15
3.05.2011, 16:33Lektura na 3 minuty

Project Cafe: ekran dotykowy, który możesz... poczuć?

Nintendo od zawsze próbuje czymś zaskoczyć i od zawsze stara się utrzymać przynajmniej krok przed konkurencją. Czasami wychodzi im to dobrze - wystarczy popatrzeć na wyniki sprzedaży Wii i bibliotekę tytułów na tę konsolę, czasami niekoniecznie - wystarczy wspomnieć Virtual Boy'a... Czym mogliby zaskoczyć tym razem?


Berlin

Szwedzka strona Loading powołujac się na swoje "źródła w pobliżu siedziby Nintendo" twierdzi, że firma ma zamiar pójść w swojej kreatywności jeszcze dalej, niż do tej pory. Nie wystarczy im już trójwymiar, nie wystarczą ekrany dotykowe i "granie ruchem" - na co możemy się więc przygotowywać?

Nintendo - podobno, to wciąż tylko plotki! - ma zamiar wykorzystać w swojej nowej konsoli technologię haptyczną. Jest to, według polskiej Wikipedii:


Technologia wykorzystująca mechaniczne komunikowanie się z użytkownikami poprzez zmysł dotyku przy użyciu zmieniających się sił, wibracji i ruchów.


Brzmi abstrakcyjnie, jednak w naszej branży wykorzystuje się to już od dawna. Wibracje w padach do konsol, trzęsące się kierownice i wszystko, co w jakiś sposób imituje wydarzenia z ekranu w rzeczywistości - np. kontroler o kształcie pistoletu, który imituje odrzut prawdziwej broni, kiedy strzelamy - jest oparte właśnie na tej technologii haptycznej.

Warto wspomnieć też, że na jednym z tokijskich uniwersytetów od dłuższego czasu trwają pracę nad... dotykowym hologramem, czyli czymś, co nawet w filmach science-fiction rzadko się pojawia. Ma być to symulowany obraz, który za pomocą ultradźwięków (i zjawiska fizycznego, które jest poza moim zasięgiem pojmowania, jako że fizyka to biznes dla ludzi ode mnie mądrzejszych) imituje dotyk np. spadających kropel deszczu. W internecie można bez problemu znaleźć wideo, które tłumaczy, że jednym z elementów składowych tego urządzenia są... kontrolery do Wii. Czyżby to natchnęło Nintendo?

W pewien pokrętny sposób to wszystko wpasowuje się też w projekt Nintendo, który wszyscy już dawno spisali na straty - Vitality Sensor. Była to, pierwotnie, nakładka na palec gracza, która monitorowała jego puls i informowała konsolę o tym, czy jest odprężony, czy może akurat czegoś się boi. W planach pierwotnie miało być to używane do niewydanego do tej pory Wii Relax, jednak przyszłe wykorzystanie tej technologii przy okazji Project Cafe wygląda na o wiele bardziej prawdopodobne.

Tym bardziej, że szef Nintendo - Satoru Iwata - potwierdził, że prace nad Vitality Sensorem wciąż trwają. Nie wiadomo w co wyewoluował ten dodatek, nie wiadomo też jak wygląda, jednak Nintendo trzyma go w tajemnicy i nie ma zamiaru chwalić się nim, dopóki nie będzie on "kompatybilny" z 99% potencjalnych odbiorców. Aktualnie Vitality Sensor pasuje i działa z 80% testowanych, ale to jednak trochę za mało.

To wszystko ma podobno zostać w jakiś sposób wykorzystane w nowej konsoli stacjonarnej Nintendo. Kontroler do Project Cafe miałby więc być ekranem dotykowym, który pozwoli graczom poczuć np. sierść wirtualnego psa bez konieczności zakładania dodatkowych rękawic i innych niedogodności, poza ewentualnym Vitality Sensorem.

Te psy też nie wzięły mi się znikąd: jakiś czas temu, kiedy spytano Shigeru Miyamoto czy jedna z najlepiej sprzedających się marek Nintendo - takie trochę tamagotchi: Nintendogs - trafi na Wii, odpowiedź była negatywna z powodu... dystansu pomiędzy graczem, a telewizorem. Technologia haptyczna mogłaby ten dystans całkowicie wyeliminować, a nawet sprawdzić się lepiej niż dotychczasowe mizianie psa patykiem na ekranie dotykowym DS-a.

Więcej informacji na ten temat pojawi się na pewno na tegorocznym E3, pomiędzy siódmym a dziewiątym czerwca.

Nie pracujemy w Nintendo: ciężko jest więc wymyślić do czego Japończycy mogliby to wykorzystać, ale z nimi zawsze tak jest, bo przecież... to Nintendo. Ich pomysłów się nie kwestionuje, tylko przyjmuje z taką miną:

...a potem odkłada pieniądze.


Redaktor
Berlin

Everybody wants to be a Master — everybody wants to show their skill. Everybody wants to get there faster, make their way to the top of the hill. Each time you try you're gonna get just a little bit better. Each day we climb one more step up the ladder. It's a whole new world we live in — it's a whole new way to see. It's a whole new place, with a brand new attitude. But you've still gotta catch 'em all... And be the best that you can be!

Profil
Wpisów1396

Obserwujących9

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze