddziałów) nie tylko wygracie większość początkowych bitew, ale i będziecie hasać po mapie świata z satysfakcjonującą szybkością.
Globtroterskie zapędy mogą zahamować drzewce/enty, które jednak sprawdzają się pierwszorzędnie przy obronie zamków. Zwłaszcza, że potrafią oplątać przeciwników, co nie dopuszcza ich wysokich elfów (w rolę "żywych tarcz" da radę zaangażować także krasnoludów). Chodzące pniaki gorzej radzą sobie w ofensywie, bo też zanim dojdą do przeciwnika można rozwiązać sudoku. By włączyć ich w co bardziej agresywne działania warto rozejrzeć się za czarami teleportacji i przyspieszenia. Podobnych problemów nie mają natomiast jednorożce i smoki – oddziały, które nadają się nie tylko do wyprowadzania szybkich uderzeń, ale i stanowią pomoc przy starciach z czarodziejami. Rogacze roztaczają aurę antymagiczną, zapewniającą naszym oddziałom 20% odporności na zaklęcia, gady są natomiast naturalnie odporne (zielone – na czary 1-3 poziomu, złote – 1-4).
Nieco mniej dobrych wieści mam dla domorosłych budowniczych i bastionowych ekonomistów. Magiczny staw wymaga każdego surowca po trochu, oferując w zamian cotygodniową dostawę losowych zasobów, która niekiedy uratuje tyłek, ale innym razem będzie nam zupełnie obojętna. Za garść złota i dziesięć kryształów wykupimy fontannę szczęścia, zwiększającą fart broniącego zamku bohatera o dwa punkty (meh). Jako że wspomnianych kryształów trochę jednak potrzebujemy (przede wszystkim pod kątem smoczego urwiska, ale też magicznego źródła, skąd werbujemy pegazy), niegłupim jest odpuścić sobie powyższy wydatek, postawić natomiast na magazyn zasobów. Absolutnym must-havem jest też skarbiec, który co tydzień powiększa pulę złota o 10%! Lokalna kuźnia głowy nie urywa, bo też Bastion to kolejne miasto, jakie kala się produkcją namiotu medyka.
Jednym zdaniem: frakcja szybka (w eksploracji), łatwa (w obsłudze) i przyjemna (bo kto nie lubi wygrywać?).
Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.