33
24.08.2013, 14:24Lektura na 3 minuty

gamescom ?13: Watch Dogs ? już graliśmy

Ubisoft kusił od wielu miesięcy swoją nową marką, budził dyskusje o możliwościach i niemożliwościach pokazanych funkcji Watch Dogs, aż wreszcie wyszedł z ukrycia. Psy obronne wreszcie wyszły ze mną na długi spacer.


Adam „Adzior” Saczko

Na początku muszę pochwalić Ubisoft za przygotowanie gameplayu. Choć mój przewodnik podkreślał, że w dostępnym buildzie sporo rzeczy nie jest jeszcze gotowych, moja tendencja do nierozsądnego zbaczania z głównej ścieżki nie ukarała mnie żadnymi błędami, co w poznawaniu gry o otwartej strukturze jest niezwykle ważne. Poza tym miło, że w odróżnieniu od kilku innych stoisk nie spotkałem się z niepotrzebnym nadęciem, opóźnieniami czy ryczącymi czerwienią na drzwiach zakazami korzystania z aparatów i kamer. 

Asasyna i Watch Dogs wymieniłem celowo ze spójnikiem „i” (zapewne naruszając 300 patentów Apple, ściepa na odszkodowanie, ktoś?). Z kilku względów są to produkcje pokrewne. Tak, jak w serii o zabójcach rzucających się w oczy odblokowujemy zadania i informacje w danym obszarze po synchronizacji punktów widokowych, tutaj dostęp do hakowania otoczenia odbierają rozmieszczone po mapie serwery, które najpierw musimy złamać. Zaniepokoiło mnie jednak pokrewieństwo graficzne – choć grałem w wersję pecetową, jakość oprawy przypominała Brotherhood/Revelations do spółki z GTA IV. Mam nadzieję, że to kwestia wczesnej wersji pozbawionej rozmaitych filtrów i zabiegów oszukujących oko, bo jak nie… oj, odpukać.

Hakowanie serwerów jest jednak zajęcie dużo ciekawszym, niż kliknięcie przycisku na wieży. Mój upatrzony serwer był pilnie strzeżony przez ochroniarzy i monitoring. Krótkie przytrzymanie przycisku odpowiedzialnego za hakowanie pozwoliło mi włamać się do kamery i w jej „skórze” – dzięki lepszemu kątowi widzenia – pobawić się bramą do garażu, co odwróciło uwagę jednego ze strażników. Podobnie jak w Black Flag, uśmiechnąwszy się do przedstawiciela Ubi wszedłem z gracją Marcusa Fenixa, by na spokojnie włamać się do kamery w serwerowni i stamtąd otworzyć możliwość hakowania wszystkiego i wszystkich w dzielnicy miasta.

Choć wydaje się to niewiarygodne, faktycznie możemy ogłupiać wszystkie sygnalizacje świetlne i mosty zwodzone, wykradać przechodniom PIN-y do bankomatów, ściągać dane osobowe czy przechwytywać rozmowy i SMS-y. Ta ostatnia czynność szybko wywołuje uzależniający syndrom sąsiada – choć wyłapujemy masę bubli w rodzaju naśmiewania się ze słabej formy na siłowni czy dawaniu kosza adoratorce, odruch podglądania każdego wokół jest trudny do odparcia.

To jednak statyczna, spacerowa forma hakowania. Prawdziwa jazda zaczyna się podczas pościgów z policją. Oszukanie świateł na skrzyżowaniu i zagrodzenie drogi karambolem nieświadomych kierowców czy odcięcie drogi otworzeniem mostu wygląda spektakularnie, jednak właściwie na tym zasób sztuczek się kończył. Publikowane wcześniej gameplaye pokazywały m.in. wysuwanie słupków z nawierzchni, ale trudno nie bać się o powtarzalność. Pierwszych dziesięć karamboli może robić wrażenie, ale „milion to statystyka”.

Ostatnią z pokazanych możliwości była zabawa z innym graczem. W skrócie – włamano mi się do telefonu, zaś ja pod groźbą utraty pieniędzy musiałem szybko znaleźć sprawcę w niedalekim obszarze i ukrócić jego starania. Ten nie może uciec poza wyznaczoną strefę, jednak może się po niej dowolnie przemieszczać lub schować w niedostępnym (jego zdaniem) miejscu. Mała, choć ciekawa rzecz – podobnych aktywności sieciowych ma być w kampanii więcej, poza nią dostaniemy też osobny tryb sieciowy.

Zdziwiłem się, że Ubisoft nie zdecydował się na pokazanie choćby skrawka misji fabularnej, którą od ubiegłego roku świat obejrzał miliony razy. Wprawdzie do premiery pozostało jeszcze trochę czasu i z pewnością dziennikarze zdążą do tego czasu ograć kawałek historii w Watch Dogs, jednak nie da się ukryć, że gdyby prezentacja gamescomowa trwała dłużej, frajda zaczęłaby uciekać. Póki co – nie jest idealnie, choć wciąż obiecująco.


Redaktor
Adam „Adzior” Saczko

Od lat gram, piszę, gadam i robię gry. W efekcie gadam o grach popisowo zrobionych. Zagraj w Unavowed.

Profil
Wpisów2882

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze