Harry Potter i Insygnia Śmierci - cz. 2: Brak obsługi Kinecta w grze
Możliwość rzucania zaklęć poprzez ruchy gracza odczytywane przez Kinecta było jedną z ciekawszych cech kiepskiej gry na podstawie pierwszej części filmu Harry Potter i Insygnia Śmierci. Tymczasem w ostatniej grze z serii (przynajmniej ostatniej zapowiedzianej), bazującej na kinowej "siódemce-dwójce", obsługa Kinecta się nie pojawi.
Jaki jest powód rezygnacji z obsługi Kinecta? Gary Napper, producent gry, powiedział na łamach Joystiqa:
[Zespół] koncentruje się na samej esencji doświadczenia płynącego z gry, zbliżeniu się w największym możliwym stopniu do klimatu filmu i porządnej konstrukcji systemu walki [...] Nie chcieliśmy rozpraszać prac w kierunku aspektów, których szlifowanie zajęłoby dużo czasu zespołowi.
Hmm, a czy czasem nie jest tak, że 8 miesięcy na wyprodukowanie gry to okres na tyle śmieszny, że trzeba ją okroić, by móc wydać równo z filmem?
Od lat gram, piszę, gadam i robię gry. W efekcie gadam o grach popisowo zrobionych. Zagraj w Unavowed.