128
4.08.2013, 15:08Lektura na 4 minuty

[Akcje i reakcje] Jestę ekspertę!

Tym razem będzie nietypowo - zrobiłem kompilację rozmaitych "eksperckich" tekstów poświęconych CDA z różnych forów. Jak wiadomo "ekspert internetowy" tym się różni od eksperta, że ten drugi nie wie wszystkiego (tzn. wie, że nie wie) i nie ma na wszystko prostych recept. Ekspert internetowy zaś wie wszystko (ew. wie LEPIEJ) i głosi to tonem namaszczonym i wykluczającym jakikolwiek sprzeciw.


Smuggler

 


1. Jeżeli się reklamują w TV, to znaczy, że się kiepsko sprzedają.


Zatem Coca-cola i Pepsi sprzedają się fatalnie, sądząc z ilości reklam. :) Reklama służy temu, by sprzedawać jeszcze więcej, a zwykle jak ktoś cienko przędzie, to go na reklamy w TV nie stać.


2. CDA jest za drogie, pismo tej objętości powinno kosztować góra 10 zł.


Dziwnym trafem, obok tureckiego i rumuńskiego Levela za ok. 14 zł, CDA jest chyba najtańsze w Europie w segmencie "luksusowe pisma o grach". Szczególnie gdy się porówna z podobnymi objętościowo pismami z Czech (ok. 30-40 zł) i Węgier (bodaj 32 zł), że o niemieckich itd nie wspomnę. A w razie czego zapraszamy - stwórzcie własne pismo w tej cenie i wykoście całą konkurencję. Sami czynem udowodnijcie, że się da.


3. Powinni obniżyć cenę, a wtedy sprzedadzą więcej egzemplarzy.


Dlaczego nikt nie sprzedaje nowego samochodu za 5000 zł, toż wtedy sprzedaliby ich miliony egz. Pomyślmy... może dlatego, że ta zasada zasadniczo działa tak długo, póki cena produktu jest wyższa niż koszta produkcji?


4. Jak potrzebują więcej kasy na pełniaki, to niech dadzą więcej reklam.


Jak potrzebujesz więcej kasy, to traf 6 w Totka. Rada jest 100% sensowna, ale też w 100% bezużyteczna, bo jakoś nie widać tłumów błagajacych "druknijcie nasze reklamy" ani przed redakcją CDA, ani żadnego innego pisma na świecie, ani też nie widać tysięcy ludzi trafiających 6 w totka. Pisma dają tyle reklam, ilu jest chętnych na to, by za ich zamieszczenie zapłacić...


5. Recenzje są nieobiektywne.


Jak wiadomo ogólnie przyjętym światowyn wzorcem obiektywności są właśnie gusta konkretnego "eksperta".


6. Powinni dać [tu zestaw pełniaków].


I frytki do tego. Zakup licencji to nie jest wizyta w Empiku, gdzie po prostu bierzesz to, co chcesz i na co masz kasę. Niestety. Ale owszem, sami też wpadliśmy, że jakbyśmy dali np. Crysisa, Wiedźmina 2 i Assasin's Creed w jednym zestawie za 15.99 zł, to na pewno byśmy mieli niezłą sprzedaż. Oczywiście drobnostki w stylu "jak wyrwać te gry" (co zdecydowanie proste nie jest) oraz "i jak - płacąc straszną kwotę za licencje - wyjść na swoje" to już problemy redakcji, nie eksperta.


7. Powinni dawać gierki na konsole.


Pomysł zaiste genialny, bo jak widać dotąd nie wpadł na to nikt na świecie, tzn. żadna redakcja dowolnego pisma. Na pewno więc pracują tam sami durnie. No bo przecież "widać jest to niemożliwe z różnych powodów" to nie jest żadne tłumaczenie.


8. Bierzcie przykład z [tu tytuł pisma].


Aha. Albo mamy brać przykład z pisma, które dawno temu zbankrutowało (i też zbankrutować?) albo z pisma z Zachodu, które kosztując np. 30-40 zł daje jakiegoś tam pełniaka. No to bierzcie przykład z Amerykanów i też zarabiajcie 4x tyle, co teraz, drodzy eksperci. Wtedy was będzie stać na pismo za 30-40 zł, a nas na dawane przez nich pełniaki. (Które pewnie i tak trafią albo już trafiły na nasze DVD...).


9. Nie dawajcie gier na Steama, bo ja go nie mam.


OK. Następna równie sensowna propozycja to zapewne "i dajcie coś na C-64, bo ja go mam". A reszta, która nie będzie tym zainteresowana? A kogo to obchodzi, na pewno nie eksperta. A przecież pismo istnieje tylko po to, żeby JEGO zadowolić.


10. Piszcie lepsze (i tak dobrze, że nie "leprze" - Smg) recenzje.


Piszcie sensowniejsze propozycje. :)

A jako podsumowanie pozwolę sobię przytoczyć maksymę: "wszystko jest bardzo proste - dopóki nie masz zielonego pojęcia, o czym mówisz".

No i wyrazić żal, że tak wiele samorodnych talentów ekonomiczno-literacko-dziennikarskich marnuje swój cenny czas na forach, zamiast trzaskać grubą kasę w korporacjach na swoich genialnych pomysłach.


Redaktor
Smuggler

Byt teoretycznie wirtualny. Fan whisky (acz od lat więcej kupuje, niż konsumuje), maniak kotów, psychofan Mass Effecta, miłośnik dobrego jedzenia, fotograf amator z ambicjami. Lubi stare, klasyczne s.f., nie cierpi ludzkiej głupoty i hipokryzji, uwielbia sarkazm i „suchary”. Fan astronomii, a szczególnie ośmiu gwiazd.

Profil
Wpisów251

Obserwujących52

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze