16
27.10.2013, 18:45Lektura na 7 minut

Beta Dark Souls II - wrażenia

Beta Dark Souls II sprawiła sporo kłopotów graczom. Ostatecznie Europejczycy sobie pograli, bracia zza oceanu niekoniecznie, a łączenie się do kooperacji oraz walk przeciwko innym  w ogóle nie działało. Na szczęście nie była skupiona na multiplayerze – zaoferowała samotnikom kilka lokacji, dwóch bossów oraz możliwość przetestowania znanych z wcześniejszych materiałów klas postaci.


Pita

Gra w dalszym ciągu zapowiedziana jest na PlayStation 3, Xboxa 360 oraz PC na marzec 2014 roku. Wersje konsolowe będą działały w 30 klatkach na sekundę, a pecetowa w klatkach sześćdziesięciu. Oficjalnie nie zapowiedziano jeszcze wersji na next-geny.

Fakty, czyli bardzo, bardzo ciemna gra
Dark Souls II oferuję masę zmian w systemie gry. Postaci ruszają się inaczej, wolniej, wydają się znacznie cięższe (ale niekoniecznie mniej zwinne), niż w poprzedniku. Zmieniono praktycznie wszystkie animacje, nie zauważyłem opcji kopania, część ze statystyk ma obecnie inne działanie. Gra wygląda dużo ładniej i efektowniej od poprzednika – poprawiono w szczególności jakość tekstur oraz oświetlenie.

W becie można było wypróbować takie klasy postaci jak Soldier, Temple Knight, Warrior, Sorcerer, Dual Swordsman oraz Hunter. Najciekawszą z klas wydaje się Dual Swordsman, walczący dwoma mieczami naraz, stawiający również na uniki i parowanie, nie można jednak powiedzieć, że któraś z proponowanych klas wydawała się zła. Przede wszystkim wciąż niejasne jest czy dostaniemy nowy, mocny podział na klasy, czy podobnie jak w poprzednikach będzie to ogólnikowy wybór.

Na pewno bardziej należy uważać na poziom staminy, której wyczerpanie może spowodować ogłuszenie naszej postaci. Pojawiła się także statystyka odpowiedzialna za rozbrajanie pułapek, a stare współczynniki mają nowe właściwości. Zmieniły się również właściwości kusz oraz łuków – co ciekawe teraz można naraz chodzić i strzelać (co pożera staminę), pociski lecą błyskawicznie, a puszczenie przycisku odpowiedzialnego za tryb FPP powoduje jego opuszczenie.

To zapewne jeden z powodów, dla których wrogowie stali się bardziej agresywni – szybciej atakują, są w stanie przebiec za graczem większe dystanse, działają lepiej zespołowo i częściej zmieniają swój ekwipunek. W demie roiło się również od Black Phantomów, czyli czerwonych, bardziej demonicznych wersji przeciwników. W pewnym momencie wyskakuje na nas aż czterech naraz - w innym pojawiają się oni po dwóch stronach wąskiego przejścia, zmuszając nas do wycieńczającej walki.

Nie jest pewne, czy będzie to norma w pełnej grze, czy tylko trik wymyślony na potrzeby bety. Ważną rolę w rozgrywce oraz estetyce odgrywa światło – pochodnie pomagają poruszać się po ciemnych lokacjach, ale nie są wymogiem. Ma to swoje plusy, ponieważ wypycha gracza z jego komfortowego typu rozgrywki (pochodnia w końcu zastępuje drugą broń/tarczę), z drugiej jednak strony zaciemnienie gry powoduje, że niespecjalnie jest co podziwiać.

Parowanie służy obecnie bardziej do kontrolowania przeciwników, ponieważ początkowo powala wrogów. Warto dodać, że zarówno w czasie parowania, jak i unikania możemy być atakowani oraz zabici. Używanie przedmiotów leczniczych trwa dłużej, a jego animacje mogą zostać przerwane przez wrogów.

Oprócz znanych z pierwszej części Estusów, które uleczają postać z natychmiastowym skutkiem, doszły wypadające z wrogów kamienie o powolnym działaniu regeracyjnym. Idea jest prosta – Estusy w czasie walk, kamienie pomiędzy walkami, celem zbalansowania zwiększonej agresji i ilości przeciwników. Przedmioty leczące wylatywały dosyć gęsto, ale spora część graczy twierdzi, że to celowy zabieg tylko w becie. 

Podobnie, jak w pierwszym Dark Souls, po śmierci z człowieka zmieniamy się w nieumarłego. Tym razem pociąga to za sobą dalej idące konsekwencje – umierając w tej formie, za każdym razem tracimy odrobinę maksymalnego paska energii (aż do około połowy bazowej wartości HP). Jeżeli chcemy ją odzyskać, musimy powrócić do formy człowieka.

W becie co prawda nie działało łączenie się z innymi graczami, ale warto przypomnieć, że pomoc innych graczy ograniczona zostanie limitem czasowym, a ponadto nawet w formie nieumarłego wciąż będziemy mogli być napadani przez innych.

W becie dostępnych było dwóch bossów –  grupa  umarlaków ze wspólnym paskiem energii oraz powóz prowadzony przez chudego wesołka, którego pokonywaliśmy poprzez zamykanie bram na jego drodze. Zwiastuje to dwie rzeczy – po pierwsze jest spora szansa na większą różnorodność walk, choćby poprzez wprowadzenie bossów-grup, oraz starć na arenach z pułapkami. Po drugie – powrócą walki-puzzle jak ta z Dragon Godem i Ceaseless Discharge.

Spekulacje, czyli o czym to w ogóle będzie? -- UWAGA: SPOILERY!
"Drangleic´s been a pile o´rubble since the war fought long, long ago. When the Giants crossed the sea."

From Software cierpi na poważny fetysz na punkcie wielkoludów. Złamany Archstone z Demon’s Souls prowadził do krainy Gigantów, w Dark Souls odwiedzamy ich grobowiec, dowiadujemy się, że żyły z bogami w Anor Londo i spotykamy kilku przedstawicieli ich rasy. Także wcześniejsze RPGi firmy – King’s Field i Shadow Tower opowiadają sporo o tej rasie nadludzi. Dark Souls 2 ma rozgrywać się „tak długo po jedynce, że wydarzenia z niej zostały zapomniane”, co zwiastuje bardzo bezpieczne podejście do kreowania fabuły.

Ale to oczywiście From Software. Hełm Warriora z Dark Souls II wskazuje na to, że wydarzenia i postaci z pierwszej części wciąż są w jakiś sposób obecne. Nie zapominajmy także, że w poprzedniku czas zakrzywiał się, zmieniał i obok siebie podróżowali bohaterowie z różnych epok historycznych.


(klik po większe)

Elementy fabuły i świata, które poznajemy w becie:

  • Dark Souls II rozgrywać się będzie w królestwie Drangleic.
  • Smoki oraz Giganty powróciły.
  • Dragleic leży na jednym kontynencie z Lindelt (zamieszkiwanym przez Silverdrake Knights), Forosse (pod władzami Lion Knights), (Melfian znanym ze swoich kleryków) i Volgen (słynnym dzięki kopalni Tearstone).
  • Pojawiają się dwaj bogowie wojny: Faraam oraz Nehr Alma.
  • Wymienione w jakiś sposób postaci to: King Vendrick of Drangleic, Old Hag,  Master Smith Llewellyn, Shieldless Lothian (pradawny bohater), Galio the Hexer (pionier heksów), the Iron King .
  • Wymienione frakcje to: Dragonriders, Melfian, Magic Warriors of Melfia, Lion Knights of Forossa, Silverdrake Knights of Lindelt, Royal House of Osteria w Lindelt.
  • Odwołania do pierwszego Dark Souls: Olaphis (Oolacile), Pharis (uznawany za część folkloru), Solaire (zapomniany bohater). Warto zaznaczyć, że również część ekwipunku oraz czarów pojawia się w bardzo podobnej formie, co w pierwszej części. Przykładowo popularne wciąż są zweihandery, a piromancja przestała być oddzielną dziedziną.  Na częściach ekwipunku można również odnaleźć znajomych bossów.
  • Nawiązania do Demon’s Souls: część graczy twierdzi, że Giganci którzy przyszli zza morza to potomkowie Gigantów z Demon’s Souls.
  •  

    Z pewnością beta zawierała jeszcze więcej szczegółów, ale ze względu na ograniczenie czasowe, jakie na nią nałożono, więcej nie udało mi się zebrać. 

    Opinie, czyli oni znowu to robią
    Fakty i spekulacje za nami, teraz pozwolę sobie na własną opinię. Beta Dark Souls 2 z punktu widzenia rozgrywki spodobała mi się – trzeci raz dostajemy to samo, trzeci raz jest zupełnie inaczej. Zmieniła się dynamika gry, zasady, jest sporo rzeczy wskazujących na to, że będzie to jeszcze trudniejsza przeprawa. Czuć, że autorzy starają się lepiej zbalansować rozgrywkę, również pod PvP.

    Na polskich forach skupiających fanów gier From wybuchły prawdziwe burze co do jakości bety, dzieląc graczy na obozy za oraz przeciwko grze, sam jestem raczej spokojny o rozgrywkę. To wciąż będzie dobra, wymagająca i interesująca gra. Bardziej martwi mnie część artystyczna – o ile oprawa zaskoczyła mnie jakością i płynnością, tak same projekty potworów, krainy i ekwipunku za bardzo przypominały „kliszowe mroczne fantasy” jakiego pełno w grach (chociaż plus dla Dual Swordsmana za płaszcz Severiana z Księgi Nowego Słońca). Mam nadzieję, że autorzy nie przesadzą również z używaniem pochodni oraz momentami, gdy stawiają nas z wrogami nad przepaścią.

    Czeka nas jeszcze jedna beta, a następnie oczekiwanie na marcową premierę. Jestem lekko zaniepokojony, ale też usatysfakcjonowany. Mimo ingerencji Namco Bandai ta gra wciąż prezentuje typowy dla From Software kunszt.


    Redaktor
    Pita
    Wpisów20

    Obserwujących0

    Dyskusja

    • Dodaj komentarz
    • Najlepsze
    • Najnowsze
    • Najstarsze