5
19.02.2013, 14:35Lektura na 3 minuty

Anno Online - już graliśmy

Francuski Ubisoft, właściwie jako jedyny wielki wydawca, postanowił skupić się na segmencie F2P, zaś Anno Online ma być pierwszą prawdziwą wizytówką tej „darmowej” rewolucji. Trudno o lepszą. Dlaczego?


Hut

Powodów jest co najmniej kilka. Anno Online to nie pierwsza gra F2P w katalogu wydawniczym Ubisoftu, ale pierwsza stworzona zgodnie z przyjętą przez koncern filozofią zakładającą, że oferowane przezeń produkcje będą dążyły do jakości znanej z pudełkowych tytułów AAA. Innymi słowy: będą miały sznyt „z najwyższej półki”. Przekłada się to zarówno na cudną grafikę, jak i złożoną mechanikę rozgrywki, a wszystko to przy zachowaniu nadrzędnej zasady – zabawa skonstruowana ma być tak, by ktoś, kto nie chce wydać ani złotówki, mógł zobaczyć całość, rzeczywiście nie sięgając do portfela.

To wszystko za darmo?
Co prawda wizję tę przedstawiano mi kilka razy na pokazie zorganizowanym w studiu Blue Byte (gdzie powstają Anno Online, Silent Hunter Online oraz Might & Magic Heroes Online, o których więcej napisać będziemy mogli dopiero za miesiąc), ale nie jest ona jedynie marketingową paplaniną. Jakość widać każdym z trzech wymienionych tytułów, a robi ona tym większe wrażenie, że gry wymagają jedynie komputera z przeglądarką obsługującą Flash – szerokopasmowe łącze czy potężna karta graficzna są zbędne.

Anno Online to dobra wizytówka modelu F2P także dlatego, że rozgrywkę serii łatwo przełożyć na specyfikę gry sieciowej wspieranej przez mikrotransakcje. Trzon pozostawiono bez zmian – wcielamy się w kolonizatora, który na odkrytej właśnie wyspie (później więcej niż jednej) zakłada i rozwija osady piętnastowiecznego europejskiego imperium. Każdy, kto grał w Anno 1404 czy jakąkolwiek inną grę symulacyjno-ekonomiczną tego typu, od razu pojmie, o co tu chodzi. Tym bardziej że wszystkie obiekty można kliknąć, by otworzyć okienko z potrzebnymi informacjami – stawiamy domki dla mieszkańców, połączone w „łańcuchy” budynki produkcyjne dające im pracę i zaspokajające ich potrzeby, projektujemy siatkę dróg oraz pobieramy podatki.

Największe odstępstwo od kanonu to sieciowy rynek zasobów (ryb, drewna czy wełny), na którym ceny ustalane są samodzielnie przez graczy, kształtują je więc wyłącznie popyt i podaż. Poważną niedoróbką jest kilka niezbyt intuicyjnych rozwiązań zastosowanych w interfejsie (np. ukryta ikonka dająca dostęp do opcji burzenia budowli). Najbardziej istotną zmianą są jednak debiutujące w serii mikrotransakcje i mechanizmy F2P. Jak działają?

Czerwone klejnoty kupię
Obowiązują dwie waluty – złoto pozyskiwane m.in. z podatków czy handlu oraz czerwone klejnoty kupowane za prawdziwą gotówkę. To te ostatnie na różne sposoby uprzyjemniają rozgrywkę – pozwalają zaopatrzyć się w brakujące surowce, skrócić czas budowy statków (ale już nie standardowych budowli, co byłoby formą „kupowania zwycięstwa”), szybciej odkryć zasłonięte przez mgłę, niezbadane fragmenty kolonizowanej wyspy czy nabyć elementy personalizujące awatara (np. kaptur à la Assassin’s Creed).

Gra sprytnie stawia przed nami zadania, które chciałoby się przyśpieszyć – wyprodukowanie określonej ilości danego surowca trwa długo, więc korci, by wydać klejnoty – lecz robi to niezbyt nachalnie. Co więcej, świat Anno żyje nawet wtedy, gdy nie jesteśmy zalogowani. Wyobrażam więc sobie, że wielu użytkowników będzie grało np. 45 minut lub godzinę dziennie (potem zwykle natrafia się na jakiś poważniejszy pretekst do pomniejszenia stanu konta), pozwalając, by przez noc kolonia nadrobiła zaległości. Wydaje się to całkiem uczciwe – w wydaniu Blue Byte model F2P to rzeczywiście nie free-to-play, a fair-to-play.

---


Cieszy

  • to pełnoprawne Anno, a nie jakaś każualowa wersja
  • świetna grafika na poziomie Anno 1404
  • rozgrywka pasująca do modelu F2P
  • niskie wymagania sprzętowe/sieciowe
  • Niepokoi

  • trudno posiedzieć dłużej niż godzinę bez wydawania pieniędzy
  • drobne niedoróbki interfejsu

  • Redaktor
    Hut
    Wpisów4059

    Obserwujących0

    Dyskusja

    • Dodaj komentarz
    • Najlepsze
    • Najnowsze
    • Najstarsze