Barrack Obama mówi: Gry są niezdrowe...
Podczas przemówienia wygłoszonego przed Amerykańskim Stowarzyszeniem Medycznym (American Medical Association) prezydent Obama mówił o niezdrowym trybie życia prowadzonym przez Amerykanów. Między innymi dlatego, że grają...
To nie pierwszy raz, kiedy "szef USA" wyraża się w ten sposób na temat gier. Nawiązał nawet do problemu w jednej ze swoich reklamówek wyborczych, w której dowodził, że grając w Wii nie da się zmienić świata – a idąc na wybory, jak najbardziej.
Na spotkaniu z A.M.A. powiedział natomiast tak: "Przede wszystkim musimy zacząć stosować najróżniejsze metody profilaktyczne, aby nie tyle leczyć choroby, co do nich nie doprowadzać. Każdy z nas musi wziąć większą odpowiedzialność za zdrowie swoje i swoich dzieci. Musimy rzucić palenie, [...], regularnie biegać lub chodzić na siłownię i wychowywać nasze dzieci tak, by odeszły od gier wideo i spędzały więcej czasu bawiąc się na dworze". Nie ma problemu, Barrack. Zawsze można wziąć ze sobą PSP albo DS-a...
Przy okazji - wspomniana wyżej reklamówki Obamy z Wii:
Senior CD-Action, związany z magazynem od ponad 20 lat, przez długi czas redaktor naczelny online’owego serwisu. Choć przeszedł na ciemną (jasną?) stronę mocy i aktualnie zajmuje się prowadzeniem marki Dying Light jako Dying Light Franchise Director, wciąż jest z nami obecny i czuwa (ci co mają wiedzieć – wiedzą)!