20
8.04.2011, 18:00Lektura na 3 minuty

Battlefield 3 - wrażenia z pokazu

Co prawda Battlefielda 3 widzielismy całkiem niedawno na specjalnym pokazie, ale to gra na tyle dobra, że zawsze warto o niej opisać. Tym bardziej, że tym razem swoimi wrażeniami z rozgrywki dzieli się Monk - a więc ten, który znany jest z krytycznego podejścia do większości gier innych, niż Guild Wars.


CD-Action

Nadchodząca gra studia DICE od strony zastosowanej technologii prezentuje się znakomicie. Silnik Frostbite 2 pokazuje, jak zaawansowane technicznie potrafią być dziś „gry wideo” - prezentowane na pokazie sceny z miejskich walk na pograniczu Iraku i Iranu oszałamiały ilością detali, realistyczną grą świateł i skalą obecnej na ekranie demolki. Gdyby nie błyskające błękitem elementy interfejsu, człowiek z niewielką tylko wadą wzroku mógłby prawdopodobnie uznać gameplay za rzeczywisty materiał filmowy. Podczas rozgrywki autentycznie można było poczuć, jakie piekło potrafi rozpętać się na wojnie – w jednym momencie skradamy się po cichu, by już po chwili kulić się pod gradem kul wroga i sypiącym się zewsząd gruzem. Wywrzaskiwane wśród ogłuszającego terkotu broni rozkazy i „motyle nogi” tylko dodają temu realizmu.

 W rozgrywanym na żywo demie mieliśmy okazję prześledzić poczynania marines podczas zadania polegającego na odszukaniu i doprowadzeniu do bazy oddziału, z którym dowództwo utraciło kontakt. Wśród prezentowanych fragmentów znalazł się bieg wąskimi ulicami wśród wpół zrujnowanych budynków, zakończona odwrotem wymiana ognia na niewielkim placu pomiędzy domami czy prowadzona na większą skalę batalia na sporej ulicy. Dwie sekwencje pozwoliły także wykazać się bezpośrednio postaci prowadzonej przez gracza, sierżantowi Henry'emu Blackowi. Dzielny ów mąż najpierw odszukał i rozbroił bombę, nokautując przy okazji pewnego nadgorliwego tubylca, następnie zaś posłał rakietę w pewien hotel, grzebiąc gdzieś w jego ruinach nieprzyjaznego snajpera. Wyglądało to niesamowicie, swoją drogą – podobnie jak chaotyczna strzelanina na ulicy, której finałem był walący się na gracza... budynek.
 

Co jeszcze będziemy robić w kampanii single'owej, niespecjalnie wiadomo. Z pewnością ma mieć ona nieco większe znaczenie, niż dotychczas – producent gry, Patrick Bach, kilkakrotnie podkreślił rolę dobrze prowadzonej fabuły jako sposobu na wybicie się tytułu spośród wielu innych, podobnych produkcji. Sierżant Black, jakkolwiek będący głównym protagonistą, nie będzie wszak jedyną postacią, którą poprowadzimy w grze. Niestety, nie wiadomo na ten temat dużo więcej poza tym, że teatr działań wojennych, który poznamy, obejmie – prócz pogranicza iracko-irańskiego – m.in. Paryż, Teheran czy Nowy Jork. Przy okazji rozgrywających się tam konfliktów spełnimy różnorakie role – a to polatamy odrzutowcem, to znów będziemy wyciągać rannych kolegów spod nieprzyjacielskiego ognia.
 Chyba największe nadzieje fani Battlefielda wiążą z trybem multiplayer, jednak i na ten temat nikt nie pisnął ani słowa.

Wiadomo tyle, że autorzy dążą do zawarcia w grze możliwie dużej ilości map przeznaczonych dla sporych grup graczy – na PC mierzyć się będzie ze sobą do 64 graczy, na PS3 i X360 liczba ta zostanie ograniczona do 24. W kwestii map warto przypomnieć, że osoby decydujące się na pre-order gry otrzymają za darmo pakiet czterech odświeżonych map z Battlefield 2. Którego BF3 ma być godnym następcą...


Redaktor
CD-Action
Wpisów1099

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze