2
5.06.2009, 13:21Lektura na 2 minuty

CDA na E3: Crime Craft - wrażenia

Prób zrealizowania MMO w konwencji shootera było już bardzo dużo. Crime Craft jest kolejną i wydaje się, że pierwszą, która ma szanse na autentyczny sukces.


Qnik

Sami twórcy opisują swoją grę jako połączenie Call of Duty 4 i Team Fortress 2. Akcja dzieje się w jednym z trzech miast – każde utrzymane w nieco innej stylistyce, jednak nie ma co liczyć na tereny pustynne czy dżungle. Naraz w mieście może znajdować się 500 osób, choć sama walka toczy się dopiero w instancjach, których jest w sumie 14. Dopiero po przejściu do jednej z nich maksymalnie 16 graczy może się zmierzyć ze sobą we wszystkich możliwych trybach. Podstawą rozgrywki jest oczywiście PvP – różnego rodzaju deathmatche, CTF-y itp. Dla singlowców i co-opowców dodano jednak też dwa tryby PvE.

Zabawa jest przednia – choć to z pozoru dość typowy shooter, miłe jest choćby to, że gracz nie jest za nic karany – śmierć na polu bitwy nie powoduje utraty czegokolwiek, liczy się przede wszystkim jak najlepsza zabawa. Brak tutaj też typowych klas postaci – każdy może skonfigurować swoją postać tak, jak mu się podoba, wyposażając ją w dowolny dostępny ekwipunek.

Crime Craft będzie typowym MMO abonamentowym – nie są planowane żadne mikropłatności, tylko stała opłata miesięczna. Premiera nastąpi na jesieni – warto mu się przyglądać, gdyż przed wypuszczeniem gry na rynek twórcy planują zorganizowanie otwartej bety. Warto się na nią zapisać.

 


Redaktor
Qnik
Wpisów39

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze