257
10.06.2013, 11:35Lektura na 4 minuty

PRISM: Chcesz oddać Amerykanom wszystkie swoje dane? Korzystaj z usług Microsoftu, Google i Facebooka... [UPDATE: Wiemy kto odpowiada za wyciek]

The Washington Post dorwało się do ściśle tajnych informacji o prowadzonym przez amerykańską Agencję Bezpieczeństwa Narodowego programie PRISM - sposobie na zbieranie danych na temat użytkowników usług należących m.in. do Microsoftu, Google, Apple i Facebooka.


Berlin

Według informacji zebranych przez The Washington Post Agencja Bezpieczeństwa Narodowego i FBI mają bezpośredni dostęp do serwerów, na których znajdują się dane użytkowników Yahoo, Facebooka, Skype'a, AOL, PalTalka, YouTube'a i innych usług należących do Microsoftu, Google, czy Apple. Podobno zbierane są w ten sposób informacje m.in. na temat prowadzonych przez nas rozmów (w formie audio i wideo), wysyłanych zdjęć, dokumentów i historii logowań.

Informacje Washington Post opierają się na 41 slajdach prezentacji szkoleniowej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego. Podobno zweryfikowano jej autentyczność, ale przedstawiciele wymienionych firm - oczywiście - zaprzeczają i zapewniają, że nikt dostępu do ich serwerów nie ma, a oni muszą zobaczyć nakazy sądowe, żeby podzielić się jakimikolwiek danymi na temat swoich użytkowników ("Nigdy nie słyszeliśmy o PRISM", jak powiedział rzecznik prasowy Apple). W swoich oświadczeniach zaprzeczają jednak głównie temu, jakoby ktoś miał wstęp na ich serwery.

Problem w tym, że slajdy prezentacji są bardzo niekonkretne w opisie procedury, która charakteryzuje PRISM. W innym ściśle tajnym dokumencie opisano bowiem działanie systemu jako zbieranie danych z serwerów przez konkretną osobę, która wysyła je później do odopowiedniego sprzętu zamontowanego na terenie siedziby określonej firmy. Znaczy to tyle, że ktoś ma pozwolenie na zbieranie informacji i przekazywanie ich w ręce chociażby FBI, ale FBI nie może wziąć ich sobie samo. Zgrywa się to zgrabnie z komentarzami przedstawicieli koncernów, którzy stwierdzili na przykład, że: "Jeżeli to robią, to robią to bez naszej wiedzy".

Podobno zbieranie informacji na nasz temat odbywa się we współpracy ze wspomnianymi firmami, ale wszystkie (i nic dziwnego) zaprzeczają. Wydane przez nie oświadczenia wyglądają jednak trochę dziwnie, kiedy zestawi się je ze slajdem zawierającym daty ich dołączenia do programu. Jako pierwszy, już w 2007 roku, podobno jako wolontariusz, zgłosił się do niego Microsoft (który, swoją drogą, prowadzi aktualnie kampanię reklamową głoszącą: "Twoja prywatność jest naszym priorytetem"), dwa lata później dołączyło Google. Najnowszym nabytkiem kosztującej 20 milionów dolarów rocznie operacji jest Apple - dołączyło dopiero w październiku 2012.

Jeżeli wszystko to okaże się prawdą, to najgorsze jest to, że program dotyczy całego świata... poza granicami Stanów Zjednoczonych. Chociaż PRISM powstało na gruzach projektów George'a Busha dających służbom specjalnym możliwość zbierania informacji na temat obywateli bez posiadania nakazu sądowego, to w przeciwieństwie do odrzuconych w kongresie aktów prawnych, dotyczy tylko i wyłącznie "nas" i prawdopodobnie dlatego nikt nie widział w nim problemu.

Oczywiście chęć do monitorowania działalności obcokrajowców jest zrozumiała, jeśli się weźmie pod uwagę wyłącznie interes USA. Tyle że jeżeli PRISM rzeczywiście działa i ma się dobrze, to większość ruchu, który generujemy w sieci, już od dawna trafia do rąk amerykańskiego rządu - bez zgody ani obywateli, ani rządów poszczególnych państw. Wszystkie wielkie firmy mają serwery w Stanach, a sposób działania PRISM regulowany jest tak, by nie zbierać danych na temat ani jednego obywatela Stanów Zjednoczonych. Jeśli więc sprawa się potwierdzi, będziemy mieli do czynienia z wielkim skandalem międzynarodowym. 

James R. Clapper, dyrektor wywiadu, stwierdził w czwartkowym oświadczeniu, że dane zbierane za pomocą PRISM są: "jednymi z najważniejszych i najbardziej wartościowych danych na temat zagranicy, jakie zbieramy, i służą do chronienia naszego narodu przed rozmaitymi zagrożeniami. Nieautoryzowane dzielenie się informacjami na temat tego całkowicie legalnego programu jest karygodne i stanowi ryzyko dla bezpieczeństwa Amerykanów".

Faktycznie, stanowi. O ile bowiem możemy współczuć Chińczykom, że wiele najpopularniejszych serwisów internetowych na świecie u nich nie działa, to działanie rządu USA nie wydaje się dużo lepsze. Jak uważacie: czy takie stawianie się w roli Wielkiego Brata jest w porządku?

 

[UPDATE]

Wiemy już, kto odpowiada za wyciek informacji na temat PRISM. Jest to 29-letni "asystent techniczny", Edward Snowden, który pracował dla CIA i firmy konsultingowej Booz Allen Hamilton. Te firmy dawały mu zlecenia na pracę w Agencji Bezpieczeństwa Narodowego, gdzie zdobył dane na temat inicjatywy PRISM.

Snowden aktualnie przebywa Hong Kongu, do którego uciekł stosunkowo niedawno. Trzy tygodnie temu w placówce należącej do Agencji Bezpieczeństwa Narodowego na Hawajach zebrał dokumenty, które przekazał The Washington Post, po czym wziął dwa tygodnie wolnego by "leczyć epilepsję". Przygotował się do wyjazdu i zniknął - wybrał Hong Kong, bo Chiny są jednym z nielicznych krajów, które mogą "postawić się" Stanom Zjednoczonym. 

W wywiadzie, którego udzielił The Guardian powiedział, że: "Nie mam zamiaru ukrywać kim jestem, bo nie zrobiłem nic złego... Nie chcę jednak żeby uwaga koncentrowała się na mnie, żeby te wiadomości dotyczyły mnie. chcę żeby opowiadały o tym, czego dopuszcza się amerykański rząd".

Łatwiej uwierzyć w te przecieki, kiedy stoi za nimi prawdziwy człowiek, a nie "anonimowy informator"?

prism-kto-wyciekl_175pm.jpg

Redaktor
Berlin

Everybody wants to be a Master — everybody wants to show their skill. Everybody wants to get there faster, make their way to the top of the hill. Each time you try you're gonna get just a little bit better. Each day we climb one more step up the ladder. It's a whole new world we live in — it's a whole new way to see. It's a whole new place, with a brand new attitude. But you've still gotta catch 'em all... And be the best that you can be!

Profil
Wpisów1396

Obserwujących9

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze