Call of Duty: Ghosts - Nareszcie: pierwsze info o multi! Kobieta, podatne na zniszczenia mapy, nowe tryby i więcej [WIDEO]

Jedne z największych zmian zajdą w procesie tworzenia postaci. W przeciwieństwie do poprzednich odsłon, w Call of Duty: Ghosts nie będziemy tworzyć klas postaci, a prawdziwych żołnierzy. To oznacza, że dobierzemy im nie tylko zestaw broni i umiejętności, ale i dostosujemy wygląd, poczynając od uniformu, a kończąc… na płci. Tak jest – tym razem nareszcie dane nam będzie zagrać kobietą. W sumie dostępnych ma być ponad 20 tysięcy możliwości indywidualizacji wirtualnego wojaka.

W grze pokroju Call of Duty wciąż jednak to broń jest najważniejsza. W najnowszej odsłonie znajdzie się ponad 40 nowych typów uzbrojenia. Jednym z nowych rodzajów „pukawki” jest marksman rifle – zabawka będąca połączeniem karabinu i snajperki. Nie zabraknie też perków, których system wybierania wyglądać ma podobnie, jak w Black Opsie II. Powrócą również killstreaki – Infinity Ward szykuje 20 nowych, wśród których znajdzie się osławiony pies z „singla”. Więcej koncentrować ma się też na atakach naziemnych niż powietrznych. Zmiany zajdą również w UAV-ie – ten zdalny gadżet nie będzie teraz już latać.

W trakcie zabawy gromadzić będziemy punkty squad – to właśnie one posłużą do odblokowywania kolejnych broni, umiejętności, perków i killstreaków. Zgodnie z motywem przewodnim Call of Duty: Ghosts, istotną rolę odgrywać ma drużyna, dlatego pojawi się możliwość utworzenia własnego „oddziału” – gracz będzie mógł stworzyć nie jednego, a maksymalnie dziesięciu wirtualnych żołnierzy, zaś każdego będzie mógł oddzielnie rozwijać.

W najnowszej odsłonie pojawi się siedem nowych wariantów rozgrywki, z czego ujawniono na razie trzy.  W Cranked po śmierci gracz zostaje wskrzeszony i dysponuje zwiększoną prędkością, ale musi się spieszyć – po zaledwie 30 sekundach wybucha. Z kolei w Search & Rescue sojusznicy z ekipy mogą ożywić swoich przyjaciół z oddziału.

Ostatnim ujawnionym wariantem rozgrywki jest Squads – można w nim bawić się tak w pojedynkę, jak i w co-opie. Użytkownicy stawiają w nim czoła żołnierzom sterowanym przez AI w kilku oddzielnych typach zabawy. Zmiany zajdą natomiast na mapach, które będą dynamiczne. Podobnie jak w Battlefieldzie 4, otoczenie ulegać ma zniszczeniom, co znacząco wpłynie na rozgrywkę i sytuację na polu bitwy.

I jeszcze jedno – w Call of Duty: Ghosts punkty doświadczenia zdobywać będą nie tylko poszczególni gracze, ale i całe klany. Z tym zresztą wiąże się tryb nowa opcja wojen klanów – przez dwa tygodnie trwać będzie bitwa pomiędzy drużynami z całego świata o miano tej najlepszej. Zespoły uczestniczyć mają w generowanych na bieżąco wyzwaniach, a wygrana w każdym z nich zaowocuje zwiększeniem dorobku punktowego konkretnej grupy. Trzeba też będzie zadbać o zaplecze i budować wzmocnienia na wirtualnej mapie.

Wraz z grą powróci usługa Elite. Od teraz gracze będą mogli śledzić swoje postępy w zabawie i różnego rodzaju statystyki nie tylko na komputerze, ale i na smartfonach oraz tabletach. Co ważne – jeśli ktoś najpierw kupi wersję na obecne konsole, a potem będzie chciał przenieść się na next-geny, będzie mógł przenieść swoich wojaków na nową platformę wraz z dotychczasowymi osiągnięciami. To samo tyczy się dodatków DLC – tych ma być cztery i można je będzie nabyć w zbiorczym season passie. Co prawda informacja dotycząca importu statystyk i rozszerzeń dotyczy tylko urządzeń Microsoftu, ale podejrzewamy, że podobnie będzie w przypadku PS3 i PS4.

Na koniec potwierdzono również plany wydania dwóch edycji kolekcjonerskiej, które wyciekły kilka godzin temu. Więcej przeczytacie o nich TUTAJ.

Na koniec trailer prezentujący w ogólnym zarysie multi w Call of Duty: Ghosts. Wykorzystano w nim utwór Eminema, który ma odegrać znaczącą rolę tak w samej grze, jak i w trakcie jej kampanii reklamowej.

Poniżej znajdziecie z kolei zapis z całej prezentacji – polecamy go obejrzeć, bo oprócz wspomnianego wyżej zwiastuna, możecie zobaczyć na nim dwa filmy „Z pamiętnika developera” oraz rozegrany w trakcie demonstracji mecz w trybie Cranked: