24
12.05.2011, 08:53Lektura na 5 minut

Order & Chaos Online - recenzja

Niemożliwe - Order & Chaos Online to praktycznie World of Warcraft na iPhonie/iPod Touchu! Nic dziwnego, że Blizzard zanotował ostatnio spadek liczby swoich abonentów...


CD-Action

Order & Chaos Online
Gameloft
iOS (iPhone 3GS, iPhone 4, iPod touch 3G i 4G oraz iPad 1 i 2)

Gameloft, ten mniej nieznośny (czyt. mobilny) braciszek Ubisoftu, to częsty temat dyskusji redakcyjnych. Od lat zachwyca nas i zadziwia piracka fantazja, z jaką adaptuje na potrzeby telefonów największe hity dużych platform: od Halo i Call of Duty, poprzez Uncharted i God of War po GTA... i Zeldy. Teraz jednak Gameloft przebił sam siebie – za sprawą Order & Chaos Online stworzył przenośną wersję największego z wielkich – World of Warcraft. I to z taką klasą, że jeden z redakcyjnych weteranów MMOgem – porzucił na jego rzecz blizzardowy oryginał!

WoW lite

Nie było to trudne: Order & Chaos Online to w najprostszym ujęciu klasyczny World of Warcraft – taki, jakim był przed wszystkimi dodatkami, ale zarazem pozbawiony błędów oryginału. To proste, ale kompletne MMORPG, z wyraźnie widocznym naciskiem na PvE, ale – jak WoW – maskujące grind XP-ków questami, których jest tu ok. 600. Gameloft z dzieła Blizzarda zapożyczył też otwarty świat (ograniczenia są naturalne, np. zbyt strome zbocze), bardzo podobne nierealia fantasy a nawet kreskówkowy styl graficzny. Naturalnie w pełnym 3D – Order & Chaos Online nie jest pierwszym MMO na iOS-y, jednak szczycić się może pierwszeństwem właśnie wśród MMO trójwymiarowych. Do tego działa płynnie nie tylko na najnowszych inkarnacjach sprzętu, jego obsługa jest autentycznie przyjemnością, i nie zdarzyło mi się dotąd, by się zawiesił, czy dokonał „roll-backu”. A wszystko to w keszeni. Wielkie osiągnięcie małych platform.

4x2x4x2

Jak zacząć? To nadzwyczaj proste – wystarczy urządzenie z iOS-em (zapewne za jakiś czas pojawi się także na Adroidach) i 5,49 euro, przy czym w cenie tej zawarte są trzy miesiące gry „premium”, kolejny miesiąc zaś kosztować nas będzie „aż” 79 eurocentów. Następnie pozostaje zapłacić z góry za prąd i wodę, zgromadzić zapasy na tydzień lub dwa, zalogować się na konto Gameloftu i... grać. Nasze małe wielkie przygody rozpocznie seria wyborów: rasy z dostępnych czterech – człowiek, elf, ork, nieumarły – płci i wreszcie wyglądu postaci (zróżnicowanie jest mniejsze niż w oryginale, jednak i tak wystarczające, by uznać dziecko za swoje). Kolejny krok to nieograniczone wcześniejszymi decyzjami określenie klasy postaci, przy czym każdej z czterech głównych – wojownikowi, łowcy, magowi i mnichowi – przypisane są dwa drzewa talentów zmieniające ich charakter. Przykładowo łowca może zmienić się z domorosłego legolasa w klasycznego niewidzialnego zabójcę, a mnich – lokalny odpowiednik kapłana – specjalizować się w dps-ie lub leczeniu.

ABC MMO

Każda podróż jednak zaczyna się od pierwszego kroku i zanim jednak przyjdzie nam mistrzowsko wykorzystać synergię specjalizacji w grupach trzeba nauczyć się samemu chodzić. I tu ogromna niespodzianka - sterowanie jest po prostu znakomite! Za ruch odpowiada wirtualny kontekstowy grzybek po lewej stronie ekranu, za rozglądanie się „łapanie” prawej strony ekranu, za akcje zaś – proste puknięcie paluchem na obiekcie. W ten ostatni sposób załatwia się i kopanie górek, i zbieranie lootu i naturalnie atak wskazanego wroga. Sukces w tym ostatnim przypadku zależy jednak także od stosownego posługiwania się zdolnościami właściwymi dla każdej z klas – ciosów i czarów. Wykorzystywanie ich nie jest jednak darmowe: zużywa zasoby – manę, morale i wigor, przy czym im mocniejsza zdolność, tym więcej kosztuje. Lepiej więc uderzyć dwa razy ale słabo, czy raz konkretnie?

Bez grindu do 60

Jeszcze ważniejsze jest wrażenie kompletności i kompetencji Order & Chaos Online. Levelować można wyłącznie na questach, więc właściwego choćby World of Magic grindowania typu „tydzień na bagnach” tu nie ma. Gameloft zawarł także w interfejsie wszelkie możliwe udogodnienia jak choćby możliwość włączenia autobiegu (opcja pojawia się po chwili w ruchu) czy strzałka pod stopami wskazująca inteligentnie kierunek do wybranego questa. Jest także prosty crafting i dom aukcyjny, poczta w grze i mini-bank, jak również chat ogólny, grupowy i szepty a nawet animowane emotikony! Nienachalne są wreszcie próby wyciągnięcia od graczy dodatkowych pieniędzy – czy to w postaci złota i run pozwalających np. zrespawnować się w miejscu zgonu, czy wykupić czasowe buffy. Nawet konieczność zapłacenia za wskrzeszenie (już walutą w grze, nie prawdziwą) powyżej 10 poziomu wzwyż (limit stanowi, jak w klasycznym WoW-ie, poziom 60), nie boli tak bardzo, by trzeba było sięgać do realnego portfela, by zasilić ten "w grze".

Prawie ideał

Nie ma jednak róży bez ognia. Pierwszy zarzut – Order & Chaos Online nie jest do końca mobilny: działa jedynie przez wi-fi (może to i dobrze – rachunki mogłyby zabić). Sporo też placeholderów – jest np. wsparcie dla gildii, ale nie wiadomo, co takowa miałaby robić – brak instancji, rajdów czy battlegroundów. To jednak, że w świecie znaleźć można „elity” z lepszym lootem, a w mieście stoi NPC obiecujący grupowe PvP zdaje się świadczyć, że Gameloft nie zamierza poprzestawać na solowaniu contentu z wersji 1.0. Nie da się wreszcie ukryć, że w grupach, w lokacjach bardziej skomplikowanych niż górski szlak gra potrafi przyciąć (na 3GS), przyjemniej też grać na znacznie większym ekranie iPada. Niemniej jak na MMORPG moje pierwsze wrażenie jest niezrównanie. Pewnie, rozrywka pozostaje nieskomplikowana i niewymagająca, ale... jeśli nie masz czasu na WOW-a, czy Rifta – polecam.

Ocena: 9.0

---

Plusy:

  • prawdziwe MMO w miniaturze
  • 4 rasy, 4 klasy, 8 specjalizacji
  • 3 miesiące gry za 20 złotych
  • dobra grafa i – zwłaszcza – muza!
  •  

    Minusy:

  • tylko Wi-fi
  • zżera baterię ;)

  • Redaktor
    CD-Action
    Wpisów1099

    Obserwujących0

    Dyskusja

    • Dodaj komentarz
    • Najlepsze
    • Najnowsze
    • Najstarsze