33
3.01.2014, 13:00Lektura na 4 minuty

FIFA 14 (next-gen) - recenzja cdaction.pl

Choć FIFA 14 na "stare" platformy pozytywnie zaskakiwała liczbą wprowadzonych zmian, wersja next-genowa ciągle budziła ciekawość. Jak słynna seria piłkarska spisała się na nowej konsoli? Recenzja cdaction.pl! 


Piotrek66

FIFA 14
Dostępne na: XBO, PS4
Grałem na: PS4
Wersja językowa: angielska

W ciągu kilkunastu godzin spędzonych przy next-genowej FIFIE 14, bawiłem się tylko i wyłącznie w trybie Ultimate Team (singlowym oraz sieciowym). Nowa wersja jest zbudowana dokładnie tak samo, jak "gorsza" siostra z PC, X360 i PS3. Co więcej, posiadacze wydań z poprzednich platform mogą przenieść sejwy i statystyki na nowe konsole, bezboleśnie kontynuując przygodę z ulubionym teamem. Miło.

Prawie, jak w TV

Pierwsza, chyba jedna z najbardziej istotnych kwestii - oprawa wizualna. Tutaj niestety spotyka nas lekki zawód. Owszem, tekstury są w wyższej rozdzielczości, trawa jest bardziej zielona i jej źdźbła rozpryskują się przy kopnięciach piłki. Ale na tym graficzne nowinki się kończą – przynajmniej w trakcie bezpośredniej rozgrywki.

Zmiany pojawiły się jednak w prezentacji spotkań - na zbliżeniach modele piłkarzy są bardziej szczegółowe, a obraz jest ostrzejszy. Samo boisko nie jest już płaską teksturą, odświeżono powtórki, których tempo jest lepiej wyważone, a kamery pokazują wydarzenia z dogodniejszych ujęć. Zniknęły także tzw. "cięcia montażowe" - dotychczas po faulu czy wyrzucie na aut lub róg gra od razu przeskakiwała do momentu, kiedy zawodnik wznawiał rozgrywkę. Teraz np. przy rozpoczęciu gry zza lini bocznej widzimy, jak piłkarz idzie spokojnym krokiem po piłkę, bierze ją w ręce i dopiero podaje koledze z drużyny. Dodatkowo wokół boiska rozgrzewają się rezerwowi.

To wszystko sprawia, że realizacja i prezentacja spotkań znacząco zbliżyła się do tego, co obserwujemy w telewizji. Ktoś zielony niczym murawa na Camp Nou nie zauważyłby różnicy pomiędzy grą, a transmisją. Oczywiście niektórzy mogą kręcić nosem, że grafika nowej generacji zamyka się do kilku bajerów, ale można bardzo je polubić.

Szkoda tylko, że sama gra wydana została w naszym kraju w języku Szekspira. Z rozumieniem tekstu pisanego poradziłby sobie wprawdzie ambitny przedszkolak, ale czasem brakuje polskiego komentarza w wykonaniu Darka i Włodka. Można to jednak wybaczyć – najpewniej EA nie zdążyło nagrać nowych kwestii i za rok doczekamy się zupełnie nowych powiedzonek najpopularniejszego duetu sprawozdawców nad Wisłą. Do tego czasu wspominamy czasy młodości, słuchając głosów Clive’a Tyldesleya i Andy’ego Townsenda.  

Płomienna fizyka

Nowa FIFA - podobnie jak inne sportówki od EA - bazuje na nowym silniku Ignite. Choć trzon rozgrywki został w zasadzie niezmieniony względem wersji na current-geny, diabeł tkwi w szczegółach. Odklejona od nóg zawodników piłka wydaje się jeszcze cięższa i zachowuje się bardziej realistycznie. Opanowanie "niczyjej" futbolówki jest dużo większym wyzwaniem niż w "czternastce" z PS3 czy X360, choć i tam łatwo nie było. Gra zyskuje dzięki temu na realizmie, a akcje są dużo bardziej nieprzewidywalne. Sprawdźcie zresztą sami – oto bramka, jaką strzeliło mi AI.

Dzięki nowej fizyce system wykrywania kolizji działa dużo lepiej niż poprzednio. Warunki fizyczne graczy nie tylko mają znaczenie przy starciach bark w bark - trzeba mieć je na względzie choćby przy grze w defensywie. Kilka razy zdarzyło mi się, że pędząc na przeciwnika, by odebrać mu piłkę, odbijałem się od niego, a ten biegł z łaciatą dalej. Aby wygrać, trzeba więc jeszcze więcej myśleć, bo gra na wiwat bardzo rzadko się opłaca. 

Piłkarska gra wszech czasów. Ale…

Z FIFĄ 14 na XBO i PS4 mam problem. Z jednej strony, to bez wątpienia najlepsza gra piłkarska wszech czasów, produkcja niemalże idealna. Wprowadzone w wydaniach na PC-ty i konsole mijającej generacji zmiany i nowości rozszerzono, a całość uzupełniono nową formą realizacji spotkań. Z drugiej – nie są to zmiany dużego kalibru.

Na pewno nie warto kupować dla niej konsoli, zwłaszcza, jeśli masz current-genową "czternastkę". Jeśli jedyną interesującą cię na razie grą na nowe sprzęty jest FIFA 14, lepiej poczekać. W kolejnej odsłonie developerzy powinni wprowadzić bardziej widoczne zmiany, a i niewykluczone, że ceny konsol spadną. No chyba, że koniecznie chcesz zobaczyć next-genową piłkę...

Ocena: 5/6

Plusy:

  • cyfrowa piłka bliska ideału
  • next-genowa realizacja spotkań
  • silnik Ignite
  •  

    Minusy:

  • tak naprawdę – niewiele zmian
  • grafika bliższa konsolom current-genowym
  • brak Szpaka i Włodka

  • Redaktor
    Piotrek66
    Wpisów17556

    Obserwujących0

    Dyskusja

    • Dodaj komentarz
    • Najlepsze
    • Najnowsze
    • Najstarsze