Street Fighter V: "Nie będziecie czekać 10 lat"
Amerykański oddział Capcom podrzucil pierwsze wskazówki dotyczące kolejnej części bijatyki Street Fighter, oznaczonej numerkiem piątym. Według Setha Killiana, szefa firmy za Atlantykiem, gracze nie powinni na nową odsłonę czekać tak długo, jak oczekiwali pomiędzy premierami trzeciej a czwartej części.
Jak czytamy w wywiadzie udzielonym Eurogamerowi przez Killiana:
Jeśli miałbym cokolwiek mówić, a powiem, to nie będziecie musieli czekać dziesięciu lat na Street Fightera 5 [...] Pojawi się przed 2019. Teraz pewnie mnie zwolnią za obiecywanie Street Fightera 5 przed 2019. Chociaż myslę, że dam sobie radę. Zobaczymy. Pewnie wypuszczą w 2020 żeby mnie uwalić i żebym wyszedł na dupka.
Niestety, nie doszło do ujawnienia żadnych konkretów. Jak mówi Killian:
Muszę mieć się na baczności. Inaczej inna gra skopiuje nasze pomysły. To się ciągle zdarza. Dzięki odrodzeniu bijatyk wychodzi wiele świetnych gier. Zawsze paranoicznie patrzę na nowe produkcje i sprawdzam, czy aby nikt nie wprowadził jednego z pomysłów, które mam w swoim zeszycie rzeczy wspaniałych. Nie o to chodzi, że ktoś go przeczytał lub oszukał mnie. Doszli do tego na bazie własnych, rozsądnych wniosków.
Jedno jest pewne - Street Fighter V się pojawi, co nie powinno w sumie nikogo dziwić.
Od lat gram, piszę, gadam i robię gry. W efekcie gadam o grach popisowo zrobionych. Zagraj w Unavowed.