ASUS ROG Strix SCAR 18 i technologie firmy NVIDIA. Ray Reconstruction, DLSS Super Resolution i Frame Generation w laptopie
Z biegiem lat utarło się, że najpotężniejsze gamingowe „maszyny” to komputery stacjonarne i że to tam można znaleźć najlepsze karty graficzne oraz najnowsze technologie. Dziś nie jest to już do końca prawdą.
Kiedyś faktycznie wyznacznikiem wydajności była wypchana po brzegi najszybszymi podzespołami skrzynia peceta. Granice pomiędzy „blaszakami” a laptopami zaczęły się jednak zacierać wraz z premierą pierwszych kart z serii GTX. Prawdziwą rewolucją okazały się jednak układy RTX firmy NVIDIA. To właśnie te karty sprawiły, że w komputerach zagościł ray tracing – niezależnie od tego, czy korzystaliśmy z klasycznego sprzętu, czy z laptopa. ASUS ROG Strix SCAR 18 stanowi zaś ukoronowanie tej rozpoczętej ładnych kilka lat temu drogi.
ASUS ROG Strix SCAR 18 – czego gamingowa dusza zapragnie
ASUS ROG Strix SCAR 18 to topowe urządzenie w ofercie tajwańskiego producenta. Serce sprzętu stanowi karta graficzna NVIDIA GeForce RTX 4090 Laptop GPU 175 W – potężny kawałek krzemu, który zapewni niezrównaną wydajność w grach. GPU wspierane jest przez 24-rdzeniowy procesor Intel Core i9-14900HX o częstotliwości do 5,8 GHz, laptop firmy ASUS należy też do ścisłej czołówki pod względem pamięci. Wyposażono go w kości DDR5 5600 MHz o pojemności 32 GB, na dane z kolei dostajemy do dyspozycji 2 TB NVMe PCIe 4.0 x4. Niezależnie więc od zastosowania urządzenie podoła wszystkim zadaniom – czy to grom, czy to pracy z programami graficznymi, czy edycji wideo. To jednak nie koniec: fabryczną konfigurację możemy rozbudować zarówno o dodatkowy RAM (łącznie do 64 GB), jak i o pojemniejsze nośniki PCIe 4.0 x4 NVMe w dwóch dostępnych gniazdach M.2.
Nie bez znaczenia jest również po raz pierwszy zastosowany w tej linii laptopów ekran ROG Nebula HDR. Pod tą oryginalną nazwą kryje się panel LCD o przekątnej 18 cali i rozdzielczości 2560 × 1600 pikseli – tym samym mamy do czynienia z wygodnymi podczas przeglądania sieci czy grania proporcjami 16:10. Wyświetlacz robi użytek z technologii MiniLED i związanego z nią lokalnego wygaszania, co przekłada się na znacznie lepszy w porównaniu z klasycznymi ekranami kontrast i zgodność z HDR. Luminacja sięga tutaj do 1000 nitów. Dzięki zastosowaniu ROG Nebula HDR laptop ROG Strix SCAR 18 jest także wyśmienitym urządzeniem do zabawy i pracy – odświeżanie matrycy wynosi 240 Hz, jeśli zaś chodzi o paletę barw, to mamy tu 100% pokrycia DCI-P3.
Cieszy również zastosowanie komory parowej, ciekłego metalu Conductonaut Extreme oraz wydajnych wentylatorów. Zresztą na pracę systemu chłodzenia mamy wpływ dzięki oprogramowaniu Armoury Crate, które w zależności od potrzeb pozwala nam wybrać odpowiedni sposób działania. Tutaj zaś do dyspozycji mamy profile Silent, Performance czy najwydajniejszy Turbo. Co jednak ciekawe, nawet w tym pierwszym trybie ASUS ROG Strix Scar 18 jest prawdziwym demonem wydajności – a to za sprawą NVIDII, której pomysły pomagają wyciskać ze sprzętu maksimum mocy i… jeszcze więcej.
Pomysły NVIDII na bezkompromisowe granie
Wraz z premierą kart graficznych z serii RTX 4000 dostaliśmy do dyspozycji kolejną, trzecią już wersję DLSS-a, wspomaganą przez AI nowinkę w postaci Frame Generation. Korzystając z architektury Ada Lovelace i rdzeni Tensor czwartej generacji, pozwala ona tworzyć dodatkowe klatki animacji, które umieszczane są pomiędzy ramkami renderowanymi w tradycyjny sposób. Efekt? Jeszcze płynniejsza animacja, do tego można powiedzieć, że „za darmo” – proces ten nie wiąże się z obciążaniem procesora, co przynosi wyśmienity skutek tam, gdzie CPU stanowi wąskie gardło. Co więcej, tradycyjną rasteryzację (podobnie jak w przypadku wcześniejszych generacji kart z rodziny RTX) uzupełnia tu również DLSS Super Resolution. W tym przypadku GPU pracuje nad materiałem w rozdzielczości niższej, ta zaś następnie podwyższana jest do docelowej. Sumarycznie więc dzięki obydwu wymienionym technikom karta graficzna zostaje w znaczący sposób odciążona, co pozwala uzyskać wydajność niejednokrotnie wyższą nawet o ponad 200% w porównaniu z osiągami GPU bez tych rozwiązań. Na tym jednak zalety topowego układu NVIDII się nie kończą.
Za sprawą stanowiących integralną część architektury Ada Lovelace rdzeni RT trzeciej generacji układ NVIDII wyśmienicie radzi sobie również z ray tracingiem, czyli z obliczeniami opartymi na śledzeniu promieni. To wymagający proces, skutkujący jednak rewelacyjnie wyglądającą oprawą graficzną. Jej kluczowym elementem są np. renderowane w czasie rzeczywistym odbicia, a w przypadku path tracingu – kompleksowe środowisko oparte na symulacji padania światła. Tutaj karty graficzne NVIDII nie mają sobie równych, a zastosowany w urządzeniu Asusa GeForce RTX 4090 Laptop GPU jest najmocniejszym modelem w rodzinie.
Wspomniany path tracing jest jednak wymagający – wyciska siódme poty nawet z najlepszych jednostek, toteż NVIDIA zapewniła mu świetne wsparcie. Kilka miesięcy temu pojawił się DLSS 3.5, czyli kolejna odsłona opartej na uczeniu maszynowym techniki „zielonych”, tym razem skupiająca się właśnie na promieniach RT. Zastosowana wraz nią funkcja Ray Reconstruction, dzięki przeprowadzonemu wcześniej treningowi z pięciokrotnie większą ilością danych w porównaniu z DLSS-em 3, rewelacyjnie radzi sobie z rekonstrukcją efektów związanych z ray tracingiem. Grając w trybie RT, możemy więc cieszyć się nie tylko znacznie wydajniejszą animacją, lecz także naturalnie wyglądającym, ostrym obrazem i redukcją defektów związanych z wyświetlaniem cieni czy odbić. Ponadto DLSS 3.5 sprawia, że redukcji ulega również efekt ghostingu, w porównaniu z wcześniej używanymi denoiserami lepiej wypadają też dynamicznie oświetlane sceny. Innymi słowy: to technika stworzona, by współdziałać z potęgą architektury Ada Lovelace najnowszych kart graficznych NVIDII. Dzięki temu tandemowi zobaczymy realistycznie wyglądające i oświetlone w czasie rzeczywistym środowiska w takich grach jak Cyberpunk 2077, Horizon Forbidden West, Lego Fortnite, Diablo 4 czy Dragon’s Dogma 2. W przypadku sprzętu ASUS całą tę potęgę zamknięto zaś w obudowie laptopa, którego – w przeciwieństwie do tradycyjnego peceta – możemy po prostu wrzucić do plecaka.
ASUS ROG Strix SCAR 18 – dla graczy, streamerów i profesjonalistów
Patrząc na konfigurację tego sprzętu, granie siłą rzeczy wysuwa się na pierwszy plan. Urządzenie jednak równie dobrze sprawdzi się w innych zastosowaniach. Wykorzystana tu karta graficzna GeForce RTX 4090 Laptop GPU została wyposażona w dekoder z pełną obsługą kodeka AV1 – jest więc wymarzonym sprzętem także dla streamerów, którzy oczekują możliwie najwyższej jakości obrazu. Profesjonaliści z kolei docenią zgodność z platformą Omniverse i ze sterownikami NVIDIA Studio – co pozwoli im pracować, natywnie korzystając z mocy GPU w szeregu programów związanych z tworzeniem grafiki, obróbką wideo czy obliczeniami naukowymi. Mało tego! Za sprawą pakietu NVIDIA Remix będziemy mogli nawet spróbować sił w samodzielnym odświeżaniu klasycznych gier, uzupełniając je np. o efekty RT czy obsługę DLSS-a. Możliwości nie brakuje, a to sprawia, że ROG Strix SCAR 18 prezentuje się jako „maszyna” uniwersalna. Rozrywka, praca, nauka – niezależnie od zadania sprzęt firmy ASUS sprawdzi się wyśmienicie.
Laptop dostępny jest m.in. w ofercie sklepów ASUS, X-Kom, Komputronik i Techlord. Więcej informacji tutaj.
Artykuł powstał we współpracy z partnerem.