41
1.07.2010, 22:02Lektura na 5 minut

Najbardziej oczekiwane gry: zapowiedź Crysis 2

Wakacje to w grach okres dość spokojny, dlatego - by udowodnić, że jest jeszcze po co żyć - postanowliśmy, korzystając z naszej bazy zapowiedzi, pokazać wam w tym czasie najciekawsze produkcje, jakie pojawią się za dwa, trzy i więcej miesięcy. Dziś: Crysis 2!


CD-Action

Pomijając łatkę "musisz mieć bardzo mocny sprzęt, by w to zagrać", która nie całkiem słusznie przylgnęła do Crysisa, gra ta miała tylko jeden poważny problem - kiepską fabułę. W jej sequelu postanowiono rozprawić się z nim w sposób ostateczny, nawiązując współpracę z osobnikiem, który z wymyślania historii żyje. Wybór padł na brytyjskiego pisarza Richarda Morgana, co wydaje się strzałem w dziesiątkę. I nie chodzi jedynie o jego dorobek – ważniejsze jest jego podejście do gier. Morgan sam jest graczem, i to od 7-8 lat. To zaś oznacza, że nie tylko wie, jak wymyślać historie, ma również całkiem niezłe pojęcie, jak powinna wyglądać dobra gra, także w rozumieniu konsolowym.



Konsole rządzą!

Crysis 2 będzie tytułem multiplatformowym, a to oznacza jedno: posiadacz blaszaka (a taki rodowód ma większość osób pracujących w Cryteku) nie będzie już jedynym odbiorcą. Co to za różnica? Przede wszystkim tempo akcji musi być wysokie od samego początku, bo jak wynika z badań, którymi posiłkuje się Crytek, na konsolach gra ma maksymalnie kilka minut, by sobą zainteresować. Pecetowcy są pod tym względem dużo bardziej wyrozumiali, ale sami przyznacie chyba, że nawet jeśli uważacie konsole za "samo zuo", wysokie tempo akcji i brak przynudzania ciężko uznać za wadę.

Większe kontrowersje wzbudził natomiast fakt, że prezentacja silnika była wprawdzie przeprowadzona na jednym z już gotowych etapów, ale nie na pececie, a na X360. Powody takiego stanu rzeczy są całkiem logiczne, w końcu był to pierwszy publiczny pokaz na żywo gry na nowym silniku CryENGINE 3. Multiplatformowym, trzeba więc było udowodnić, że faktycznie nie tylko PC daje sobie z nim radę. I że rozszerzenie frontu na konsole nie wpłynęło negatywnie na zdolność do powodowania opadu szczęki.

Pecety górą!

Nie zmienia to jednak faktu, że platformą oferującą najlepszą jakość i tak jest PC. Nie należy się także obawiać, że pady wpłyną negatywnie na wykorzystanie myszki. Na PC to nadal będzie gra stuprocentowo pecetowa, sterowanie będzie więc takie jak w normalnych FPS-ach, mimo że pad ponoć się pojawi jako opcja specjalnie dla malkontentów.

Ciekawie przedstawia się za to kwestia wymagań sprzętowych. Nie zostały one wprawdzie jeszcze ujawnione, bo silnik jest cały czas optymalizowany, ale wszystko wskazuje na powtórkę z pierwszego Crysisa. Tzn. gra będzie świetnie wyglądała nawet przy niskich detalach, ale da radę zajechać na śmierć także nowoczesne karty i wielordzeniowe procesory. Czy to oznacza również wsparcie dla DX 10/11, na razie nie ujawniono, choć silnik CryENGINE 3 ma być z najnowszą wersją DirectX zgodny – nie wiadomo tylko kiedy.

New York, New York!

W pierwszym Crysisie (a także w Far Cry) mieliśmy do czynienia przede wszystkim z dżunglą, w „dwójce” przeniesiemy się natomiast do miasta. Dlaczego? Pierwsza sprawa to różno-rodność – drzewka i krzaczki tak już się twórcom znudziły, że chcieli wymyślić coś innego. Padło na miasto, a skoro miasto, to Nowy Jork - jedno z najbardziej charakterystycznych miejsc na Ziemi. I świetny cel ataku dla Obcych, którzy chcieliby pokazać, kto tu rządzi.

Ale jest również drugi powód. Postanowiono bowiem porzucić dwa wymiary i rzucić się na trzeci. Tak, to nie przejęzyczenie: przy całym graficznym szaleństwie poprzednich produkcji Cryteka teren był w przeważającej większości płaski, a porozrzucane gdzieniegdzie budynki niewiele w tej materii zmieniały. W Nowym Jorku budynków, i to ogromnych, jest już natomiast całe mnóstwo, stąd też będziemy mieli do czynienia ze znacznie bardziej rozbudowanym terenem działań. Trzeci wymiar objawi się zresztą w tej produkcji także bardziej dosłownie - Crysis 2 ma być jedną w te święta grą oferującą stereoskopowe 3D na wszystkich platformach, na jakie trafi. PC-towcy skorzystają więc z nVidia 3D Vision, peestrójkowcy ze swoich drogich telewizorów Sony Bravia...

Nanosuit 2.0

Ulepszone zostanie także ubranko. Dla przypomnienia: w „jedynce” mogło działać w jednym z czterech trybów: niewidzialności, szybkości, pancerza oraz siły. W „dwójce” wykluczać będą się tylko dwa tryby: niewidzialność oraz pancerz. Pozostałe, czyli szybkość (wpływa na bieg oraz zasięg skoków) i taktyczny (podaje dodatkowe informacje o wrogach i udostępnia coś w rodzaju radaru) będzie można włączyć niezależnie, co w sumie daje znacznie większe możliwości. Rzecz jasna kosztem większego zużycia energii, więc uruchomienie wszystkiego naraz najlepszym pomysłem nie będzie. Przynajmniej na początku.

Dużą zmianą będą bowiem elementy RPG, a konkretnie – możliwość ulepszania ubranka. Na ten temat zdradzono tylko tyle, że grę przechodzić będzie można zarówno jako opancerzony terminator, jak i niewidzialny predator – w zależności od tego, który z głównych trybów będziemy rozwijali. Opcji będzie jednak znacznie więcej, a takie same możliwości gracze będą mieli jedynie na początku.

Podobnie rzecz się ma zresztą z bronią. Jej modyfikacje były możliwe już w „jedynce”, ale miło, że powracają. Choć stojąca za nimi mechanika ma się zmienić, bo rozwiązania znane z oryginalnego Crysisa po przeniesieniu na konsole ponoć zupełnie się nie sprawdziły. Interfejs też będzie inny, ale nie ma się co martwić na zapas. Tym bardziej że nawet w krótkim demku w ruch poszły zarówno zwykłe karabinki szturmowe, shotguny, snajperki oraz granaty (ręczne i wystrzeliwane z granatnika), jak i stacjonarne półcalówki. Które zresztą szybko przestały być stacjonarne, bo dzięki ubranku można je było swobodnie trzymać w rękach.

Do trzech razy sztuka?

Rokowania Crysis 2 ma niesamowite. Wygląda na to, że twórcy wzięli sobie do serca wszystkie uwagi i przytyki, a następnie postanowili się z nimi rozprawić w sposób ostateczny. Ścisła współpraca ze znanym pisarzem, osobny (do tego duży i znający się na rzeczy) zespół pracujący nad multi – wygląda to niemal na nadgorliwość! Jednak efekty, przynajmniej na podstawie intra i już pokazywanego fragmentu gry, sugerują, że w tym szaleństwie jest metoda. Zwłaszcza że i znak rozpoznawczy Cryteka, czyli piękna grafika, wrażenie robi niesamowite. Słowem: wytrzymajcie jeszcze trochę, premiera jest blisko, a znaki na niebie i ziemi wskazują, że czeka nas przełom. I to na wszystkich FPS?owych frontach!

Crysis 2: premiera w listopadzie 2010. Na PC, PS3 i X360.


Redaktor
CD-Action
Wpisów1100

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze