CDA na E3 2009: Assassin?s Creed II ? wrażenia
Podobała ci się pierwsza część Assassin?s Creeda? A może jej nie cierpisz? Niezależnie od tego, jaka jest odpowiedź, sequel powinien cię w sobie rozkochać. Mamy grę roku?
Kolejne wspomnienia Desmonda przeniosą nas do XV wieku, do Włoch. Konkretnie: na razie potwierdzono Florencję, Wenecję i Toskanię, która będzie tu służyła jako odskocznia od mocniej zurbanizowanych rejonów. Przodek Desmonda, Ezio, to postać całkiem podobna do Altaira, ale mająca kilka własnych, unikatowych zdolności, które wprowadzą grę na zupełnie nowy poziom. Również dosłownie.
Wspomnianymi poziomami będą woda, w której bohater czuje się jak… ptak w przestworzach, oraz powietrze [niech zgadnę - w nim bohater czuje się jak ryba w wodzie? - CormaC], które Ezio będzie przemierzał nie tylko skacząc z wysokości w stóg siana, ale również wzbijając się dzięki maszynie latającej skonstruowanej przez Leonarda D. On to zresztą – jak stwierdził jeden z twórców gry, z którym miałem przyjemność rozmawiać – będzie "kumplem" bohatera i dostarczy mu więcej ciekawych urządzeń.
Zauważyłem m.in. ciekawą nowość – granat dymny, którego będzie można użyć po to, żeby spowolnić pościg. Istotną zmianą jest także to, że Ezio wyposażony jest w dwa ukryte ostrza, dzięki czemu jest w stanie powalić z zaskoczenia dwóch wrogów naraz.
Aby nie wchodzić bardzo głęboko w szczegóły, krótko o ogólnych wrażeniach: jest rewelacyjnie, po prostu. To Assassin’s Creed pozbawiony wszystkich największych wad poprzednika. Zróżnicowane misje, bardziej autentyczny świat, jeszcze większa swoboda, ogromnie rozbudowana struktura (główny wątek zajmie od 14 do 20 godzin, a by ukończyć grę na 100%, trzeba wielokrotnie więcej!), rewelacyjne walki (można odbierać wrogom broń!)… Można by tak jeszcze długo. Do tego premiera na wszystkie platformy będzie w tym samym czasie, jeszcze w tym roku. Murowany megahit.
Przypominamy, że TUTAJ można zobaczyć 5-minutowy gameplay z Assassin's Creed II.