22
29.02.2012, 13:15Lektura na 5 minut

FIFA Football (PS Vita) ? recenzja

FIFA Football to jeden z ważniejszych tytułów w katalogu startowym konsoli PlayStation Vita. Konwersja jednej z najpopularniejszych gier obecnej generacji (platform stacjonarnych), idealnej do tego by przenieść ją na platformę przenośną. Czy ekipie EA Sports udało się zrobić prawdziwą „FIFĘ”, którą można schować do kieszeni?


Hut

FIFA Football

Platforma: PS Vita
Wersja językowa angielska
 

Odpowiedź na to pytanie jest niestety niejednoznaczna – i właściwie równie dobrze pasuje „tak” jak i „nie”. „Tak”, bo FIFA Football to pełnowymiarowa gra z serii, z rozbudowanymi trybami dla jednego gracza, z w pełni działającym multi, i z rozgrywką, która całkiem nieźle i wiarygodnie symuluje spotkania dwóch jedenastoosobowych drużyn. Z drugiej strony jednak „nie”: bo FIFA Football to nieco okrojona FIFA 11 (a więc np. bez systemu Tactical Defending z FIFA 12), na dodatek borykająca się z problemem mniejszej niż w padzie PS3 liczby przycisków (dokładniej spustów) jakie ma Vita.

To, co znajduje się w menu FIFA Football, wszystkim fanom serii FIFA powinno być znane. Offline grać możemy w pojedyncze mecze, rozgrywać konfigurowane przez siebie lub wymyślone przez twórców turnieje, a także rozegrać klubową karierę, albo skupiając się na kwestiach menadżerskich, albo rozwijając prowadzoną przez siebie gwiazdę, albo łącząc oba te fachy w jednym. Jest możliwość grania tylko bramkarzem (tak samo nudna, jak w stacjonarnej wersji FIFA 11), jest możliwość konfigurowania wyglądu wirtualnej gwiazdy. W sieci grać możemy mecze jeden na jednego lub brać udział w ligach ze znajomymi – o dziwo, mimo moich obaw, nie zdarzało mi się nigdy czekać na wyszukanie przeciwnika dłużej, niż kilkadziesiąt sekund, stabilne było również połączenie sieciowe. Brakuje natomiast opcji gry 11 na 11, nie ma też wynalazku z FIFA 12, czyli podsuwanych co jakiś czas offline'owych wyzwań inspirowanych wydarzeniami z prawdziwych boisk.

Niestety sterowanie wymaga dłuższej chwili, by można się było do niego przyzwyczaić. Po pół roku grania w FIFA 12 piłkę odbieram kwadracikiem, nie krzyżykiem, staram się trafić w odpowiedni moment do wyciągnięcia nogi (a nie biegnę przed siebie jakie pocisk kierowany), staram się unikać zderzeń z innymi piłkarzami, bo wiem, że może to się skończyć kontuzją, przede wszystkim zaś nawykłem do tego, że dzięki Precision Dribbling jestem w stanie na niewielkiej przestrzeni tak zakręcić piłką, że cała obrona zostanie w tyle. FIFA Football każe jednak wrócić do przyzwyczajeń z poprzedniej edycji, co mówiąc szerze sprawia, że nie wyobrażam sobie grać równolegle w FIFA 12 w domu i FIFA Football w autobusie do pracy – każdy gracz tej serii wie, jak bardzo różnią się od siebie kolejne jej odsłony (w ostatnich latach) i jak ważne jest przyzwyczajenie palców (bardziej nawet niż głowy) do ruchów i zagrywek najnowszej edycji. Dlatego FIFA Football to bardziej gra dla tych, którzy nie mają stacjonarnej konsoli lub nie grają na niej w FIFĘ (bo np. wolą większe produkcje z fabułą).

Zupełnie nie wyszły nowe pomysły na sterowanie, unikatowe dla Vity. Przed premierą najwięcej mówiło się o opcji, która pozwala dokładnie wskazać róg bramki, w który chcemy strzelać, kładąc palec w odpowiednim miejscu tylnego panelu dotykowego. To wyłączyłem po pierwszych pięciu minutach (na szczęście można): palce spoczywają na panelu dotykowym zawsze, gdy korzysta się z Vity, konieczność odsunięcia ich sprawia, że konsolę trzyma się w nienaturalny sposób, poza tym FIFA to za szybka gra, by jeszcze zastanawiać się gdzie i jak dotknąć palcem konsolę od spodu. Równie nietrafione jest sterowanie ekranem dotykowym (można np. puknąć kolegę z drużyny, by posłać do niego piłkę) - to mam w FIFIE na iPoda Touch, nie po to gram na konsoli z gałkami, by bawić się w takie głupoty. Rozmiar Vity zresztą nie ułatwia takiego szybkiego przemieszczania dłoni między przyciskami/gałkami a ekranem. Największy problem dotyczy jednak spustów - „duża” FIFA wykorzystuje wszystkie cztery pada PS3 czy Xboksa 360, Vita ma zaś je tylko dwa. To sprawia problemy, bo np. modyfikator odpowiadający za przerzucenie piłki górą i spust służący do spowolnienia ruchów piłkarza to ten sam jeden lewy spust Vity (różnica jest taka, że raz się go tylko „pyka”, a raz trzeba docisnąć). Kiedy więc chciałem np. w pełnym biegu wysłać górne podanie na dobieg, często akcja „siadała”, bo mój zawodnik na chwilę się zatrzymywał.

Nie są to problemy, których nie da się rozwiązać, ale nie wiem, czy EA Sports zdecyduje się to zrobić w sposób, który miałby miejsce w idealnym świecie: gdyby nieco uprościć sterowanie dużej FIFY (a umówmy się - te cztery spusty to trochę, nomen omen, rozpusta), FIFA 13 mogłaby być na Vitę i PS3/X360 taka sama. FIFA Football to bowiem pokazówka, udowadniająca, że jak się chce i ma czas, można na Vitę przenieść tę serię i pewnie da się to zrobić bez żadnego uszczerbku dla grywalności. Czasu teraz pewnie zabrakło, a może i chęci nie stało - EA Sports tylko wzięło FIFĘ 11 i przerobiło ją „na Vitę”, by nie wydawać za dużo na tytuł startowy konsoli, która początkowo będzie miała niewielką bazę użytkowników. Kolejna „FIFA na Vitę” może jednak być doskonałą alternatywą (a nawet zastępstwem) dla tej „dużej” - chętnie zwolniłbym w ten sposób trochę „czasu antenowego”, zyskując więcej czasu w granie na PS3/X360 w większe produkcje z fabułą.

Ocena: 7,5

---

Plusy:

  • oprawa graficzna, wiarygodność symulacji
  • kompletna FIFA na Vitę...
  •  

    Minusy:

  • ...niestety to FIFA 11
  • mało utworów muzycznych w menu
     

  • Redaktor
    Hut
    Wpisów4059

    Obserwujących0

    Dyskusja

    • Dodaj komentarz
    • Najlepsze
    • Najnowsze
    • Najstarsze