63
6.07.2015, 10:32Lektura na 1 minutę

Wiedźmin 3: nie pogramy w przeglądarkowego Gwinta

Hearthstone leżał na macie i błagał o szybki nokaut, fani Magic: The Garhering zaczęli masowo wyprzedawać swoje zestawy.  A tak poważnie i bez melodramatyzmu: w Gwinta, karciankę znaną z Dzikiego Gonu, dało się przez chwilę zagrać bez uruchamiania oryginalnej gry. Projekt (nie)spodziewanie zmarł na dzień po debiucie.


Mateusz Witczak

Nie była to oficjalna akcja CD Projektu, ale inicjatywa dwójki graczy, ukrywających się pod pseudonimami exane i devfake. Gra, określana przez autorów jako "demo", wykorzystywała wyłącznie gotowe zestawy kart, acz twórcy zapowiadali, że własne talie skonstruujemy już wkrótce. 

Niestety - w lakonicznym oświadczeniu na reddicie, jeden z devów wytłumaczył, że "nie są oni upoważnieni, by hostować Gwent-online i zostali zmuszeni, by zakończyć projekt".

Oczywiście nie zostało to powiedziane wprost, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że przeglądarkowy Gwint, bądź co bądź wykorzystujący koncept, grafiki i muzykę Wiedźmina, zdjęto na polecenie RED-ów. Zdziwiłbym się zresztą, gdyby warszawskie studio nie miało planów, by wykorzystać swoją karciankę do stworzenia podobnej produkcji. Cóż - czekamy.


Redaktor
Mateusz Witczak

Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.

Profil
Wpisów3462

Obserwujących20

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze