Czy graczom śnią się ?lepsze? koszmary?
W nowym "Świecie Wiedzy" możemy przeczytać o kolejnym dowodzie na to, że gry pomagają czasem nawet w bardzo zaskakujących okolicznościach. Okazuje się, że gracze zdają się wykształcać szczególną zdolność, dzięki której z większym spokojem reagują na koszmary senne niż osoby niegrające. Jak to działa?
W koszmarach sennych, tak jak i w życiu na jawie, nic tak bardzo nie napawa nas strachem jak utrata kontroli. W świecie gier zawsze mamy wpływ na wydarzenia. Kanadyjska psycholog Jayne Gackenbach po rozmowach ze śniącymi odkryła, że gracze, którzy we śnie są przez kogoś śledzeni czy ścigani, o wiele częściej zaczynają się bronić – stają się aktywni i agresywni. Tak jak w grach.
Ośrodek strachu jest przy tym mniej aktywny niż obszary mózgu, które odpowiadają za myślenie taktyczne oraz centrum nagradzania.– Opowiadają oni, że śnił im się koszmar i że było fantastycznie – mówi badaczka. – Dzięki temu przeżyciu czują się znacznie silniejsi.
Gackenbach planuje wykorzystać swoje odkrycie do wykorzystania gier w leczeniu koszmarów na przykład u weteranów wojennych z zespołem stresu pourazowego.
Więcej podobnych ciekawostek - w samym magazynie i na ich profilu na Facebooku.
Z CDA związany jestem od czasów, gdy posiadanie napędu CD dawało +5 do szacunku na podwórku. Do 2016 roku byłem naczelnym, dziś gram i piszę już tylko dla przyjemności.