21
1.10.2010, 09:52Lektura na 5 minut

Zapowiedź cdaction.pl: Assassin´s Creed: Brotherhood - multiplayer

Tryb gry dla wielu graczy w Assassin's Creed: Brotherhood to jedno z najciekawszych rozwiązań, jakie zostały zapowiedziane przez Ubisoft. Zabawa w ścigającego i ściganego wydawała się nietypowym, acz atrakcyjnym sposobem rozgrywki. I, póki co, oczekiwania graczy (w tym moje) zostały spełnione.


Adam „Adzior” Saczko

Ponieważ multiplayer w Brotherhood był dla mnie czymś zupełnie nowym, w pierwszej kolejności wybrałem samouczek. Właściwie to sam się wybrał, gdyż gra po pierwszym uruchomieniu proponuje oswojenie się w mechanizmach. Jesteśmy jednym z agentów Abstergo (znanej z wcześniejszych części korporacji templariuszy, chcących zawładnąć światem) i uczestniczymy, podobnie jak główny bohater Assassin's Creed, w eksperymencie za pośrednictwem Animusa, czyli urządzenia do odtwarzania wspomnień naszych przodków. §

Komputerowy głos krótko i zwięźle określa cele rozgrywki - "musisz zabić swój cel i unikać innych templariuszy”. W prawym górnym rogu ekranu widzimy portret postaci, którą musimy uśmiercić. W jej znalezieniu pomaga nam radar. Po pomyślnym wykonaniu kontraktu dostajemy kolejny cel do zlikwidowania. Po zabiciu trzech jegomości przechodzimy do właściwej rozgrywki.

Pierwszym, i jak na razie jedynym dostępnym w becie trybem, jest Wanted. Na początku wybieramy jedną z siedmiu (więcej albo odblokujemy w grze, albo dostaniemy w edycji kolekcjonerskiej lub kupimy w Uplay) postaci, reprezentujących typowe zawody w mieście (fryzjer, kapłan, kurtyzana...). W grze, podobnie jak w tutorialu, każdy z graczy musi zabić jedną, konkretną osobę. Nasze poczynania utrudnia fakt, że sami też jesteśmy ścigani. W dodatku kontrakt na naszą głowę może mieć więcej, niż jeden rywal. Zdarzyło mi się bowiem uciekać przed dwoma zabójcami. Wielokrotnie też denerwowałem się, że ktoś inny sprzątnął moją potencjalną ofiarę.

Zabawę dodatkowo ubarwia konieczność obserwacji otaczających nas ludzi. Modele postaci wybierane przez graczy są powielone, co może być dla nas zarówno użyteczne, jak i zdradliwe. Kiedy wcielamy się w lekarza i widzimy grupkę rozmawiających trzech medyków, to stając między nimi mamy dużą szansę, że ścigający nas gracz straci kontrakt po zabiciu nie tej osoby, co trzeba. W ten sam sposób my możemy się pomylić, a czas do końca gry pędzi nieubłaganie.

W becie mamy do dyspozycji dwie mapy – Rzym i Castel Gandolfo. Stolica Włoch jest nieco bardziej przestronna i daje większe możliwości. To gratka dla fanów serii – skakanie po dachach, skoki wiary i tym podobne akrobacje. Pałac w miasteczku nad jeziorem Albano jest z kolei bardziej ciasny i zmusza do szczególnej ostrożności, gdyż tłumy różnych postaci przewijają się na każdym korytarzu.

Jak unikać innych templariuszy, którzy mogą być wszędzie? Otóż trzeba wypatrywać, którzy ludzie zachowują się podejrzanie i na wszelki wypadek trzymać się od nich z daleka. W końcu nie wiemy, kto nas ściga. Gracz musi unikać np. skaczącego po dachach kapłana czy biegnącego po markizach straganów kata. W dodatku musimy kontrolować swoje zachowania w pobliżu ofiary. Gra wykrywa za nas, jak zachowuje się nasz przyszły bądź niedoszły oprawca i włącza tryb ucieczki, jeśli ścigający będzie za mało dyskretny. Jeśli uda nam się uciec, dostajemy punkty. Zazwyczaj jest jednak za późno na reakcję i w znakomitej większości przypadków, zaraz po ostrzeżeniu o zbliżającym się wrogu, szybko dostajemy „kosę”.

Punkty w grze dostajemy w zależności od tego, w jaki sposób gramy. Podbieganie sprintem do ofiary i nonszalanckie zabójstwo jest najmniej punktowane. Więcej punktów dostajemy za subtelne formy zabijania, przykładowo bez użycia przycisku biegu. Dyskrecja jest oczywiście trudniejszą drogą – w końcu skradając się możemy nigdy nie dojść do ofiary, a nasz zabójca może być przecież wspomnianym non-silent assassin – jednak wyższe premie punktowe wyrównują szanse na zwycięstwo. Finezja jest dodatkowo punktowana, dlatego warto w miarę możliwości eliminować przeciwników np. spadając im na głowę z wysokości lub mordując, kiedy skryliśmy się w stogu siana. Zwycięża ten, kto zdobędzie najwięcej punktów.

Dodatkowym uatrakcyjnieniem są bonusy, które odblokowujemy wraz ze zdobywaniem za zgromadzone punkty poziomów doświadczenia. Dzielą się na trzy kategorie – aktywne Abilities oraz pasywne Perks i Streaks. Pierwsze dwie ułatwiają zdobywanie punktów – możemy na krótko zmienić swój wygląd, by zmylić ścigającego lub dostawać dodatkowe premie za nieprzerwaną serię zabójstw. Te ostatnie pomagają, kiedy źle nam idzie – na przykład po trzech śmierciach z rzędu otrzymujemy bardziej dokładny radar. Łącząc różne zestawy umiejętności możemy opracować swój indywidualny styl rozgrywki.

Nie obyło się bez wad, choć mam nadzieję, że to kwestia wersji beta i że niedociągnięcia zostaną poprawione. Tutorial nie mówi o wszystkich aspektach gry, jak używanie umiejętności czy opcja ogłuszenia ścigającego nas gracza, zanim nas dopadnie. Kilka razy musiałem też słuchać głosu innych współzawodników, którzy dzielili się doznaniami za pośrednictwem mikrofonu w nieznanym mi języku. W opcjach nie znalazłem opcji wyciszenia dość ekscentrycznych jegomości. Nie dane było mi też pograć w trybie Alliance, który obecnie jest niedostępny. Wreszcie jeden raz gra mi się kompletnie zawiesiła, co nieco mnie zirytowało, bo akurat dobrze sobie radziłem.

Jak na betę, rozgrywka w multi Assassin's Creed: Brotherhood, a przynajmniej jeden jej tryb, jest bardzo dopracowana. Dziesięciominutowe potyczki zmuszają do ciągłego działania, a niepowodzenie wywołuje chęć rewanżu i dodatkowo motywuje do gry, zamiast frustrować. Summa summarum, warto czekać na premierę Brotherhood, gdyż pomysł na zabawę w zabójcę jest znakomicie zrealizowany.

PS. Na dobre beta multi gry Assassin's Creed: Brotherhood rusza 4 października. By wziąć w niej udział trzeba dysponować kodem, uprawniającym do jej pobrania. Bądźcie dobrej myśli i... zajrzyjcie do nas jutro.


Redaktor
Adam „Adzior” Saczko

Od lat gram, piszę, gadam i robię gry. W efekcie gadam o grach popisowo zrobionych. Zagraj w Unavowed.

Profil
Wpisów2882

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze