19
29.11.2012, 17:04Lektura na 2 minuty

Producent Dead Island: Riptide o blokadzie gry w Niemczech: "Dlaczego Gearsy są sprzedawane?"

Pierwsza część Dead Island została zablokowana w Niemczech z powodu nadmiernej brutalności i faktu, że w grze zabija się humanoidalnych przeciwników. Podobny los spotka zapewne nadchodzące Dead Island: Riptide, czego nie rozumie producent produkcji,


Piotrek66

W rozmowie z serwisem PCGamesN Sebastian Reichert, producent Dead Island: Riptide, skrytykował system klasyfikacji gier w Niemczech. Nie rozumie, dlaczego sprzedaż gry wrocławskiego Techlandu została zablokowana u naszych zachodnich sąsiadów, zwłaszcza że równie brutalne Gears of War 3 zostało bez problemu wydane na niemieckim rynku. Przypomniał, że — przynajmniej w teorii — temtejsze prawo zakazuje gier, w których zabija się ludzi lub humanoidalne postacie.

Jak mówi:


Nieważne, kim są przeciwnicy, tak długo jak przypominają ludzi, istnieje problem. W przypadku Dead Island kłopotem był fakt, że gracz mógł zaatakować martwe zombie i mieliśmy do czynienia z okaleczaniem zwłok. Ale karaliśmy osoby, które to robiły, ponieważ jeśli gracz próbował siekać wszystko, co leżało na ziemi, jego broń się psuła. Nie nagradzaliśmy więc za takie działania — wręcz przeciwnie.


Dodaje też:


W tej chwili jestem zdezorientowany — w niemieckich sklepach możesz kupić Gears of War 3, ale nie Dead Island. Jaka jest różnica pomiędzy tymi grami? Chodzi mi o to, że w obu przeciwnicy [zombie i Szarańcza] przypominają ludzi i możesz ich zabijać… finiszery są naprawdę ładne. W jednym z nich kieruje się miotacz ognia w stronę wroga, wciska spust, a płomienie pochłaniają każdą część oponenta. Coś takiego dostępne jest legalnie w sklepach. Czuję się cholernie zażenowany faktem, że zrobiłem jedną z najlepszych gier ostatnich lat, a nikt w moim kraju jej nie zna [Reichert jest Niemcem].



Redaktor
Piotrek66
Wpisów17556

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze