6
3.12.2014, 15:00Lektura na 2 minuty

[Kalendarz adwentowy cdaction.pl] Dzień trzeci

Ciemno już, zgasły wszystkie światła, ciemno już, noc nadchodzi głucha. A przynajmniej dobrze by było, gdyby było cicho tej nocy, bo nie chcielibyśmy, żeby ktoś nas zauważył. Wiecie już o jakiej grze mowa? Oczywiście chodzi o...


Berlin

Metal Gear Solid V: Ground Zeroes

Uwielbiam Ground Zeroes i nie mogę doczekać się pecetowej premiery. To wreszcie Metal Gear, w którym rozgrywka mi zupełnie nie przeszkadza, a jednocześnie przedsmak tego, czego oczekuję od prawdziwej „piątki”. Żałuję więc, że temu świetnemu sandboksowi przypięto łatkę produkcji do skończenia w dziesięć minut, czy tam dwie godziny. Powodzenia z przejściem głównej misji i wszystkich side-opów w tym czasie za pierwszym podejściem! To nie jest gra na dziesięć minut, to nie jest gra na dwie godziny. Pod warunkiem, że lubicie skradanki i piaskownice, oraz potraficie zorganizować sobie zabawę (albo potrzebujecie jakiegoś wyzwania).

Przechodziłem Ground Zeroes na PRZERÓŻNE sposoby, a i tak nie wyczerpałem wszystkich możliwości, jakie studio Kojimy wrzuciło do środka. Na normalnym poziomie trudności byłem w stanie bawić się w metalgearowe GTA, rozwalając wszystko, co pojawiło mi się na drodze, a z powyłączanymi wspomagaczami docierałem do głównej bazy tylko dlatego, że wiedziałem kto, gdzie, jak i kiedy będzie i czego należy unikać. Ratowałem Chico z więzienia na różne sposoby, a przy jednym z podejść nosiłem Paz na plecach przez kilkanaście minut, bo wrogowie okrążyli mnie z każdej możliwej strony. Tym bardziej doceniłem wtedy inną próbę, kiedy wpakowałem ją do samochodu i po prostu wyjechałem z bazy nie oglądając się na to, że ktoś do mnie strzela.

Ground Zeroes to świetny sandboks. To piaskownica, w której leżą zabawki, ale musisz mieć ochotę się nimi pobawić. Nikt nie trzyma cię za rękę i nie mówi: „W tym miejscu buduje się fajne zamki, w tamtym niesamowite babki”. Robisz co chcesz i jak chcesz – wystarczy, że masz ochotę nauczyć się w to grać. I niestety na pytanie „ale po co?”, za którym często pojawia się „skoro mam na przykład [wstaw tu sandboks z sidequestami, misjami, prostą fabułą]”. Nie mam na to odpowiedzi innej niż... Nie wiem? Dla zabawy? Szkoda tylko, że w naszej branży często zapomina się o tym, że świetnie bawić można się bez pretekstu i kontekstu ;)


Redaktor
Berlin

Everybody wants to be a Master — everybody wants to show their skill. Everybody wants to get there faster, make their way to the top of the hill. Each time you try you're gonna get just a little bit better. Each day we climb one more step up the ladder. It's a whole new world we live in — it's a whole new way to see. It's a whole new place, with a brand new attitude. But you've still gotta catch 'em all... And be the best that you can be!

Profil
Wpisów1396

Obserwujących9

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze