Koei Tecmo, wydawcy serii Warriors, pracują nad "słynnym zachodnim IP"
Lord of the Rings Warriors? Marvel Warriors? Star Wars Warriors, które jeden z przedstawicieli firmy nazwał swoim wymarzonym projektem? A może coś z zupełnie innej beczki, na przykład Atelier Harry Potter? Powinniśmy dowiedzieć się tego już wkrótce.
Więcej produktów nie-growych służących do promocji gier, więcej współpracy z zewnętrznymi markami - tak można by streścić postanowienia Koei Tecmo w ich najnowszym raporcie finansowym. Ten drugi punkt nie powinien być zaskoczeniem. Po takich projektach, jak Hyrule Warriors czy adaptacji Arslana (manga autorki słynnego Full Metal Alchemist) pojawiły się już plany na następne: Attack on Titan, Yokai Romance of Three Kingdoms (strategia ze stworkami z Yokai Watch w roli głównej) oraz Dissidia Final Fantasy na automaty (nad grą pracuje Team Ninja, za jakiś czas poznamy szczegóły dotyczące premiery na PS4).
Co jednak najciekawsze, Koei Tecmo zapowiedziało zakrojoną na szeroką skalę współpracę z właścicielami ogromnego zachodniego IP. Co prawda niedawno jeden z przedstawicieli firmy wspominał o tym, jak bardzo marzy o Star Wars Warriors, ale ze względu na szeroko zakrojone działania EA w gwiezdnowojennym uniwersum nie spodziewałbym się fajerwerków. W kwestii symulacji pola bitwy najbardziej ucieszyłbym się z Lord of the Rings Warriors (tak naprawdę ta seria gier Koei jest bardziej realistyczna niż ostatnie filmy Jacksona)...
(1:15)
...ale takim Harry Potter Atelier też bym nie pogardził. Macie jakieś pomysły co do tajemniczej marki, nad którą pracują teraz producenci Warriorsów?
Ponadto poznaliśmy dane sprzedażowe (i... pobraniowe?) na temat następujących tytułów: