1
7.03.2024, 17:45Lektura na 2 minuty

Kolejny gigant technologiczny „podporządkowuje się” przepisom UE. Google z nowymi opłatami

Idąc w ślady Apple, Google postanowiło wprowadzić opłaty od aplikacji pobieranych spoza Sklepu Play.


Jakub „Jaqp” Dmuchowski

W środę Google wypuściło dokument, w którym chwali się, w jaki sposób ma zamiar podporządkować się przepisom wprowadzonym wraz z wejściem w życie rozporządzenia DMA (Digital Market Act) Unii Europejskiej. Użytkownicy smartfonów z Androidem otrzymają możliwość wybrania domyślnej wyszukiwarki i przeglądarki, wyniki wyszukiwania doczekały się szeregu zmian, a usługi Google będą prosiły o dodatkowe zgody.

Jako że Digital Market Act wymaga od korporacji uznanych za „gatekeeperów” otwarcie się na konkurencję, gigant z Mountain View został zobligowany do umożliwienia instalowania na swoim systemie operacyjnym sklepów z aplikacjami stron trzecich. Wielu deweloperów i firm (w tym Spotify) ucieszyło się na tę wieść, sądząc, że pomoże to ominąć dość wysoką prowizję nakładaną na transakcje dokonywane za pośrednictwem Sklepu Play. Zdaje się jednak, że Google postanowiło pójść śladami Apple i nie przepuścić szansy na łatwy zarobek.


Grosza daj Google'owi

Jak zdradza strona wsparcia Google poświęcona Sklepowi Play, korporacja ma zamiar wprowadzić dwie nowe opłaty. Pierwsza z nich to „wstępna opłata za nabycie” i wynosi ona 10% w przypadku transakcji wewnątrz aplikacji oraz 5% w przypadku odnawialnych subskrypcji. Druga z danin nazwana została „opłatą za usługi bieżące”, a jej wysokość to 17% wartości zakupów wewnątrz aplikacji oraz 7% ceny subskrypcji.

W przeciwieństwie do wstępnej opłaty za nabycie, opłata za usługi bieżące obejmuje usługi Play pokroju aktualizacji, kontroli rodzicielskiej i funkcji związanych z bezpieczeństwem, a naliczana jest tak długo, jak developer z nich korzysta. Wycofać się z rzeczonej daniny można po upływie dwóch lat, aczkolwiek wyrazić na to zgodę muszą także i użytkownicy, jako że zmiana ta może mieć wpływ na ich bezpieczeństwo.

Sposób działania nowych opłat Google postanowiło zaprezentować na przykładzie nieistniejącej aplikacji Fantastiq (zbieżność z Fntastic prawdopodobnie przypadkowa):

Źródło: https://support.google.com/googleplay/android-developer/answer/14372887

Na krytykę ze strony deweloperów nie trzeba było długo czekać, a przodował w niej, jak zwykle, Tim Sweeney, który wyraził swoją dezaprobatę dla poczynań Google w serwisie X:

Warto przy tym przypomnieć, że Apple niedawno podjęło decyzję o zablokowaniu powstającego na iOS sklepu Epic Games, w związku z czym Fortnite raczej nieprędko ponownie zawita na urządzeniach sygnowanych logiem nadgryzionego jabłka.


Czytaj dalej

Redaktor
Jakub „Jaqp” Dmuchowski

Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.

Profil
Wpisów831

Obserwujących2

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze