46
4.09.2013, 10:44Lektura na 2 minuty

Grand Theft Auto V: Rockstar w roli aktorów zatrudnił... gangsterów

Choć GTA V osadzone będzie w fikcyjnym mieście Los Santos, będący karykaturą Los Angeles, developerzy chcą, by przygoda ze światem przestępczym była jak najbardziej wiarygodna. Dlatego – jak zdradzili w jednym z wywiadów przedstawiciele studia – postanowili zatrudnić… prawdziwych gangsterów, którzy wcielili się w (anty)bohaterów „piątki”.


Piotrek66

Na antenie radia WGN Lazlow Jones, producent i scenarzysta Grand Theft Auto V, wyjawił, że Rockstarowi zależało na jak największej autentyczności. Dlatego też głosy i kwestie przechodniów, które usłyszymy w grze, zostały zarejestrowane… w mieszkaniach wybranych ludzi. Dźwiękowcy nagrali po prostu tysiące godzin rozmów w domach konkretnych osób, które starały się mówić swoim codziennym językiem, dzięki czemu całość wygląda ponoć naturalnie.

To jednak nie wszystko. Aby gra aktorska wyglądała wiarygodnie i autentycznie, w niektórych przypadkach developerzy zrezygnowali z usług profesjonalnych aktorów… i poprosili o pomoc gangsterów. Jak mówi Jones:


W grze są rywalizujące ze sobą gangi – murzynów, Latynosów… Zatrudniliśmy faceta, który ma kontakt z prawdziwymi gangsterami. Na przykład z członkami gangu El Salvadoran, którzy mają na sobie niesamowite tatuaże. Jeden z gości zdążył dzień wcześniej [przed nagraniem] wyjść z więzienia. Zaangażowaliśmy ich do roli przestępców ponieważ nie chcieliśmy głupkowatego aktora z L.A. chodzącego do luksusowej szkoły aktorskiej, który próbowałby grać twardego gangstera. Nie byłoby nic gorszego, dlatego po prostu znaleźliśmy tych przerażających ludzi i poprosiliśmy o pomoc.


Według Jonesa, często okazywało się, że napisane wcześniej dialogi i scenariusz lądowały w koszu. Gangsterzy twierdzili bowiem, że nie wypowiedzieliby takich czy innych słów, w związku z czym Rockstar dał im wolną rękę.


Redaktor
Piotrek66
Wpisów17556

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze