Analityk EEDAR: "Cena DLC do Modern Warfare 2 jest za niska"

W rozmowie z serwisem IGN Jesee Divinich z EEDAR (to wiodąca w USA firma zajmująca się badaniem rynku gier, z jej zdaniem liczą się wszyscy - od Electronic Arts po THQ) stwierdził, że – biorąc pod uwagę obecną, bardzo dobrą sprzedaż dodatku – rezultaty osiągnięte przez paczkę Stimulus Package byłyby takie same lub podobne nawet wtedy, gdyby była ona jeszcze droższa.

„O komercyjnym sukcesie DLC konsolowej gry mówimy wtedy, gdy dociera ono do 20 procent posiadaczy podstawki” – tłumaczy Divinich. „Paczka Stimulus była w stanie osiągnąć ten wynik w ciągu zaledwie tygodnia, a w sumie powinno ją nabyć ok. 30-35 procent posiadaczy podstawowej wersji Modern Warfare 2. To oczywiste, że 2,5 miliona użytkowników Xbox Live uznało, że 15 dolarów jest odpowiednią ceną, a może nawet ceną okazyjną, i dało temu wyraz w postaci ogromnej liczby pobrań dodatku. Dlatego uważam, że Activision mogłoby żądać więcej i uzyskać te same wyniki” – dodaje analityk.

Jak wyjaśnia Divinich, Activision trudniej będzie teraz zwiększyć cenę przyszłych DLC, gdyż gracze nauczyli się, że cena ok. 15 dolarów to właściwa cena dla pięciu map (jakie w Stimulus Package się znalazły). Zaznacza jednak, że firma Bobby’ego Koticka może zastosować pewne sztuczki – np. wydać pięć całkowicie nowych mapek (a nie, jak teraz, trzech nowych i dwóch znanych z pierwszego Modern Warfare) za 20 dolarów (uzasadniając wyższą cenę większą liczbą nowych map) albo też zaoferować w cenie 15 dolarów coś innego, za to mniej pracochłonnego (np. skórki dla grywalnych postaci).

Swoje wywody analityk podsumowuje stwierdzeniem, że cena kolejnych dodatków do Modern Warfare 2 może mimo wszystko wzrosnąć. A my dodamy: pod warunkiem, że będzie miał kto je stworzyć w rozsypującym się studiu, z którego wczoraj odeszły kolejne dwie osoby, główni animatorzy w Modern Warfare i Modern Warfare 2.
§